Buty na koturnach to jego zmora
Legendarny twórca butów Manolo Blahnik, choć jest zwolennikiem zarówno klasycznego jak i fantazyjnego obuwia, szczerze nie znosi koturnów.
Zdaniem słynnego projektanta, kobiety wyglądają w nich po prostu dziwnie.
Blahnik jest synonimem eleganckich pantofli i już w latach 70., gdy na ulicach królowały platformy i botki przypomniał o klasycznym szyku wysokich obcasów. Nie krytykuje jednak kobiecych wyborów i gustów, poza jednym wyjątkiem - butami na koturnie. Jest ich największym przeciwnikiem.
"Nienawidzę platform. Młoda dziewczyna, która jest nieco pulchna, myśli, że buty na koturnach sprawią, że będzie wyglądała smuklej. Ale nie, one sprawiają, że wygląda po prostu dziwnie" - twierdzi Manolo.
Hiszpański projektant obuwia, którego największymi fankami są chociażby Sarah Jessica Parker i Kylie Minogue dodaje, że nie ma nic przeciwko nietypowym, nowoczesnym butom. Warunkiem bezwzględnym jest to, aby były wygodne.
"Kocham przesadzone i ekscentryczne buty, ale muszą być wygodne. W przeciwnym razie to nonsens je zakładać. Nie ma nic uroczego w kobiecie, która nie daje rady w nich w ogóle chodzić" - zaznacza Blahnik.
Manolo Blahnik obok Jimmy'ego Choo jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej cenionych projektantów kobiecego obuwia. Markę stworzoną przez 70-letniego Hiszpana o czeskich korzeniach zna każda miłośniczka stylowych i oryginalnych butów.
Wielbicielki mody kojarzą jego nazwisko z serialem "Seks w wielkim mieście". Główna bohaterka Carrie Bradshaw przemierza ulice Nowego Jorku w niebotycznych szpilkach właśnie od Blahnika.
Zaprojektowane przez niego buty lśniły także na stopach Kirsten Dunst w filmie "Maria Antonina", Sofii Coppoli. W 2010 r. na rynku pojawiły się buty projektanta sygnowane nazwami trzech polskich miast: Poznania, Łodzi, Suwałk.