Serce trzeba chronić
Światowy Dzień Serca to święto obchodzone w ostatnią niedzielę września. Chyba nieprzypadkowo wybrano tę właśnie datę. Dziewiąty miesiąc roku kojarzy nam się z miesiącem wyzwań. Dzieci i młodzież zaczynają szkołę, ale tę szkołę razem z nimi rozpoczynają też rodzice, opiekunowie czy dziadkowie. Wrzesień wymusza coroczne przeorganizowanie planu dnia i tygodnia.
Niemal prosto z urlopowej plaży wchodzimy w rytm obowiązków. Musimy dzieci zawieźć do szkoły, odebrać, dopilnować rozlicznych zajęć pozalekcyjnych i odrabiania lekcji. Nikt nam, dorosłym, na ten czas nie wystawia usprawiedliwienia...
Jak zadbać o kondycję serca? Lekarze najczęściej powtarzają: "Proszę unikać stresu". Rada genialna, tylko jak ją zastosować?
Wesprzyjmy najważniejszy mięsień naszego organizmu właściwą dla niego dietą. Są sprawy, na które mamy wpływ, i te, które są od nas niezależne, więc nie ma sensu o nich rozmyślać. A jaka to ma być dieta? Smaczna. Tu nie chodzi o kilka dni czy tygodni katorżniczych wyrzeczeń. Kluczem do sukcesu jest dieta - sposób odżywiania nie tylko zdrowy, ale i smaczny.
Wbrew obiegowej opinii te dwa aspekty da się połączyć i wzmocnić organizm. Rozwiązaniem jest trwała zmiana nawyków żywieniowych. Co lubi nasze serce? Magnez, potas, ciszę i relaks.
Magnez dba o regularność pracy serca. Jego niedobory powodują zaburzenia rytmu. Nie mniej ważny jest potas. Rzadziej wspomina się selen i miedź, ale obecność dla prawidłowej pracy serca jest niezbędna. Selen normalizuje ciśnienie krwi i tym samym reguluje pracę serca. Miedź chroni tętnice przed złogami i obniża poziom cholesterolu we krwi. A jak to "ugryźć" w praktyce?
Produkty, które są źródłami kluczowych dla serca pierwiastków, to między innymi zielone warzywa, rośliny strączkowe, produkty zbożowe z pełnego przemiału, orzechy, banany, pomidory, ziemniaki, podroby, kukurydza, ryby.
Pamiętajmy o tej liście, ale też - co ważniejsze - włączmy pożądane produkty do codziennego menu. O znaczeniu relaksu i odpoczynku dla zdrowia, nie tylko dla serca, chyba nie trzeba nikogo przekonywać.
Czego nasze serce nie lubi?
Stresu - to prawda. Wielokrotnie da się usłyszeć, że serce nie lubi tłuszczu, ale to już nie jest prawdziwe stwierdzenie. Tłuszcz - właściwie dobrany - jest dla zdrowia serca nie tylko korzystny, ale i niezbędny.
Przez lata utrwalano w nas przekonanie, że tłuszcz to samo zło, ale czas głośno wyliczyć jego zalety: jest nośnikiem smaku, ułatwia przełykanie, stabilizuje nerki i inne narządy, dba o ciepłotę ciała, hamuje skurcze żołądka i wydzielanie soku żołądkowego, jest źródłem witamin A, D, E, K oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Nie mniej ważny jest fakt, że tłuszcz stanowi budulec błon komórkowych i decyduje o sprawnym działaniu układu krążenia.
Podstawowa zasada to umiar. Tłuszcze nie powinny przekraczać 30 procent dziennej dawki energii. Jakie wybierać? Nasycone czy nienasycone? A jeśli te drugie, to jedno- czy wielonienansycone?
Zamiast robić doktorat w tej materii, skoncentrujmy się na źródłach tłuszczów korzystnych dla serca. Wybierajmy roślinne i bogate w kwasy omega 3. Kondycję serca wzmocni też oliwa z oliwek tłoczona na zimno, olej rzepakowy, nasiona dyni i słonecznika czy orzechy. Dla ludzkiego serca jest również przyjazny tłuszcz rybi.
Nie sposób pominąć znaczenia antyoksydantów dla dobrej kondycji naszych serc. To one mają zdolność obrony organizmu przed wolnymi rodnikami, a tym samym chronią przed rozwojem chorób cywilizacyjnych, w tym chorób układu sercowo-naczyniowego. Skąd pozyskać antyoksydanty?
Najprostsza odpowiedź? Z roślin. Są obecne w olejach, nasionach, orzechach, roślinach zielonych, cytrusach i są nam niezbędne do życia. Stosując najbardziej restrykcyjną dietę, korzystając wyłącznie z ekologicznych, najwyższej jakości produktów, i tak nie jesteśmy w stanie zagwarantować sobie zdrowia absolutnego. Niemniejsze znaczenie mają myśli i emocje, które nosimy w głowie i w sercu.
Duży wpływ na nasze zdrowie mają ludzie, którymi się otaczamy. Wybierajmy świadomie to, co kładziemy na talerzu i to, z kim będziemy jeść posiłek.
Ewa Koza
dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie
-----
Zobacz materiały o podobnej tematyce: