Szaszłyczki wegetariańskie z nutką zbójnicką - Maciej Kuroń
2 bakłażany - ok. 800 g; 4 cukinie - ok. 800 g; 500 g pieczarek lub innych grzybów; 2 - 3 papryki w różnych kolorach 500 - 600g; 8 cebul - ok. 500 g; 300 g oscypka; 6 małych kaczanów kukurydzy pokrojonych na 3 - 4 cm kawałki.
Bakłażany, czyli oberżyny albo gruszki miłości, myję i kroję na plastry 1 cm. Zwykle posypuje się je solą, aby pozbawić je gorzkawego, niezdrowego soku. W tym przypadku nie jest to konieczne, ponieważ plastry bakłażana będą opiekane na grillu. Cukinię kroję na takie same plastry jak bakłażan. Cebulę obieram i kroję na plasterki lub w ćwiartki. Oscypek kroję w plasterki grubości 0,5 cm. Paprykę myję, usuwam gniazda nasienne i kroję w dość dużą kostkę. Pieczarki czyszczę, usuwam trzonki, pozostawiam tylko kapelusze.
Przygotowuję bejcę: do miseczki wlewam olej, sos sojowy, dodaję pieprz ziołowy i biały, sól cebulową, posiekany czosnek, świeżą zieleninę i starannie mieszam.
Nabijam na metalowe lub drewniane szpadki kolejno: plastry oscypka, bakłażana, cebulę, cukinię, papryki, kapelusze pieczarek i jeszcze raz to samo, a na koniec kawałek kolby kukurydzy. Szaszłyków przygotowuję tyle, ilu będzie biesiadników.
Szaszłyczki smaruję bejcą dwukrotnie i odstawiam na 15 - 20 minut. Przed opiekaniem na rozgrzanym grillu smaruję je jeszcze raz - i podczas opiekania również - zachowują wtedy soczystość.
Gdy szaszłyki zrumienią się z obu stron, zawijam je w kawałki folii aluminiowej, aby zapobiec wyciekaniu topiącego się oscypka. Podaję najczęściej z makaronem. Nutkę "zbójnicką" nadaje oscypek.
Przepis pochodzi z książki Macieja Kuronia pt. "Grill. Potrawy z rusztu i ogniska"
