Uszka do barszczu, czyli nie taki diabeł straszny...
Przygotowując wigilijne potrawy, czasem chcemy zabłysnąć przed rodziną i zaserwować potrawę, którą zwyczajowo przygotowywała mama lub babcia. Może więc to już pora samodzielnie wykonać uszka? Do dzieła!
Inspiracji do przygotowania uszek z grzybami, podawanych do czerwonego, postnego barszczu, PAP Life poszukał w książce Magdy Trojanowskiej "Slow life z widokiem na Śnieżkę".
Do przygotowania uszek potrzeba: 300-350 g ugotowanych grzybów suszonych, 2 cebule, 2 łyżki masła, 300 g mąki pszennej, 1/2 łyżeczki soli, letnia woda do zarobienia ciasta.
Grzyby mielimy w maszynce o grubych oczkach. Obraną cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle, dodajemy do niej grzyby, pieprz i sól do smaku. Cały farsz chwilę jeszcze smażymy.
Ciasto wyrabiamy w misce, mieszając mąkę z wodą, przekładamy je na stolnicę i wałkujemy. Kieliszkiem wycinamy kółeczka i lepimy uszka. Można też ciasto podzielić na małe kwadraciki - wtedy uszka po zlepieniu są bardziej spiczaste.
Uszka wrzucamy na wrząca osoloną wodę. Kiedy wypłyną, gotujemy jeszcze chwilkę i wykładamy na talerz. Zalewamy gorącym barszczem czerwonym (najlepiej taki zrobionym z kiszonych buraków) i serwujemy. (PAP Life)
autorka: Dorota Kieras