Maja Bohosiewicz narzeka na konieczność oznaczania postów

Maja Bohosiewicz nie ma zamiaru oznaczać postów sponsorowanych.  Czy mówi poważnie?
Maja Bohosiewicz nie ma zamiaru oznaczać postów sponsorowanych. Czy mówi poważnie? Piotr AndrzejczakMWMedia

Maja Bohosiewicz nie chce oznaczać postów sponsorowanych

Maja Bohosiewicz tłumaczy swoje oburzenie. Internauci w szoku

Teraz jest tak, że jak człowiek oznaczy te zdjęcia sponsorowane w taki sposób, jak powinien, czyli i ten post sponsorowany i te hasztagi, które mają być, to po prostu Instagram tak tnie te zasięgi... Eh, beznadzieja. Nie będę tego oznaczała.
Teraz jest tak, że jak się ma umowę o pracę to skarbówka i ZUS tak tnie moją wypłatę... Nie będę tego opłacała, bez sensu.
Od zawsze cięte były zasięgi oznaczane jako współpraca, ale ci, którzy pierwszy raz zostali zmuszeni do takiego właśnie oznaczania, są zdziwieni. To tak, jakby ktoś sprzedawał towary bez wystawiania paragonów czy faktur, a po wprowadzeniu kasy fiskalnej burzył się o zapłatę należnego podatku.
"Family Food Fight. Kulinarne historie Piotra Gąsowskiego": Rodzina BazarnikówPolsatPOLSAT GO
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?