Polski trunek - nalewka
Wcale nie wódka jest najbardziej tradycyjnym trunkiem w Polsce. Kulinarną historię mają przede wszystkim owocowe nalewki.
W starych książkach kucharskich można znaleźć przepisy na agrestówkę, aroniówkę, dereniówkę albo wiśniówkę. Tradycja polskich nalewek to nie tylko historia. W wyspecjalizowanych sklepach można kupić oryginalne polskie trunki, a w wielu polskich domach nalewki wyrabiane są według przepisów babć i dziadków.
"Wszyscy robią i lubią wiśniówkę. Wśród typowo polskich nalewek można wymienić jeszcze przede wszystkim dereniówkę, ale jej nigdy nie jest dużo ze względu na małe ilości owoców. Polacy chętnie kupują też smorodinę, czyli nalewkę z czarnej porzeczki" - wymienia Stanisław Smarduch ze sklepu Nalewki Kresowe.
Podstawą nalewki są owoce oraz alkohol. W większości przepisów bazą jest spirytus. Jego moc zależy od ilości soku, jaki można uzyskać z danych owoców. Do wiśniówki na przykład dodaje się mocniejszy alkohol, aby sok nie rozcieńczył za bardzo spirytusu.
Każdą nalewkę przygotowuje się inaczej. Oprócz macerowania czy dodawania cukru w odpowiednim czasie, istotny jest też sposób zbierania owoców. "Dereniówkę wyrabia się z owoców, które już opadły na ziemię, podobnie robi się z mirabelką. Z kolei do smorodiny najpierw zbiera się wiosenne pąki liści, a dopiero latem owoce" - tłumaczy Smarduch.
Czas produkcji nalewki zależy od owocu i poszczególnych etapów produkcji. "Nalewkę robi się przynajmniej pół roku. U mnie nalewki leżakują zawsze choć rok" - mówi Smarduch. Dodaje również, że niekoniecznie prawdziwe jest przeświadczenie, że im starsza nalewka tym lepsza. Z czasem nalewki zmieniają kolor i smak. Najlepiej smakować będą nalewki dojrzałe, ale nie zbyt stare.