Obiady kryzysowe
Gotowanie obiadu z nieograniczonym budżetem? Żadna sztuka. Gorzej, jeśli nasze finanse zostały nadwyrężone. Jak się porządnie najeść nie wydając przy tym fortuny? Oto sprawdzone propozycje zup i dań głównych w wersjach oszczędnościowych.
Jarskie kotlety ziemniaczane
1. Ziemniaki obieramy, myjemy i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości.
2. Przepuszczamy ugotowane ziemniaki przez maszynkę do mielenia mięsa.
3. Cebulki drobno siekamy i podsmażamy maśle do zeszklenia. Rozdrobnione łączymy ze zmielonymi ziemniakami.
4. Do całości wbijamy dwa jajka, dodajemy mąkę (wystarczą zwykle 3 łyżki, ale to ilość szacowana "na oko" - ciasto powinno się sklejać, by można było formować z niego kotlety). Do ciasta dodajemy sól, pieprz oraz przyprawę do ziemniaków. Wszystko starannie mieszamy.
5. Z ciasta tworzymy kotleciki, namaczamy je w rozkłóconym jajku i panierujemy w bułce tartej. Smażymy je z obu stron na rozgrzanym tłuszczu, gotowe dekorujemy zieleniną.
Zupa z odzysku
1. Udka oczyszczamy i wkładamy do garnka razem z listkami laurowymi oraz zielem angielskim, zalewamy dwoma litrami wody i gotujemy ok. godziny.
2. Paprykę i cebulkę myjemy, kroimy w drobną kostkę, pieczarki oczyszczamy i kroimy w cienkie plasterki, liście kapusty szatkujemy. Dodajemy wszystko do ugotowanego wywaru razem z łyżką koncentratu pomidorowego. Wyjmujemy z zupy udka, obieramy mięso i wrzucamy do wywaru. Gotujemy całość jeszcze ok. 15 minut, aż papryka stanie się miękka.
3. Dodajemy dwie-trzy łyżki jogurtu naturalnego, papryczkę chilli i doprawiamy zupę solą i pieprzem. Gotujemy jeszcze 10 minut. Dekorujemy ulubioną zieleniną.
Ziemniaczanka jak sprzed lat
1. Do garnka wlewamy 1,5 litra wody, zagotowujemy ją. Obieramy i kroimy w kostkę marchew, pietruszkę, seler, dodajemy do gotującej się wody. Wrzucamy liść laurowy i ziele angielskie.
2. Obieramy ziemniaki, kroimy w kostkę wrzucamy do zupy, lekko solimy, dalej gotujemy.
3. Kroimy w drobną kostkę cebulę i czosnek, smażymy je na patelni na oleju do zbrązowienia (czosnek wrzucamy odrobinę później niż cebulę). Po usmażeniu odstawiamy tę patelnię z zawartością na bok.
4. Na osobnej suchej patelni smażymy mąkę, ciągle ją mieszając do zbrązowienia. Po uzyskaniu zbrązowienia odstawiamy patelnię z mąką do całkowitego wystudzenia. Gdy to się stanie, delikatnie mieszamy mąkę na patelni i wlewamy do niej niewielką ilość zimnej wody. Po utworzeniu się jednolitej zawiesiny na patelni dodajemy kilka łyżek gotującej się zupy, mieszamy. Po wymieszaniu wlewamy nowo powstałą zawiesinę do zupy, następnie wrzucamy podsmażoną cebulkę z czosnkiem i olejem. Dodajemy przyprawy. Zagotowujemy 5 minut. Na talerzach dekorujemy zupę zieleniną.
Makaron na słodko
1. Gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie do miękkości wg przepisu podanego na opakowaniu.
2. Na talerzu mieszamy makaron z dowolnym owocowym jogurtem (lub polewamy go jogurtem), można dołożyć też świeże/rozmrożone truskawki i niedużą ilość jogurtu naturalnego do dekoracji.
Zapiekanka kalafiorowa
1. Dzielimy umyty kalafior na różyczki, wrzucamy je do lekko osolonego wrzątku i gotujemy przez trzy minuty. Odcedzamy, przelewamy różyczki zimną wodą i odstawiamy do przestygnięcia.
