Wywiad z Arkadiusem
- Chcę przybliżyć Polakom pojęcie mody, awangardy i indywidualnego myślenia w tej dziedzinie - powiedział nam Arkadius podczas otwarcia swojego pierwszego w Polsce, a drugiego na świecie butiku.

Polski projektant mody o światowej sławie znalazł chwilę czasu na rozmowę z dziennikarzem INTERIA.PL.
INTERIA.PL: Na ile można - kreując modę - kreować styl i trendy w obyczajowości?
INTERIA.PL: Czy ma Pan większą swobodę twórczą pracując na Zachodzie? Jakie przeszkody napotykał Pan w Polsce?
INTERIA.PL: Jaki kraj, miasto nadaje ton w świecie mody?
INTERIA.PL: Co mógłby pan doradzić Polkom, które chcą być modne?
INTERIA.PL: Jakie ma pan wspomnienia związane z Krakowem? Myśli pan o otwarciu butiku w tym mieście?
Otwarcie Arkadius Anarchy Jeans Boutique w Warszawie
Butik mieści się przy ul. Mokotowskiej 49, w budynku reprezentującym klasyczny już styl późnego socrealizmu. Wnętrze butiku i sposób ekspozycji kolekcji to realizacja niezwykle awangardowej i oryginalnej koncepcji architektonicznej, nawiązującej do stylistyki scenografii filmów science-fiction oraz wystroju muzeum sztuki nowoczesnej. W kolorystyce dominuje firmowy kolor Arkadiusa - zmysłowa czerwień.
W butiku Arkadius proponuje awangardową linię jeansową, odwołującą się w swojej stylistyce do kontrkulturowej ikonografii epoki punk i nowej fali lat 70. i 80. Jednocześnie jest to kolekcja bardzo nowoczesna, zaskakującą krojami, kolorystyką oraz pomysłowymi dodatkami (szelki, paski, sprzączki), pozwalającymi na indywidualne kreowanie stroju.
W dniu otwarcia (16 maja) 80-metrowy butik pomieścił ponad 250 gości - fanów twórczości Arkadiusa, jego przyszłych i obecnych klientów, ludzi mediów, showbiznesu i VIP-ów. Mieli oni okazję zobaczyć widowisko multimedialne, które rozgrywało się na ekranach przysłaniających witryny butiku, w tym m.in. film zrealizowany podczas sesji zdjęciowej nowej kolekcji Arkadius Anarchy Jeans. Po projekcji ekrany zostały zerwane, a oczom widzów ukazały się witryny sklepu, a na nich tancerze i tancerki w zmysłowym tańcu, inspirowanym zdjęciami scenek rodzajowych, które zdobią okna na wystawie butiku. Wszyscy eksponowali oczywiście nową kolekcję Arkadiusa. Wreszcie wszyscy mogli zobaczyć samego bohatera wieczoru - Arkadiusa. Relaksował się on na podłodze przebieralni, strzeżonej przez wytatuowanego ochroniarza, nonszalancko popijając szampana. Wśród oklasków przemaszerował przez butik, prosto na witryny, skąd mogli go podziwiać wszyscy zebrani.
Późnym wieczorem impreza przeniosła się na forty Bema, gdzie odbył się artystyczny hepppening Arkadius For Warsaw. Arkadius pojawił się tam o północy - przyjechał wojskowym pojazdem rodem z filmu Madmax, powiewając czerwoną szturmówką z napisem "Anarchy now!". Nieco później na wale fortów roziskrzył się sztucznymi ogniami ogromny napis "VIVA! ARKADIUS". Zabawa trwała do białego rana.
Arkadius ma ponownie przyjechać do Warszawy we wrześniu - wtedy bowiem odbędzie się otwarcie drugiej części jego butiku w Warszawie, tym razem z kolekcją pret-a-porter.