Czym zagęszczać dania?

Gdy zupce nadamy gęstszą konsystencję, na dłużej nasyci małego głodomorka, a niejadkowi dostarczy więcej kalorii. Jak sprawić, by płynna potrawa stała się bardziej treściwa?

Zagęszczanie to nieskomplikowana sztuczka kulinarna, która pozwala nieco wzbogacić, a przy okazji ua
Zagęszczanie to nieskomplikowana sztuczka kulinarna, która pozwala nieco wzbogacić, a przy okazji ua© Panthermedia

Kleiki do mleka i deserków

Już 5-6-miesięcznemu dziecku możesz zagęszczać posiłki. Zacznij od mleka. Przychodzi moment, gdy samo - choć pyszne - już brzdącowi nie wystarcza. Twój maluch zaczął się budzić w nocy, mimo że już ją przesypiał?

W dzień domaga się posiłków częściej niż dotychczas? To znak, że pora wprowadzić do jego menu kleiki (ryżowy lub kukurydziany) i kaszki ryżowe.

Dzięki nim mleko stanie się bardziej gęste, kaloryczne, a maluch będzie mógł zacząć jadać je łyżką.

Około 10. miesiąca będzie można zagęszczać mleko także kaszką manną i kleikiem pszennym. Wcześniej - już począwszy od 5.-6. miesiąca - te składniki można dodawać do dań malucha tylko w bardzo małych ilościach (1/2 łyżeczki na 100 ml dania).

Mają one przyzwyczaić organizm brzdąca do glutenu. Zagęszczać możesz także deserki owocowe. Tu najlepiej sprawdzą się neutralne w smaku kleiki kukurydziany i ryżowy oraz kaszka Sinlac. Taki deserek będzie miał niezmieniony smak (może minimalnie delikatniejszy), a stanie się zdecydowanie bardziej treściwy.

Kleiki zdają egzamin także przy zagęszczaniu pierwszych zupek. Zbyt wodnisty posiłek trudno podać dziecku łyżeczką, a tak właśnie brzdąc powinien jadać wszelkie nowości.

Mąka nie tylko do sosów

Starszemu dziecku zagęszczaj zupy i sosy, bo wtedy nawet ze zwykłego dania można wydobyć smak, który powoli rozpływa się na języku. Potrawa jest bardziej sycąca, więc malec dłużej jest najedzony.

Metod zagęszczania jest kilka, a każda przynosi efekt. Najprostsza, to zaprawianie zup i sosów mąką pszenną, kukurydzianą lub ziemniaczaną.

Wystarczy jej tylko odrobina (ok. 1 łyżeczka na 1 l zupy), by po zagotowaniu z wodnistego wywaru uzyskać przysmak o konsystencji śmietany.

Pożywne są też dania z dodatkiem makaronu lub kaszy. Jeżeli gotuje się je dość długo, otrzymuje się posiłek o nieco kleistej i zawiesistej konsystencji.

Marchewce gotowanej lub z groszkiem doda smakuzasmażka na maśle lub słonince.

Taki dodatek nie tylko sprawi, że jarzynka stanie się bardziej apetyczna, ale też poprawi wchłanianie beta-karotenu z marchewki.

Niestety zasmażki nie można podawać zbyt często, bo jest dość ciężkostrawna.

Śmietana i żółtko do zup

Do jarzynki, sosu, zupy pomidorowej czy barszczu, można dodać śmietanę lub mleko (bardzo zdrowa jest także maślanka!), zaprawione mąką.

Wówczas potrawy stają się nie tylko gęstsze, ale także zmieniają kolor na nieco jaśniejszy, a ich smak staje się łagodniejszy.

Śmietana i mleko neutralizują też niekorzystne dla organizmu działanie kwasu szczawiowego (który występuje np. w szczawiu, botwinie, pomidorach).

W przypadku niektórych potraw kremową i aksamitną konsystencję zupy lub sosu pozwala uzyskać dodanie do nich żółtka.

W ten sposób można zagęszczać zupy kremowe, np. ze szparagów, cebuli lub zielonego groszku. Żółtko nie tylko podnosi walory smakowe tych dań, ale także znacznie poprawia ich wartość odżywczą.

Wystarczy tylko gotować

Przy potrawach prostych, np. zupie jarzynowej, efekt gęstego posiłku można uzyskać, nieco zwiększając ilość warzyw i ziemniaków. Skrobia z lekko rozgotowanych kartofli spowoduje, że danie stanie się mniej wodniste.

W przypadku potraw mięsnych (np. duszonych lub pieczonych), zagęszczony sos można też uzyskać po prostu poprzez odparowanie części wody.

Trzeba jednak uważać, by taki sos nie stał się za słony i zbyt esencjonalny.

Jeśli do tego dojdzie można uratować sytuację, dolewając do niego wody i zagęszczając go mąką lub śmietaną (np. 18 proc.).

Mam dziecko
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas