Dlaczego warto jeść kutię w święta?
Kutia to jedna z typowych świątecznych potraw. Zapewne gości na stołach wigilijnych w wielu polskich domach. Tę pyszną potrawę warto jeść nie tylko ze względu na jej słodki smak, ale przede wszystkim, dlatego, że znajdziemy w niej wiele składników odżywczych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Podpowiadamy, dlaczego warto sięgnąć po kutię w święta, ale nie tylko.
Co warto wiedzieć o kutii?
Nazwa kutia pochodzi z języka ukraińskiego i ma dwa znaczenia. Po pierwsze oznacza wigilijną wieczerzę, po drugie potrawę, którą przygotowuje się specjalnie na tę okoliczność. Jej podstawowe składniki to: pszenica, mak oraz miód. Niegdyś danie to przyrządzano głównie we wschodniej Polsce (na terenach dzisiejszej Białorusi, Ukrainy i Litwy), a jadano je w okresie od wigilii świąt Bożego Narodzenia do Nowego Roku. Dzisiaj kutia to jedno z typowych dań wigilijnych, które jada się w całej Polsce. Mimo że to potrawa, która ma sporo kalorii, warto jeść ją regularnie, ponieważ znajdziemy w niej mnóstwo składników odżywczych. Podpowiadamy, dlaczego warto jeść kutię oraz w jaki sposób ją przygotować.
Dlaczego kutia jest zdrowa?
Podstawą kutii są ziarna zbóż, mak oraz bakalie. Wszystkie te składniki są bogatymi źródłami wartości odżywczych. Znajdziemy w nich sporo białka, minerałów: cynku, żelaza, jodu, litu, manganu, selenu, a także witamin z grupy B. Nasiona maku zawierają sporo tłuszczu, ale tego dobrego, który wiąże cholesterol i pomaga usunąć go z organizmu. Oprócz tego mak zawiera alkaloidy działające uspokajająco i przeciwbólowo. Ważnym składnikiem kutii jest również miód. Co do jego właściwości chyba nikogo nie trzeba przekonywać.
Jak przygotować kutię wigilijną?
Potrzebne składniki
* szklanka pszenicy łuskanej (podczas kupowaniu najlepiej powiedzieć, że to pszenica "na kutię")
* szklanka maku
* szklanka mleka
* szklanka miodu
* 100 gramów orzechów włoskich (posiekanych)
* 100 gramów orzechów laskowych (posiekanych)
* 100 gramów migdałów (drobno posiekanych)
* 100 gramów suszonych fig (drobno posiekanych)
* 100 gramów suszonych daktyli (drobno posiekanych)
* 100 gramów rodzynek
* kilka kropel aromatu rumowego
Podane składniki wystarczą na około cztery porcje.
Sposób przygotowania
1. Pszenicę płuczemy używając do tego sita, a następnie zalewamy w garnku gorącą wodą i odstawiamy na noc.
2. Rano ponownie płuczemy pszenicę pod bieżącą wodą i gotujemy w świeżej wodzie do miękkości.
3. Po ugotowaniu odcedzamy pszenicę i ponownie płuczemy. Odstawiamy.
4. Mak zalewamy wrzącym mlekiem, a następnie doprowadzamy do ponownego wrzenia.
5. Następnie zdejmujemy mak z ognia i odstawiamy na co najmniej dwie godziny.
6. Po upływie tego czasu mak odcedzamy dobrze na sicie i mielimy dwa razy w maszynce.
7. Rodzynki zalewamy na moment wrzącą wodą.
8. Miód rozpuszczamy w rondelku na małym ogniu.
9. Gdy miód będzie płynny, mieszamy go z makiem i pszenicą.
10. Na koniec dodajemy bakalie oraz aromat. Mieszamy całość.
11. Przekładamy kutię do miseczek i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, żeby się schłodziła.