Film, który uczynił Brigitte Bardot gwiazdą i... wylansował kostium bikini
Brigitte Bardot stała się sławna w wieku 22 lat, dzięki roli w filmie "I Bóg stworzył kobietę" z 1956 roku. Dzieło, które do kinematografii wprowadziło rozluźnienie obyczajowe, wyreżyserował jej mąż, Roger Vadim. Mija 63 lata od premiery filmu.
Młody, początkujący filmowiec i dziennikarz, Roger Vadim wypatrzył 14-letnią Bardot podczas sesji zdjęciowej do magazynu "Elle". Szybko zostali parą. Gdy Brigitte skończyła 18 lat, wzięli ślub. To Vadim namówił ją, by pofarbowała włosy na blond i ukształtował jej styl bycia. Gdy rozpoczął pracę nad swoim pierwszym, poważnym filmem, "I Bóg stworzył kobietę", główną rolę powierzył swojej ukochanej. Bardot wcieliła się w rolę swawolnej Juliete, dziewczyny z Saint-Tropez, o której względy zabiega trzech mężczyzn.
Ten film to niby prosta, melodramatyczna opowieść. Zrobił jednak furorę ze względu na nowy typ filmowej bohaterki, którą wykreowała Bardotka - kobiety z seksapilem, otwarcie deklarującej, że wyzwoliła się z oków konwenansu, jeżeli chodzi o życie erotyczne. Do historii przeszła nasycona zmysłowością scena tańca na stole. Wydęte usta, lekko przymknięte powieki, kuszące pozy Bardotki - te obrazki ukształtowały gust powojennej młodzieży. Aktorka stała się europejskim odpowiednikiem Marylin Monroe.
Film odcisnął też ślad na świecie mody. Stroje, które Bardot nosiła w "I Bóg stworzył kobietę" - bikini, szmizjerka (sukienka zapinana z przodu na guziki), kardigan, a także baleriny i marynarskie paski, stały się obiektami pożądania.
Film był początkiem wielkiej kariery Bardot i końcem jej związku z Vadimem. Na planie "I Bóg stworzył kobietę" aktorka znalazła sobie nowego oblubieńca, a był nim kolega z planu, Jean-Louis Trintignant. Vadim i Bardot rozwiedli się tuż po premierze filmu.