Lena Dunham reklamuje bieliznę

Mówi, że jej ciało, to jej sprawa. Że nie ma zamiaru katować się po to, żeby przypominać jedną z modelek. Że w jej życiu jest wiele ważniejszych spraw niż ciuchy, makijaż i waga. A teraz… występuje w reklamie bielizny. Czyżby w życiu Leny Dunham zaszły jakieś poważne zmiany? Nic takiego. Po prostu robi to w swoim stylu.

Lena Dunham i Jemimia Kirke w kampanii Lonely Lingerie
Lena Dunham i Jemimia Kirke w kampanii Lonely LingerieInstagram@lonelylingerieINTERIA.PL

Na początku tego roku Lena Dunham wdała się w ostrą dyskusję z redaktorami hiszpańskiego magazynu "Tentaciones". Po tym, jak na okładkę pisma trafiło wyretuszowane (zdaniem Dunham) zdjęcie gwiazdy, twórczyni serialu "Dziewczyny" napisała na Instagramie:

- Moje ciało nigdy tak nie wyglądało i nigdy nie będzie wyglądać. Magazyn przerobił je w Photoshopie.

Redaktorzy magazynu w otwartym liście do Dunham przekonywali ją, że się myliła, na dowód przesyłając oryginalne zdjęcia wykonane w czasie sesji.

Mimo tych doświadczeń, Lena nie zrezygnowała z udziału w kampaniach reklamowych. Teraz zaangażowała się w sesję wykonaną dla nowozelandzkiej marki "Lonely". I można przypuszczać, że będzie bardzo zadowolona z efektów tej współpracy. W sesji bierze udział jej serialowa koleżanka  - Jemima Kirke.

Zgodnie z polityką marki, żadne ze zdjęć nie było retuszowane.

- Chcemy pokazywać kobiety w bieliźnie w sposób, w jaki zwykle nie robi się tego w mainstreamowych mediach. Nie chcemy, żeby kobiety były jedynie obiektem, ale żeby współtworzyły te kampanie. Nasze modelki - w tym przypadku Lena i Jemima - dodają innych odwagi, pokazując swoje naturalne piękno - mówi przedstawiciel marki.

Dziewczyny, w naturalnych fryzurach, prostych makijażach, ubrane w bieliznę pozują w domowych wnętrzach. Nic nie wygląda tu na wyreżyserowane, wnętrza są zwyczajne, w żadnym wypadku nie luksusowe, a same dziewczyny zostały "przyłapane" przez fotografa w trakcie zwyczajnych czynności - rozmawiają, nakładają sobie makijaż, ot, dwie koleżanki, które wybierają się na wieczorne wyjście.

Sesja jest częścią akcji Lonely Girls Project, który zakłada fotografowanie znanych kobiet, we wnętrzach, w których żyją na co dzień.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas