Pięć sposobów na śliskie buty – nie daj się zaskoczyć zimie

To najprostszy i najskuteczniejszy sposób na śliskie buty. Szewc w kilka minut wyposaży podeszwy twoich butów w specjalne gumowe zelówki. Dostępne są też wersje stricte zimowe, tzn. ze żłobieniami. Dzięki nim buty będą miały o wiele lepszą przyczepność. Dodatkowo możesz poprosić też o wymianę fleków na takie, które są zrobione z kauczuku. Pamiętaj, że skórzane podeszwy butów powinno się zelować bez względu na porę roku, ponieważ wchłaniają wilgoć. Zaletą zelowania jest trwałość i estetyka, koszt to ok. 30 zł.

Jeśli nie masz czasu na wizytę u szewca, możesz kupić naklejki na podeszwy i samodzielnie je przykleić. Pamiętaj, żeby przedtem wyczyścić podeszwy i je odtłuścić. Naklejki znajdziesz w sklepach obuwniczych. Dostępne są różne rodzaje i kolory. Ich koszt to kilka-kilkanaście złotych.

Najbardziej śliskie są zupełnie płaskie, cienkie podeszwy. Żeby zwiększyć ich przyczepność do podłoża, możesz użyć silikonu w postaci kleju. Wystarczy, że na oczyszczoną powierzchnię podeszwy nałożysz niewielką ilość silikonu w taki sposób, by powstały chropowate wzorki. Nie jest to trwała metoda, ale dość szybka i pomoże w awaryjnych sytuacjach.

Dla osób, które lubią ruch na świeżym powietrzu, powstały specjalne antypoślizgowe nakładki na buty. W trakcie biegania nawet zimowe buty trekkingowe mogą okazać się śliskie. Kiedy na chodnikach leży śnieg, na buty sportowe warto założyć gumowe nakładki, które wyposażone są w chropowate i metalowe wstawki. Tego typu nakładki można zakładać także na zwykłe obuwie, o ile nie przeszkadza nam ich mało estetyczny wygląd. Ich koszt to kilkadziesiąt złotych.

Śliskie, gładkie podeszwy możesz zetrzeć nieco papierem ściernym, a następnie spryskać lakierem do włosów. Buty będą się mniej ślizgać, ale pamiętaj, że jest to działanie krótkotrwałe i nadaje się bardziej w przypadku noszenia obuwia wewnątrz pomieszczeń.