Zostało ci ciasto drożdżowe po świętach? Zrób pudding!
Jeśli po świętach zostało nam ciasto drożdżowe, możemy z niego zrobić pyszny pudding, który zachwyci domowników. Jak nie marnować żywności, uczy w swej książce "Gotuję nie marnuję" Sylwia Majcher.
"Miłość puddingom najszczerzej wyznają Anglicy i jest to w ich kuchni w zasadzie jedyna potrawa, której pożądam z taką samą namiętnością. Te w słodkim wydaniu łamią najtwardsze serca i bezgrzesznie wpisują się w ideę niemarnowania żywności" - wyjawia na łamach swej książki Majcher, zachęcając do przygotowania puddingu.
Do przygotowania puddingu malinowego z migdałami i maślaną chałką będziemy potrzebować: suchą chałkę lub ciasto drożdżowe, mleko, śmietanę 30 proc., jajka, masło, maliny albo konfiturę owocową, płatki migdałowe i cukier.
Chałkę lub ciasto kroimy na cienkie kawałki. Każdy z nich smarujemy masłem. Masłem smarujemy również formę do zapiekania. Na d nie formy układamy ciasno kawałki pieczywa. Między nie wkładamy ciasno opłukane maliny (około pół szklanki) lub 3-4 łyżki konfitury. Posypujemy łyżką płatków migdałowych i łyżką cukru.
5-7 kromek ciasta czy chałki miksujemy z 2 jajkami, szklanką mleka i 1/2 szklanki śmietany. Tą masą zalewamy pieczywo. Posypujemy po wierzchu łyżeczką cukru i pozostawiamy na 10 minut do nasiąknięcia.
Rozgrzewamy piekarnik do 160 st. C. Pudding pieczemy przez 30-35 minut, do czasu, aż masa całkowicie się zetnie. (PAP Life)
autorka: Dorota Kieras
edytor: Zbigniew Krzyżanowski