Śledzik raz, a najlepiej... trzy razy, poproszę
Miłość Polaków do śledzi jest niekończącą się opowieścią, dlatego przepisy na ich przygotowanie znajdziemy w prawie każdej polskiej książce kulinarnej. Nietypowe śledziowe trio proponuje Dominika Wójciak: w curry z wiśniami, z czosnkiem niedźwiedzim i w chimichurri.
Po najbardziej popularnych śledziach w occie, w oleju, z cebulką, w śmietanie czy po kaszubsku, przyszła pora na większe urozmaicenie. Moda na nieoczywiste połączenia produktów, tak jak nam wyobraźnia podpowiada, prowadzi do prawdziwych kulinarnych fantazji na temat śledzi.
Jak radzi Dominika Wójciak w swojej książce "Kulinarne opowieści", aby przygotować śledziowe trio potrzebujemy 12 filetów śledziowych (matiasów), które trzeba wymoczyć w wodzie z lodem przez 12 godzin, w międzyczasie trzykrotnie ją zmieniając. Po upływie tego czasu filety trzeba odsączyć na sitku i dokładnie wytrzeć papierowym ręcznikiem.
Śledzie w curry z wiśniami
Śledzie kroimy na dwucentymetrowe kawałeczki, wiśnie moczymy we wrzącej wodzie (ok. 30 min.) i łączymy z pozostałymi składnikami marynaty i kawałkami ryby. Całość przekładamy do czystego, szklanego słoika na dwa dni.
Śledzie z czosnkiem niedźwiedzim
Wszystkie składniki marynaty miksujemy i dodajemy do wcześniej pokrojonych śledzi. Całość przekładamy do słoika i czekamy dwa dni.
Śledzie w chimichurri
Czosnek ucieramy z solą, dodajemy drobno posiekaną papryczkę chili i resztę składników marynaty. Pokrojone filety mieszamy w marynacie i wkładamy do słoika również na dwa dni.
Warto więc pamiętać, że jeśli mamy ochotę przygotować śledziowe trio na weekend, trzeba już w czwartek zamarynować ryby.