Najgorsza ryba nad Bałtykiem. Nigdy jej nie zamawiaj

Niedługo sezon wakacyjny ruszy pełną parą. Tysiące polskich turystów wyruszy nad polskie morze, by beztrosko opalać się i korzystać z kąpieli w Bałtyku. Nieodłączną częścią takiego urlopu jest wizyta w restauracji i zjedzenie ryby na obiad. Które z nich je się nad Bałtykiem i jakich najlepiej unikać? Podpowiadamy.

Najgorsza ryba nad Bałtykiem. Lepiej jej nie zamawiaj
Najgorsza ryba nad Bałtykiem. Lepiej jej nie zamawiaj123RF/PICSEL

Jakie ryby je się nad Bałtykiem?

Ryby należą do jednych z najzdrowszych produktów. Są bogate w korzystne dla zdrowia kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Jednak warto wybierać warianty pieczone. Ryby smażone na głębokim tłuszczu może i smakują lepiej, lecz stanowią bardziej kaloryczny posiłek.

Jakie ryby najczęściej je się nad Bałtykiem? Prawdopodobnie najbardziej popularną jest dorsz. Możemy go kupić niemal w każdej nadmorskiej restauracji. Bardzo powszechny jest również sandacz, flądra, halibut, szprot czy łosoś. W niektórych knajpkach można również spotkać morszczuka, pstrąga czy solę.

Dorsz to jedna z najpopularniejszych ryb, jaką można zamówić nad Bałtykiem
Dorsz to jedna z najpopularniejszych ryb, jaką można zamówić nad Bałtykiem123RF/PICSEL

Jakich ryb unikać nad morzem? Najgorsza ryba nad Bałtykiem

Pomimo tego, że ryby to doskonałe źródło dobroczynnych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6, to jednak nie wszystkie warto zamawiać w nadbałtyckich restauracjach. Niektóre spośród ryb powinny zostać od razu przez nas skreślone. Jakie na przykład?

To przede wszystkim panga. Jest to ryba hodowana i sprowadzana zwykle z Chin. Jej mięso może zawierać substancje, które są podawane rybom w celu przyspieszenia ich wzrostu. Nie ma zbyt wielu witamin i korzystnych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 – z tego względu odradza się jej zamawianie. Bardzo często panga jest hodowana w złych warunkach, co skutkuje nagromadzeniem się w niej rozmaitych toksyn. Prawdopodobnie jest to najgorsza ryba, jaką można zamówić nad Bałtykiem.

Panga to tania, ale szkodliwa dla zdrowia ryba
Panga to tania, ale szkodliwa dla zdrowia ryba123RF/PICSEL

Będąc w jednej z nadmorskich restauracji warto również wiedzieć, które ryby mogą być mrożone. To między innymi mintaj, morszczuk i halibut – nie występują one naturalnie w Bałtyku, dlatego trzeba mieć na uwadze, że zamawiając jedną z nich najpewniej otrzymamy rozmrożony produkt.

Jak zapowiadają się ceny ryb nad morzem?

Ryba z nadmorskiej restauracji najczęściej kojarzy się z wysoką kwotą na paragonie. Trzeba przyznać, że wizyta w jednej z nadbałtyckich smażalni może okazać się bardzo droga. Ceny za smażonego dorsza mogą sięgać około 15 zł za 100 g. Z kolei cena za flądrę to mniej więcej 12 zł za 100 g. Koszt, jaki trzeba ponieść za zakup poszczególnych ryb zależy przede wszystkim od miejsca i renomy danej restauracji. W częściej uczęszczanych przez turystów obszarach zwykle ceny mogą być wyższe.

Ceny w nadbałtyckich smażalniach nie należą do najmniejszych
Ceny w nadbałtyckich smażalniach nie należą do najmniejszych123RF/PICSEL

Wpływ na to, ile zapłacimy za obiad w nadmorskiej restauracji, ma również miesiąc. Jeszcze przed sezonem ceny mogą być nieco mniejsze. Z kolei w lipcu i sierpniu koszt zakupu dań rybnych może wzrosnąć.

Przeczytaj też:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas