Psycholożka z ważnym przesłaniem dla Polaków. "To prawdziwa zmora"
Psycholożka i autorka książek Joanna Flis użyła teorii "żaby w małym stawie" aby odnieść się do palącego Polki problemu, który sprawia, że nie osiągają tyle, ile mogłyby. Warto wziąć sobie jej słowa do serca.

Porównywanie się z innymi to prawdziwa zmora
To prawdziwa plaga naszych czasów. Porównywanie się z innymi - czy to w sprawach związkowych, zawodowych, osiągniętych sukcesów, planów wakacyjnych czy rodzicielstwa - może wywołać w nas poczucie lęku, obniżenie własnej wartości, negatywnie wpłynąć na całościowe postrzeganie siebie. Trudno przed tym uciec, bo pojawiające się coraz to nowsze filmiki i piękne zdjęcia na profilach influencerek, które zdają się mieć idealne ciała, rodziny, domy i życia "zalewają" media społecznościowe. Wpadamy w pułapkę porównywania się i z góry skazujemy się na porażkę. Psycholożka Joanna Flis, która aktywnie publikuje zdjęcia i filmiki na swoim profilu na Instagramie budując silną i świadomą społeczność postanowiła przyjrzeć się głębiej pułapce, w którą wpadamy, porównując się z innymi. I ma dla wszystkich ważne przesłanie.
Psycholożka z ważnym przesłaniem

- Cześć, dziś przychodzę do was z taką małą zmorą zwaną porównywaniem się - rozpoczyna swój film na Instagramie Joanna Flis. I nawiązuje do "preferencji wyboru większego stawu", czyli teorii Roberta Franka. O co chodzi?
- Większość z nas porównując się z innymi, woli być dużą żabą w małym stawie niż małą żabą w dużym stawie - mówi ekspertka. Teoria nawiązująca do płazów wzięła się od wyników badania polegającego na tym, że poproszono grupę osób o dokonanie wyboru, co wolą:
- I wariant: zarabiać 50 tys. dolarów, podczas gdy ich współpracownicy będą zarabiać tylko 25 tys. dolarów,
- II wariant: zarabiać 100 tys. dolarów, podczas gdy ich współpracownicy będą zarabiać aż 250 tys. dolarów.
Wyniki tego eksperymentu były zaskakujące. Przynajmniej 50 proc. osób wybrało ten pierwszy wariant. Wolimy zarabiać mniej, ale więcej od innych niż dużo więcej, ale mniej od innych. - Na tym polega paradoks porównywania się z innymi. Nie wiem, czy wychodzimy na tym za dobrze. Gdy porównujemy się do innych, a potem dopasowujemy swoje życie do stylu życia innych, to możemy na tym wyjść jak Zabłocki na mydle. Będziemy wtedy tą wielką żabą, która siedzi w tym małym stawie i nie ma gdzie skakać, nie ma czym oddychać i zarabia zdecydowanie mniej niż mogłaby zarabiać - mówi psycholożka. I apeluje do Polek i Polaków: Nie porównujcie się z innymi! Żyjcie swoim życiem.