Ptasie mleczko z pieczonej dyni

Dynia zawiera mnóstwo przeciwutleniaczy i witamin. Jest bogata w potas, wapń, fosfor. Występują w niej także śladowe ilości selenu, miedzi, manganu i cynku. Dynię charakteryzuje wysoka zawartość karotenów, co jest uzależnione od intensywności barwy miąższu.

Dynie, w sezonie, chętnie podaje szef kuchni Marcin Molik. Jego przepisy ukazały się właśnie w książce "Jak smakuje rok". Do przygotowania dyniowego deseru, czyli ptasiego mleczka pod bezą, potrzebujemy: dynię piżmową (ok. 800 g), 2 i pół łyżeczki agaru, pół litra mleka kokosowego, 2 laski wanilii, cytrynę, białka z jajek (275 g), cukier (375 g), 80 ml wody, płaską łyżeczkę lawendy. Łyżkę cukru i płaską łyżeczkę lawendy rozpuszczamy w 100 ml wody, gotujemy ok. 10 minut. Tak powstaje syrop lawendowy.

Upieczony miąższ dyni mieszamy z mlekiem kokosowym. Dorzucamy laski wanilii. Gotujemy razem ok. 15 minut. Całość miksujemy, dodajemy sok z cytryny, masę przecieramy przez sito. Na kilogram gotowego przecieru wsypujemy 8 g agaru, miksujemy na gładką masę. Rozlewamy do foremek. Wstawiamy do lodówki na całą noc.

Białka o temperaturze pokojowej wkładamy do miksera. Cukier rozpuszczamy w wodzie, zagotowujemy. Miksujemy białka, włączając mikser na najszybsze obroty, wlewamy powoli syrop i syrop lawendowy. Ubijamy, aż powstanie gładka, gęsta masa. Przekładamy masę do rękawa cukierniczego. Wyciskamy bezową masę na schłodzone ptasie mleczko. Możemy wierzch opalić palnikiem, ale niekoniecznie. Deser z dyni gotowy!

Szef kuchni, Marcin Molik czerpie inspiracje z lokalnych produktów. Jego specjalnością są nietuzinkowe potrawy, przygotowane z prostych, sezonowych produktów. Osobiście kisi warzywa, wędzi mięsa, wędliny, ryby i sery. Sam piecze chleb. To jego "baza". Jego książka "Jak smakuje rok" ukazała się nakładem Wydawnictwa Zwierciadło.