Najgorsze stylizacje na randkę. Tego nie zakładaj
Co zrobić, aby randka była udana? Oczywiście, że najważniejsze są dobry humor, osobowość i „to coś”, które sprawią, że poczujecie motylki w brzuchu. Jednak strój też się liczy. Radzimy jakich błędów unikać, żeby pierwsza randka nie okazała się ostatnią.
Świetny wybór, pod warunkiem, że potrafisz na nich swobodnie chodzić. Jeśli poruszanie się w szpilkach sprawia ci problem, wybierz niższe buty, obcas w formie słupka lub baleriny. Tak abyś czuła się w nich komfortowo, mogła spacerować czy tańczyć, nie bojąc się, że zaraz wylądujesz na podłodze. Wspieranie się na ramieniu partnera jest romantyczne, ale nie wtedy, kiedy zmienia się w holowanie kulejącej elegantki.
Wyszczupla, dodaje centymetrów i w oczywisty sposób rozwiązuje problem "co do czego pasuje". I na tym jego zalety się kończą. Kombinezon jest przede wszystkim mało praktyczny (kto kiedykolwiek próbował skorzystać w nim z toalety, ten wie o co chodzi), a dodatkowo kojarzy się raczej z wyjściem na spacer czy plażę niż z romantyczną kolacją.
A raczej za duża ilość biżuterii. Kolczyki do ramion, zestaw bransoletek pobrzękujących przy każdym ruchu, korale i naszyjniki niczym u bizantyńskiej księżniczki. Niestety, coś takiego zamiast przyciągać wzrok, budzi raczej skojarzenia z bożonarodzeniową choinką.
Odsłonięte ciało to nic złego. Musisz jednak się zdecydować, którą z jego części chcesz odkryć. Dekolt z przodu i na plecach, a do tego ramiączka i mini, nie będą dobrym wyborem. Jeśli chcesz założyć mini i obcasy, wybierz sukienkę z płytkim dekoltem. Gdy chcesz odsłonić plecy, postaw na bluzkę z zakrytymi ramionami. To naprawdę robi wrażenie!
Klasycznie, seksownie, romantycznie. Pod warunkiem, że tak jak w przypadku dekoltów, zachowasz umiar. Nie chcesz chyba, przy każdym łyku, ścierać śladów szminki z filiżanki lub kieliszka? Warto też pomyśleć jak będą wyglądały wasze twarze, po pocałunku złożonym na mocno uszminkowanych ustach. Zabawnie, prawda?
Randka to ważne wydarzenie. Nie jest jednak studniówką, weselem kuzynki czy sylwestrem. Dlatego princeski, suknie balowe i wieczorowe kreacje, lepiej zostawić w domu. Może i ubrana w "sukienkę na wielkie wyjście", będziesz wyglądać ładnie, ale raczej nie poczujesz się komfortowo siedząc w niej w kinie czy sącząc kieliszek wina w knajpce.