Domowa kostka rosołowa

Kojarzysz te sytuacje, kiedy wydrukowałaś już przepis, uroczyście rozłożyłaś na blacie wszystkie składniki, ba, zaczęłaś już kroić i podsmażać cebulę i pieczarki, aż tu nagle... stop, koniec gotowania! Znowu nie masz szklanki bulionu. Kto zresztą ma pod ręką bulion, kiedy coś gotuje? - pisze Patrycja Machałek, autorka książki "Przetwory z pomysłem".

Bulionetkę możesz przygotować samodzielnie
Bulionetkę możesz przygotować samodzielnie123RF/PICSEL

Możesz być sprytna! Nie porzucaj podsmażających się już składników w poczuciu, że kolejny przepis wpuścił cię w maliny. Zrób sobie własną bulionetkę właśnie na takie sytuacje, a nie będziesz już musiała wstydliwie skrywać w sekretnej szufladzie małych, sprasowanych tablic Mendelejewa "tak na wszelki wypadek". Do dzieła - czeka nas tu trochę pracy!

Korzystając z tego samego przepisu, możesz przygotować dwa rodzaje domowej bulionetki - mięsną i warzywną. Mięsna jest intensywniejsza w smaku, wydaje się, że ma więcej wspólnego z prawdziwym bulionem. Warzywna z kolei jest mniej mętna, subtelniej łączy się z potrawami. Żeby ją przygotować, po prostu zignoruj te części przepisu, które dotyczą mięsa.

Wszystkie warzywa obierz i rozdrobnij w malakserze lub zetrzyj na tarce. Mięso pokrój na mniejsze kawałki i mocno przesmaż na oleju roślinnym. Następnie przepchnij je przez maszynkę do mielenia mięsa lub przynajmniej w miarę możliwości rozdrobnij w malakserze.

W garnku podgrzej olej, przez chwilę podsmażaj na nim posiekane warzywa, a następnie zalej je wodą (tak, aby były przykryte). Jeśli dodajesz mięso, to dobry moment, by je wrzucić do warzyw. Dodaj liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Drobno posiekaj natkę pietruszki i lubczyk i wrzuć do warzyw. Wszystko razem gotuj przez godzinę.

Możesz troszkę podbić smak swojej bulionetki, dolewając do niej podczas gotowania kieliszek białego wina. Mieszaj w garnku co jakiś czas i w razie potrzeby dolewaj wody. Gotowane warzywa powinny mieć konsystencję pasty.

Kiedy zawartość garnka zmieni się w papkę, odstaw go i zaczekaj, aż masa ostygnie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, odcedź pastę, ale nie wylewaj wody z gotowania. Może się przydać podczas miksowania, jeśli warzywa okażą się jednak trochę za suche. Jeżeli nie wyłowisz pieprzu i ziela angielskiego z mieszanki (a zdecyduj się na to, tylko jeśli jesteś cierpliwym kwiatem lotosu...), kulki trafią do potraw, do których będziesz dodawała swoją bulionetkę. W niczym to nie zaszkodzi, więc nie ma większego sensu garbić się przy żmudnym wyszukiwaniu tych przypraw. Natomiast liście laurowe lepiej wyłów.

Ochłodzoną masę dokładnie zmiksuj, dodając do niej sól. Gęstą pastę od razu przełóż do słoików i zapasteryzuj te, które będziesz chciała odłożyć na później. Słoik z bulionetką, której używasz na bieżąco, przechowuj w lodówce, ale nie dłużej niż 6-8 tygodni. Możesz też sprytnie przygotować własne kostki bulionowe - po prostu zamróź porcje pasty w silikonowej foremce do lodu. Później możesz je przełożyć do jednego opakowania, jeśli tak będzie ci wygodniej, ale nic im się nie stanie, jeśli zostaną w foremce.

Żeby przygotować tę deskę ratunkową wielu przepisów, czyli szklankę bulionu, wystarczy wymieszać 1 łyżkę bulionetki z wrzątkiem. Od razu zauważysz, że to chyba jednak jakieś oszustwo. Taki bulion nie jest klarowny ani przejrzysty. Jest mętnawy, mało atrakcyjny wizualnie, zupełnie nie pasuje do stylizowanych zdjęć na Instagramie. Ale coś za coś - dodajesz do swoich sosów zupełnie naturalną, smaczną i aromatyczną mieszankę warzyw i ziół. Wprawdzie nie przyrządzisz na nim rosołu, ale już zupy kremy jak najbardziej.

Bulionetkę dodawaj w niewielkich ilościach - po łyżeczce do sosów i warzyw smażonych na patelni. A gdyby zdarzyło ci się poczuć trochę gorzej, nie szukaj suplementów diety na przeziębienie. Zacznij od kubka domowej bulionetki z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, zakop się pod kołdrą i porządnie wygrzej.

Przepis pochodzi z książki "Przetwory z pomysłem" Patrycji Machałek. Wydawnictwo Znak.

"Przetwory z pomysłem"
"Przetwory z pomysłem"materiały prasowe
Fragment książki
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas