Stylowo do biura w upały
Wysokie temperatury i dojazdy do pracy w ciasnym uniformie nie idą w parze. Biurowa rzeczywistość rządzi się jednak swoimi prawami i własnym dress codem. Jak zatem ubrać się do pracy podczas upalnego lata, by uniknąć niestosownego wyglądu?
Pojęcie biurowego dress code'u dla wielu z nas nie jest do końca jasne. Choć na ogół zdajemy sobie sprawę z tego, że plażowa moda nie nadaje się do korporacyjnych korytarzy, codzienne kompletowanie garderoby może nastręczyć sporo problemów - zwłaszcza latem. Mimo szybujących w górę temperatur, w stylizacji do pracy obowiązują wszak pewne reguły, których przestrzegać należy nawet wówczas, gdy aura nie sprzyja modowej powściągliwości.
Choć w sezonie letnim nosimy lżejsze materiały, czyli na przykład len, jedwab czy bawełnę, w kwestii fasonów i długości ubrań próżno szukać wakacyjnej lekkości, o czym w rozmowie z PAP Life przekonuje trener biznesu, a zarazem ekspert w dziedzinie savoir-vivre i dress code Elżbieta Ułasiewicz. Klapki-japonki, szorty i długie sukienki w stylu boho zdecydowanie muszą poczekać na urlop.
Długość mini w przypadku stylizacji do pracy jest z naszego modowego repertuaru wykluczona - wie o tym chyba większość z nas. Okazuje się jednak, że przewiewne i tak przez nas uwielbiane latem spódnice i sukienki do ziemi również nie są mile widziane. "Długa sukienka nie jest zgodna z etykietą. Biurowy dress code zakłada, że sukienka czy spódnica kończy się w okolicy kolan - koniec kropka" - zdradza Ułasiewicz. Specjalistka od modowej etykiety dodaje, że podobna zachowawczość dotyczy również fasonów górnej części garderoby: "Ramiona zawsze są zakryte - bezwzględnie. Możemy założyć koszulę, bluzkę, a nawet marynarkę z krótkim rękawem, ale ramię musi być okryte".
Koniec terroru rajstop
Co ciekawe, mimo panującego przekonania, że znienawidzone latem rajstopy są nieodzownym elementem biurowego outfitu ze spódnicą w roli głównej, konieczność zakładania rajstop w upalne dni to mit. "Wszyscy się zawzięli, że rajstopy to jest obowiązek również latem, tymczasem nie ma w tej kwestii żadnego wymogu" - mówi Ułasiewicz. Można zatem odetchnąć z ulgą. Warto jednak zwrócić uwagę na wygląd skóry - pajączki, siniaki czy inne nieestetyczne mankamenty nie są mile widziane. Dobrą alternatywą dla tradycyjnych rajstop będą te w sprayu, które ujednolicą kolor skóry oraz dodadzą odrobinę opalenizny.
Sandały? Tylko dla zadbanych
Chociaż etykietowi puryści twierdzą, że do pracy powinno się zakładać obuwie z kilkucentymetrowym obcasem, coraz częściej uznaje się również płaskie buty. "Jeżeli zakładamy latem do pracy sandały - mówimy tu o stroju mniej formalnym - musimy pamiętać, że nie mogą to być cienkie paseczki, ale grubsze paski, tak, żeby stopa nie była bardzo widoczna" - mówi Ułasiewicz. Warunkiem zakładania do biura letniego, swobodnego obuwia są zadbane stopy. Choć wydaje się to być czymś zgoła oczywistym, specjalistka od savoir-vivre przypomina: "Stopy muszą być zadbane, a nogi wydepilowane. Zauważyłam, że zapanowała ostatnio moda na naturalność i rezygnowanie z depilacji, ale moim zdaniem jest to nieeleganckie i w złym guście. Etykieta owej naturalności nie uznaje".
Zrezygnuj z neonów, postaw na czerwoną szminkę
Podczas gdy czysta biel, tak modna i chętnie przez nas zakładana latem, nie jest dobrze widziana w biurze, ,cru czy piaskowy beż są jak najbardziej na miejscu. Szykując się jednak na oficjalne spotkanie biznesowe, musimy niestety mocno ograniczyć paletę kolorystyczną, na ogół do ciemnych barw, np. uniwersalnego granatu. Na nieco więcej możemy tymczasem pozwolić sobie w sytuacji mniej formalnej. "Choć przy casualowym stroju intensywny kolor wchodzi w grę, to nie w neonowym, odblaskowym odcieniu. Podobnie w kwestii manicure - do pracy lakier powinien być w stonowanym kolorze lub w klasycznej czerwieni. W granicach dress code'u pozostaje również czerwona szminka, pod warunkiem, że pasuje do urody, karnacji. Nie każdej kobiecie będzie w niej dobrze" - ostrzega specjalistka.
Choć trendy w modzie zmieniają się jak w kalejdoskopie, biurowy dress code pozostaje raczej niezmienny. Jak mówi Ułasiewicz, najbardziej uniwersalnym, a zarazem najbezpieczniejszym fasonem stroju dla kobiety, niezależnie od aktualnego sezonu i okazji, jest mała czarna. Każda z nas wygląda w niej bowiem dobrze. Warto o tym pamiętać, gdy podczas upalnego lata zabraknie nam pomysłu na stylizację do pracy - wygodną, ale przede wszystkim stosowną. (PAP