Cicho, jak makiem zasiał
Mak niebieski, mak lekarski i mak polny – przymiotnik ma tu kluczowe znaczenie. To nie są subtelne różnice. Warto umieć rozróżnić te trzy rośliny i wiedzieć, z czym mamy do czynienia.
Mak lekarski znany był już w starożytności. Ze względu na piękne kwiaty sadzono go w ogrodach, ale powszechnie stosowano też jako środek leczniczy.
Roślina ta była znana również w starożytnej medycynie chińskiej. Otrzymywano z niej opium, z którego przygotowywano preparaty lecznicze. Ludzie wówczas nie byli świadomi skutków ubocznych ani siły działania tego zioła.
Obecnie mak uprawiany jest w wielu krajach na całym świecie, a największe plantacje mają Chiny, Indie, Laos, Wietnam.
W Polsce można go uprawiać wyłącznie na podstawie specjalnego zezwolenia i pod nadzorem, ze względu na zawarte w nim opiaty. Opium działa przeciwbólowo, przeciwkaszlowo, rozkurczowo, zapierająco i silnie narkotycznie. Stanowi ono bazę takich leków jak:
- morfina - działa silnie przeciwbólowo i bardzo szybko uzależnia, mocno zwalnia ruchy perystaltyczne jelit - działa zapierająco;
- kodeina - działa silnie przeciwkaszlowo i uspokajająco;
- narkotyna - ma silne właściwości przeciwkaszlowe;
- papaweryna - działa przeciwbólowo i rozkurczowo.
Mak polny w medycynie ludowej jest uznanym środkiem uspokajającym - stosowany przy bezsenności czy zaburzeniach trawienia na tle nerwicowym. Napar wykorzystywany jest również przy chorobach gardła, stanach zapalnych jamy ustnej, uporczywym kaszlu.
Z uwagi na działanie przeciwzapalne stosuje się go w przemyśle kosmetycznym do produkcji preparatów do higieny intymnej.
W celach kulinarnych wykorzystywany jest powszechnie mak niebieski. Na co dzień stanowi ozdobę ciast, ciasteczek i rogali. W sezonie świątecznym gra pierwsze skrzypce w makowcach czy kutii.
Warto podkreślić, że mak niebieski charakteryzuje się bardzo niską zawartością alkaloidów o działaniu narkotycznym. Może być podawany dzieciom już od drugiego roku życia, jednak w rozsądnych ilościach. Nie jest jednoznacznie przeciwwskazany kobietom ciężarnym - zaleca się jednak spożywanie go w niewielkich ilościach, bo jest trudno strawny.
Jakie są zatem jego atuty? Oferuje nam komplet witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli A, D, E, K oraz witaminę C. Ma istotną zawartość magnezu i wapnia - pierwiastków niezwykle ważnych w okresie wzrostu, dla mocnych kości i dobrego funkcjonowania systemu nerwowego.
Mak zawiera także dużo żelaza, manganu, cynku i fosforu. W odróżnieniu od lekarskiego, mak niebieski stanowi bogate źródło błonnika, który przyspiesza pasaż jelitowy i może być skutecznym antidotum na zaparcia.
Nie powinien być jednak składnikiem diety odchudzającej, bo 100 gramów maku to blisko 500 kilokalorii. Warto o tym pamiętać, gdy w atmosferze świątecznej euforii nakładamy sobie kolejny kawałek makowca. Umiar powinni zachować również zażywający preparaty farmaceutyczne, bo mak może wchodzić w interakcje z lekami.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie