Kupuj słodycze z głową

Jak wynika z raportu firmy KPMG aż 91 proc. Polaków przyznaje się do kupowania słodyczy, z czego 20 proc. robi to codziennie. Różnorodność i wybór słodkości jest coraz większy, czym zatem kierować się podczas wybierania produktów ze sklepowych półek oraz jakich składników unikać?

Często zdarza się, że obniżona zawartość cukru jest rekompensowana zwiększoną objętością tłuszczu
Często zdarza się, że obniżona zawartość cukru jest rekompensowana zwiększoną objętością tłuszczu123RF/PICSEL

Słodycze są nieodłączną częścią naszego jadłospisu. Jak wynika z zeszłorocznego raportu Głównego Urzędu Statystycznego, ilość cukru spożywanego rocznie przez Polaków wzrosła z 40,1 kg w 2005 roku aż do 44,5 kg w roku 2015, głównie za sprawą wyrobów cukierniczych. Tym samym, przemysł cukierniczy rośnie w siłę.

Według danych Euromonitor International, w 2013 r. rynek słodyczy w Polsce wart był 12,7 mld zł, a do 2018 roku jego wartość ma wzrosnąć o kolejne 1,3 mld zł. Wraz ze wzrostem spożycia słodkich przekąsek, zmienia się również świadomość konsumentów odnośnie składu wybieranych produktów. Coraz częściej sięgamy po wyroby odtłuszczone, niezawierające konserwantów oraz wersje fit i light ulubionych przysmaków, ale czy to oznacza, że są one zdrowe dla naszego organizmu? Na co zwrócić uwagę, a czego unikać wybierając słodkie przekąski z tak ogromnego i różnorodnego rynku? 

ABC czytania etykietek

Najważniejszym kryterium wyboru słodkich przekąsek powinien być  ich skład - to on określa ich jakość oraz to, czy są one odpowiednie dla naszej diety. Czytając etykietę powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na zawartość substancji słodzących, tłuszczy utwardzanych, kaloryczność danej przekąski, a także na obecność konserwantów i polepszaczy smaku.

Substancje słodzące to naturalne i syntetyczne dodatki do żywności, które mają specyficzny, słodki smak. Dzielimy je na trzy zasadnicze grupy: cukry naturalne (fruktoza, stewia), modyfikowane (mannitol, izomalt), oraz syntetyczne środki słodzące (aspartam, acesulfam K).

Ostatnia grupa jest najbardziej szkodliwa dla naszego organizmu. Syntetyczne słodziki nie zawierają żadnych wartości odżywczych, mogą za to powodować poważne schorzenia, takie jak cukrzyca. Warto zatem wybierać produkty słodzone ksylitolem, fruktozą bądź stewią, które są wskazane dla diabetyków i cechują się niską lub zerową kalorycznością. 

Analizując skład smakołyków zwróćmy też uwagę na to, czy zawarte w nich tłuszcze roślinne, które same w sobie są bardzo zdrowe, nie zostały poddane procesowi utwardzenia. Powoduje on, że właściwości tłuszczy radykalnie się zmieniają, podwyższając niekorzystny dla naszego organizmu cholesterol. Kaloryczność to kolejna nieodłączna cecha wszystkich słodkości, jednak nie każde kalorie muszą być puste.

- Starajmy się kupować produkty bogate w składniki odżywcze, takie jak białko, elementy sprzyjające naszej diecie jak nasiona czy błonnik oraz te, które po prostu zawierają mniej kalorii - mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć, producenta m.in. słomki ptysiowej z nasionami.

Wybierając ze sklepowych półek słodkie produkty, należy również zwrócić uwagę na zawartość substancji mających nadać słodkościom atrakcyjny wygląd, poprawić smak oraz przedłużyć ich przydatność do spożycia. Są one określone na etykietach jako związki z symbolem E100-E1500. Wiele z nich, jak np. benzoesan sodu, może powodować problemy ze zdrowiem, m.in. astmę, zapalenia skóry, migrenę, katar sienny, bóle żołądkowe i nadwrażliwość sensoryczną.

Produkt light to zdrowy produkt?

Polacy przywiązują coraz większą wagę do zdrowego trybu życia, w tym przemyślanej diety. Dlatego rośnie popularność dietetycznych ciastek oraz wersji fit klasycznych produktów. Wyprodukowane są one najczęściej ze zbóż, pełnoziarnistej mąki i naturalnych składników. To również przekąski, które spełnią potrzebę zjedzenia "czegoś słodkiego", nie dostarczając przy tym organizmowi ogromnych ilości cukrów i tłuszczy.

- Produkty typu fit są odpowiedzią producentów na dynamicznie zmieniający się rynek słodyczy. Konsumenci przykładają coraz większą wagę do składu produktów. Zwracają uwagę nie tylko na ilość kalorii czy tłuszczy, ale również na zawartość elementów odżywczych oraz brak popularnych polepszaczy. Chcą sięgać po produkty zarówno smaczne, jak i zdrowe - dodaje Arkadiusz Drążek. Warto jednak pamiętać, że nie każdy produkt określony mianem light będzie dla nas zdrowy. Aby zmniejszyć kaloryczność danego wyrobu, producent może zastąpić glukozę szkodliwym, ale niekalorycznym aspartamem bądź obniżyć zawartość tłuszczu kosztem zwiększenia ilości wody i substancji zagęszczających.

Często zdarza się też, że obniżona zawartość cukru jest rekompensowana zwiększoną objętością tłuszczu - w efekcie produkt bez cukru jest dużo bardziej kaloryczny.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas