Śledź w oleju z przyprawami
Z rodzynkami i goździkami.

Musicie mieć:
- śledzie solone lub gotowe matiasy w oleju, (2 opakowania lub 5-6 śledzi), - mleko,- 4 cebule (dwie mogą być czerwone), - olej rzepakowy, - rodzynki, - goździki, - zioła prowansalskie, - curry Śledzie wypatroszyć, obrać ze skóry i usunąć pęsetą jak najwięcej ości. (W przypadku korzystania ze śledzi matiasów należy odlać olej znajdujący się w opakowaniu i pokroić śledzie w dzwonka). Tak przygotowane śledzie wypłukać i moczyć w wodzie przez mniej więcej godzinę, 2 razy zmieniając wodę. Następnie moczyć ryby przez 20 minut w mleku. Osuszyć ręcznikiem papierowym, pokroić w dzwonka. Naszykować słoik i ułożyć na dnie warstwę śledzi, po czym przykryć warstwą pokrojonej w talarki cebuli czerwonej i posypać rodzynkami, dodając 2-3 goździki. Układać naprzemiennie warstwę śledzi i warstwę cebuli z przyprawami. Na końcu zalać wszystko olejem rzepakowym. Taki jest do śledzi najlepszy. W drugim słoiku ułożyć warstwę śledzi, warstwę białej cebuli (jeśli przeszkadza wam jej wyrazisty smak, należy ją sparzyć na durszlaku wrzątkiem) i każdą warstwę posypać mielonym curry i szczyptą ziół prowansalskich. Jeśli nie tolerujecie oleju rzepakowego albo jeśli nie potraficie się obejść bez oliwy z oliwek, proszę bardzo, możecie jej użyć. Zalać wszystko olejem lub oliwą, zakręcić słoiki i wstawić do lodówki. Smaki muszą się przegryźć, przyprawy wydobyć swoje bogactwa. Dlatego śledzie będą najlepsze następnego dnia. Przyrządzam w ten sam sposób śledzie z miodem i cynamonem oraz z papryczką chilli i bazylią. Przepis pochodzi z książki Zapraszam do stołu. Kuchnia Jerzego Knappe (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011).
Przepis pochodzi z książki Zapraszam do stołu. Kuchnia Jerzego Knappe (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011).