2. Seler, pietruszkę, ziemniaki i marchewkę obieramy, oczyszczamy i kroimy w plasterki, najlepiej przy pomocy obieraczki do warzyw.
3. Przygotowujemy sos: w rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę, zmieszamy, zdejmujemy całość z ognia, dodajemy mleko, jajka, połowę sera startego na tarce i pieprz, mieszamy i ponownie podgrzewamy, tym razem na niewielkim ogniu, aż masa zgęstnieje. Mieszamy całość, by nie dopuścić do przypalenia masy.
4. Lekko natłuszczamy naczynie żaroodporne. Układamy w nim warstwy - ziemniaków, selera, kalafiora, marchewki, pietruszki, ziemniaków, etc., aż do wyczerpania składników (ostatnia porcja kalafiora powinna znaleźć się na wierzchu). Całość polewamy sosem i ew. posypujemy jeszcze pozostałym startym serem i zieleniną. Zapiekamy ok. godziny w temp. 180 stopni.
***Zobacz także***
Śląska wodzionka
1. Zagotowujemy wodę, doprowadzamy do wrzenia. Odstawiamy, by nieco przestygła.
2. Czerstwy chleb kruszymy, umieszczamy w miseczce (lub na talerzu), dodajemy ząbki czosnku, rozdrobnione lub przeciśnięte przez praskę, łyżeczkę tłuszczu, składniki zalewamy gorącą wodą, doprawiamy całość solą i pieprzem, mieszamy. Posypujemy zieleniną.
Ruskie kotlety
1. Ugotowane w osolonej wodzie ziemniaki tłuczemy, studzimy, ścieramy na tarce lub przeciskamy przez praskę.
2. Cebulę kroimy bardzo drobno i szklimy na oleju.
3. Biały ser rozgniatamy widelcem, łączymy z podsmażoną cebulą, jajkiem, łyżką mąki i wystudzonymi ziemniakami. Doprawiamy masę solą i pieprzem, starannie mieszamy.
4. Z masy formujemy płaskie kotleciki i smażymy je na rumiano z obu stron. Pozbywamy się nadmiaru tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego. Przed podaniem dekorujemy kotlety dowolną zieleniną.
Kotlety z mortadeli
1. Mortadelę kroimy w dość grube plastry.
2. Jajko wbijamy do miseczki i rozkłócamy je.
3. Plastry mortadeli zanurzamy w rozkłóconym jajku i panierujemy w bułce tartej.
4. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i smażymy panierowane plastry z obu stron na złoto. Nadmiar tłuszczu z gotowych kotletów można odcisnąć przy pomocy ręcznika papierowego.
Chłopski talerz
1. Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy na plasterki (o grubości ok. 0,5 cm).
2. Boczek, kiełbasę i cebulę kroimy w drobną kostkę, czosnek rozdrabniamy lub przeciskamy przez praskę.
3. Na patelni rozgrzewamy olej. Szklimy cebulkę, po czym wrzucamy pokrojone mięsa, a po kilku minutach też czosnek. Dusimy całość pod przykryciem na niedużym ogniu, co jakiś czas mieszając.
4. Gdy ziemniaki będą miękkie, a mięsa apetycznie zrumienione, zdejmujemy danie z ognia, doprawiamy. Na talerzach dekorujemy zieleniną.
Kotlety z zielonego groszku
1. Cebulkę obieramy, myjemy i kroimy jak najdrobniej. Podsmażamy ją do zeszklenia na oleju, pilnując, by się nie przypaliła.
2. Groszek osączamy z zalewy, rozgniatamy w miseczce widelcem, rozgniatamy też ziemniaka. Dodajemy do warzyw podsmażoną cebulkę, poszatkowaną natkę, dwie łyżki mąki, twaróg, całość doprawiamy i bardzo starannie mieszamy, by powstała możliwie jednolita masa.
3. Z masy formujemy niewielkie kotleciki, obtaczamy je w bułce tartej i smażymy z obu stron na złoty kolor.
***Zobacz także***