Reklama

Korepetycje warte nawet 200 złotych. Rodzice wzburzeni cenami lekcji dodatkowych dla dzieci

W ostatnich latach popyt na korepetycje gwałtownie wzrósł, a wraz z nim stawki za takie zajęcia. Według badań co czwarte dziecko korzysta z korepetycji, jednak ich obecne ceny mogą zwalać z nóg. Dostaliśmy list od czytelniczki, która wyraziła swoją opinię i zaniepokojenie tą sytuacją.

— Jeśli dziecko jest słabsze i potrzebuje pomocy, nauczyciel niestety nie pomoże i kończy się to na prywatnych lekcjach, na które idą krocie — napisała do nas. Ile faktycznie kosztują obecnie korepetycje i dlaczego coraz więcej uczniów ich potrzebuje? 

Co czwarte dziecko korzysta z korepetycji

Według badania Quality Watch przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor opublikowanego w 2022 roku, co czwarte dziecko korzystało z korepetycji w celu nadrobienia braków wiedzy i zaległości w szkole. Ponadto 2 na 3 rodziców stwierdziło, że w roku szkolnym 2021/2022 wydali na zajęcia dodatkowe dla dzieci więcej niż przed pandemią

Reklama

Obecnie popyt na korepetycje jest ogromny. W internecie można znaleźć tysiące ogłoszeń, a nauczycielom nie brakuje klientów. Największe zapotrzebowanie jest na korepetycje z matematyki, języka obcego (głównie angielskiego), a także przedmiotów ścisłych takich jak fizyka, czy chemia. Wysokie zainteresowanie korepetycjami sprawia, że rosną też ich ceny. Niektórzy korepetytorzy tłumaczą wysokie stawki inflacją. 

Zobacz również: Szkoła zabrania noszenia dresów i legginsów. Rodzice oburzeni

Skąd taki popyt na korepetycje?

Popularność korepetycji znacząco wzrosła po pandemii. Brak przygotowania szkół i nauczycieli do nauczania zdalnego odbiły się na poziomie wiedzy uczniów. Jednak zaległości i braki wiedzy niekoniecznie wynikają z zaniedbań placówek edukacyjnych i ich pracowników. Przejście na nauczanie online wywołało poczucie braku odpowiedzialności wśród uczniów. Nauka z domu, a także korzystanie z komputera sprzyjało dekoncentracji w czasie lekcji, a omijanie zajęć i ściąganie na sprawdzianach stało się proste jak nigdy dotąd. To wszystko doprowadziło do sytuacji, w której coraz więcej uczniów ma trudności w szkole wynikające z braku wiedzy lub ćwiczeń. 

W walce z trudnościami najważniejsza jest systematyczna praca. Na wczesnym etapie edukacji, gdy rodzic może pomóc dziecku, bardzo ważne jest regularne poświęcenie czasu na przećwiczenie zagadnień w domu. Na dalszych etapach edukacji pojawiają się przedmioty i zagadnienia, w których rodzice nie czują się kompetentni. Wtedy korepetycje są jedynym skutecznym rozwiązaniem.

Innym powodem, dla którego rodzice decydują się na korepetycje, jest rozwijanie pasji i umiejętności dziecka. Dzięki takim zajęciom dodatkowym dzieci mają okazję nie tylko przećwiczyć materiał realizowany na lekcjach szkolnych, ale również mogą poszerzyć swoją wiedzę. 

Zobacz również: 600 zł na dziecko bez większych formalności. Jak je uzyskać?

Nawet 200 złotych za godzinę. Jakie są ceny na rynku?

Przeglądając portale, które oferują korepetycje i zajęcia dodatkowe, można zaobserwować duży rozstrzał cenowy. Za zajęcia z niektórych przedmiotów stawką standardową jest 60 złotych, za inne już 80.

— Mianowany nauczyciel za nadgodzinę w szkole dostaje około 30 złotych na rękę, natomiast dyplomowany nieco mniej niż 40 złotych. Lekcja trwa 45 minut, więc jeśli nauczyciel za godzinę korepetycji prywatnych weźmie 60 złotych, to jest to dobra cena i dla niego i dla rodzica — twierdzi Maria, nauczycielka szkolna dająca korepetycje z języka polskiego. 

Wszystko jednak zależy od przedmiotu, stopnia zaawansowania, a czasami doświadczenia korepetytora. Dość drogo na tle innych wypadają korepetycje z matematyki, za które trzeba zapłacić około 80-100 złotych. W większych miastach np. w Warszawie stawki są wyższe niż w mniejszych miejscowościach. Drożej wypadają kursy maturalne, a także wszelkiego rodzaju przygotowania do egzaminów, nawet tych na studiach. Takie korepetycje mogą kosztować 200-300 złotych za godzinę nauki. Zapytaliśmy jedną z korepetytorek skąd taka cena. 

— Prowadzę kurs maturalny, więc biorę na siebie odpowiedzialność, że powtórzę z uczniem cały materiał. Wiem, że cena moich korepetycji jest wysoka, ale dużo wymagam od uczniów i faktycznie do tej matury ich przygotuję — odpowiada Anna, prowadząca korepetycje z matematyki. 

