Święta pachnące cytrusami
Pomarańcze czy mandarynki? Po które sięgnąć? Oczywiście po takie, które cieszą oczy intensywnym pomarańczowym kolorem, a zmysł węchu pobudzają wyraźną cytrusową nutą.
Takie będą dla nas najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe. Wybierajmy zatem najmocniej pomarańczowe, jędrne i ciężkie. Dlaczego warto zrobić im miejsce w świątecznym, obfitym menu? Zawarte w mandarynkach kwasy organiczne - cytrynowy i jabłkowy - usprawniają trawienie i sprzyjają oczyszczaniu organizmu z toksyn. Te dwa aspekty mogą mieć w świątecznym, obfitym kulinarnie, czasie duże znaczenie dla dobrego funkcjonowania i zdrowia ciała.
Cenne mandarynki
Mandarynki wspierają wątrobę, zalecane są nawet przy przewlekłym wirusowym zapaleniu wątroby - a ten swoisty filtr ludzkiego ciała będzie poważnie obciążony świątecznym jadłospisem. Mandarynki mają właściwości antynowotworowe. Wykazują silnie zasadotwórcze działanie - pomogą zbilansować równowagę kwasowo-zasadową. Zalecane są również przy kłopotach z układem moczowym.
Dzięki zawartości błonnika poprawiają perystaltykę jelit i likwidują zaparcia. Zawierają kwas foliowy, jednak jak wszystkie owoce cytrusowe mogą powodować alergie, dlatego kobiety ciężarne powinny zachować umiar. Mimo, że słodkie, mandarynki są niskokaloryczne. W ponad 80 procentach składają się z wody. Mają niski indeks glikemiczny i są dobrym wyborem dla osób z podwyższonym poziomem cukru, a nawet cukrzycą typu 2.
Rodzimym krajem mandarynek są południowe Chiny. Są tam symbolem obfitości i szczęścia. Nie doceniamy licznych właściwości zdrowotnych, jakie mandarynki mogą nam zaoferować. Są skarbnicą witaminy A - dobrze wpływają na nasz wzrok, chronią przed rozwojem jaskry i zaćmy. Powinny być obecne w jadłospisie dzieci, pomogą zbudować silne kości i zęby.
Druga witamina, w którą zaopatrzyć się możemy z mandarynek to oczywiście witamina C. Chroni przed starzeniem, pomaga neutralizować wolne rodniki, wzmacnia odporność.
Złote jabłka
Mandarynki nazywane są młodszymi siostrami pomarańczy. Te dawniej określano mianem złotych jabłek. Co mają dla nas w swojej ofercie? Podobnie jak mandarynki są niskokaloryczne - znakomitą ich część stanowi woda. Świetnie nadają się na soki, jeśli jednak zależy nam na błonniku zjadajmy owoce w całości, łącznie z białymi błonkami. Olejki eteryczne zawarte w pomarańczach działają odprężająco i poprawiają nastrój.
Już samo obieranie owoców ma pozytywny wpływ na nasz humor. Zawierają oczywiście dużo witaminy C, już jedna pomarańcza pokrywa dzienne zapotrzebowanie na nią. Są źródłem beta karotenu. Pomarańcze dzięki zawartości potasu wspierają pracę mięśni, w tym najważniejszego - mięśnia sercowego, a także regulują gospodarkę wodną organizmu.
Obecność witamin z grupy B poprawia pracę systemu nerwowego. Pomarańcze to też ważne źródło wapnia. Już dwa owoce dają dawkę równą szklance mleka. Ważne, aby osoby nie spożywające produktów mlecznych miały tego świadomość. Sok z pomarańczy ma zdolność obniżania gorączki, wspiera pracę wątroby, ma też możliwość obniżania ciśnienia krwi. Czas Bożego Narodzenia jest dużym wyzwaniem dla naszego układu pokarmowego.
Pamiętajmy o owocach i warzywach. Dajmy organizmowi mądre wsparcie. Zdrowych i smacznych świąt.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie