Zwróć uwagę, kupując pierniki. Katarzyna Bosacka radzi, jak wybrać te prawdziwe
Oprac.: Dagmara Kotyra
Okres przedświąteczny to czas, kiedy w domach unosi się zapach pierników i przypraw korzennych. Wiele osób przygotowuje je własnoręcznie, a niektórzy stawiają na te prosto ze sklepu bądź cukierni. W związku z tym Katarzyna Bosacka postanowiła podzielić się z internautami kilkoma ciekawostkami na temat tych wypieków. Czy pierniki się psują? Odpowiedź może zaskoczyć.
Katarzyna Bosacka radzi, jak wybrać prawdziwe pierniki
Na jej instagramowym profilu regularnie pojawiają się nowe posty, za pomocą których dzieli się z internautami różnego rodzaju poradami dotyczącymi m.in. oszczędzania oraz wybierania produktów jak najlepszej jakości.
Tym razem influencerka postanowiła wziąć pod lupę pierniki, które w okresie Bożego Narodzenia królują na stołach Polaków. Już na wstępie podkreśliła, że te prawdziwe korzenne ciastka powinny być zrobione z mąki żytniej, czyli z ciasta żytniego zwanego również ciastem chlebowym.
Zobacz także: Najlepiej smakuje po krótkim „przegryzaniu”. Sos do ryby po grecku – gotowy do odgrzania
Czy pierniki się psują?
Pierniki cieszą się sporym zainteresowaniem i w wielu domach nawet największe porcje tych wypieków rozchodzą się w ekspresowym tempie. Katarzyna Bosacka podkreśla, że prawdziwe pierniki nie powinny zawierać m.in. tłuszczu palmowego, a wykorzystywana do ich polewania czekolada musi być dobrej jakości.
Jeśli jednak ktoś nadal ma pierniki z zeszłego roku, to nic straconego. Można je śmiało ponownie wykorzystać. "No i wiecie, że tak naprawdę pierniki w zasadzie nigdy się nie psują? Dlatego, że i mąka żytnia i te przyprawy korzenne, które mają w środku, są konserwantami i to naturalnymi, więc jeśli zostały wam pierniki z zeszłego roku, to rozkruszcie je, dodajcie masła i zróbcie spód do sernika" - wyjaśnia Katarzyna Bosacka.
Oprócz tego dziennikarka podzieliła się ciekawostką dotyczącą piernikarzy z Torunia. Okazuje się, że dawniej pieczenie pierników wiązało się z wyjątkowymi wydarzeniami w ich życiu. Wiele lat temu, gdy w rodzinie piernikarza rodziła się córka, przygotowywano ciasto na pierniki. Wypiek nie następował jednak od razu, a w momencie, gdy wychodziła za mąż.
***