Na portalach można też znaleźć niższe stawki. Niektórzy korepetytorzy proponują nawet 50 złotych, a czasami i niższe stawki za godzinę. Są to zazwyczaj studenci, dla których udzielanie korepetycji jest sposobem na dodatkowy zarobek. Niskie ceny nie zawsze są spowodowane brakiem doświadczenia korepetytora. Stosunkowo niskie stawki oferują też nauczyciele z wieloletnim stażem, a także absolwenci studiów doktoranckich. 

Dużo mniej, licząc koszt na jedno dziecko, płaci się za lekcje w parach lub grupie. 

— Cena za moją lekcję online to 120 złotych i tylko dlatego, że mam dwie osoby, czyli to jest 60 złotych na dziecko — mówi Maria, korepetytorka 

Rodzice mogą zorganizować takie korepetycje dla kolegów, koleżanek lub rodzeństwa. Wiele szkół, zwłaszcza szkoły językowe oferują zajęcia w małych grupach, co w przypadku nauki języka ma dodatkowe zalety i rozwija zdolności komunikacyjne. Niestety zajęcia prywatne w takich szkołach są zazwyczaj droższe niż lekcje z korepetytorami. 

W związku ze zmianami w sposobie nauczania, które wprowadziła pandemia, dużą popularnością zaczęły cieszyć się korepetycje online. Ich stawki mimo ograniczenia wydatków na transport nie zawsze jednak są niższe niż stacjonarne nauczanie, a w przypadku zajęć z języka obcego są nawet nieco wyższe przez Internet!

Zobacz również: Dzieci w przedszkolu zjadły robaki. W sieci wybuchła burza

“Za rodziców wszystko ma zrobić szkoła" — co o tym sądzą nauczyciele 

— Biorąc pod uwagę super zaangażowanie większości nauczycieli w proces uczenia, to jeśli uczeń ma szczęście i ma pomoc w domu, to niestety przerabia na nowo materiał z rodzicem. Jak rodzice nawet gdy są w stanie, mają siedzieć nad lekcjami z pociechami, jak też pracują? Niestety nauczyciele ostatnio jedynie skarżą się i nic więcej — to kolejny fragment listu od naszej czytelniczki.

Co zapewnia skuteczność korepetycji to indywidualne podejście do ucznia, czego jednak brakuje w szkołach. Nie jest to jednak winą nauczycieli, którzy mają klasy liczące nawet po 30 uczniów i jedynie 45 minut lekcyjnych, aby wyjaśnić i przećwiczyć materiał z całą klasą. 

Za rodziców wszystko ma zrobić szkoła - tak się przyjęło. Rodzice najchętniej oddaliby dziecko od godziny 8 do 17. Nie ma czasu, nie ma ochoty, by pomóc dzieciom po pracy — komentuje Justyna, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej. Dziecko z trudnościami musi mieć pracę indywidualną, mam uczennicę, która w czasie lekcji odpisuje od koleżanek i kolegów, a że nikt w domu jej nie pomaga, to te trudności jej się nawarstwiają —  dodaje.

Zdarza się więc, że niektórzy uczniowie nie nadążają z materiałem, jednak to systematyczna praca w domu i odrabianie zadań domowych z pomocą rodzica w dużym stopniu może przyczynić się do zniwelowania trudności dziecka. Czasami jednak mogą one wynikać z innych problemów.

Jeżeli dziecko ma duże trudności, można z nim pójść do poradni pedagogiczno-psychologicznej. Wtedy zostaje przebadane i można stwierdzić, dlaczego ma trudności. Wtedy poradnia pisze opinie o uczniu i sugeruje jaką pomocą trzeba objąć dziecko. Następnie szkoła dla takiego dziecka powinna zorganizować pomoc, czyli zajęcia korekcyjno-kompensacyjne lub dydaktyczno-wyrównawcze. Czasami w szkole są na to pieniądze, a czasami ich po prostu nie ma —  tłumaczy nauczycielka. 

"Szkoła nie spełnia swojego zadania". Co uważają rodzice?

Opinie rodziców na ten temat są podzielone. Niektórzy akceptują wysokie ceny korepetycji, inni zaś szukają nauczycieli na miarę swoich możliwości finansowych.

Ja nie mam cierpliwości, żeby z dzieckiem siedzieć, bo czuje się zmęczona po pracy. Moją córkę posyłam na korepetycje, uczy ją bardzo miła studentka, wcale drogo nie bierze 50 złotych za godzinę — mówi Katarzyna, mama trzecioklasistki.

Pojawiają się też głosy niezrozumienia wobec nauczycieli. Niektórzy rodzice, za braki w wiedzy i problemy w uczeniu się swoich dzieci obwiniają szkołę i system kształcenia. 

Mój syn potrzebuje korków, bo nauczyciele nie potrafią dobrze go nauczyć. Szkoła ma uczyć, a jeśli dziecko musi chodzić na korepetycje, to jedynie oznacza, że szkoła nie spełnia swojego zadania — pisze Iza, mama chłopca w wieku szkolnym. 

Każda ze stron ma swoje racje, ciężko też obarczać winą rodziców lub nauczycieli. Okazuje się jednak, że na portalach z ogłoszeniami można znaleźć oferty korepetytorów, którzy udzielają dodatkowych lekcji w niższych cenach. Rodzice mogą również skorzystać z zajęć w parach lub małych grupach, dzięki czemu koszty takich korepetycji są jeszcze niższe. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nauczyciele | szkoła | edukacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy