Amarantuski sezamowe
Kilka miesięcy kupiłam worek amarantusa ekspandowanego, bo a - zdrowy, b - musi się znaleźć w mojej diecie i c - użyje go do musli....

Taaak, od tamtej pory minęło kilka miesięcy, a worek zamknięty, nietknięty, czekał w szufladzie. Jakiś czas temu kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością 10 malutkich amarantusków, za 8 zł....(no super cena) i przeczytawszy skład na opakowaniu (amarantus plus melasa buraczana) obiecałam sobie, że stworzę je kiedyś samodzielnie, bo bardzo mi smakowały.
W końcu się zebrałam, w minutę przygotowałam masę, w dwie wyłożyłam na blachę, a w 20 upiekłam w piekarniku. Wszystko w tzw. przerwie, więc ogólnie mogę powiedzieć, że to kolejny nieziemsko prosty przepis, a do tego oczywiście zdrowy!!!
Amarantuski sezamowe, albo jak kto woli Sezamki Amarantusowe
Co potrzebujemy?
1 szklankę amarantusa ekspandowanego
1 szklankę ziaren białego sezamu
Garść posiekanych orzechów włoskich
2 kopiate łyżki mioduJak robimy?
Krok 1: Amarantus z sezamem i posiekanymi orzechami włoskimi mieszamy w misce.
Krok 2: Miód rozgrzewamy w rondelku, aż zacznie się pienić.
Krok 3: Spieniony miód powoli wlewamy do miski z amarantusem i sezamem, cały czas dokładnie mieszając.
Krok 4: Możecie wyłożyć całość masy na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównać i uklepać, przykryć papierem do pieczenia i delikatnie rozwałkować. Następnie pokroić nożem na kwadraty. Ja preferuję powycinać ciasteczka foremką z tłoczkiem, tak jak widać na zdjęciu.
Robię to w ten sposób, że do foremki wkładam 2 kopiate łyżki masy, wyrównuję, a następnie dociskam tłoczkiem.
Krok 5: Pieczemy ok. 15-20 minut w temperaturze 150°C.
Krok 6: Ciastka pozostawiamy aż ostygną, wtedy masa stężeje i nie będą się kruszyć.