"Mały Rzym" tuż za polską granicą. Turystów urzeka w pierwszej sekundzie

Tranawa nazywana jest również "Małym Rzymem". Dlaczego? Najprawdopodobniej przez liczną liczbę kościołów w mieście. Trnawa to jednak nie tylko zabytki sakralne, ale miejsce o bogatej historii i kulturze. Co warto zwiedzić w sielankowym regionie, znajdującym się tuż za granicą Polski?

Z Krakowa do Trnawy dojedziesz w niecałe 5 godzin
Z Krakowa do Trnawy dojedziesz w niecałe 5 godzinKarolina BurdaINTERIA.PL

"Mały Rzym" w zachodniej części Słowacji. Szybka i łatwa podróż autem

Trnawa jest jednym z najważniejszych miast na Słowacji, gdyż jako pierwsze zostało wolnym miastem w 1238 roku. Trnawa znajduje się w zachodniej części Słowacji, ok. 56 km od Bratysławy. W mieście znajdziemy wiele zabytków sakralnym oraz kulturowych. To skarbnica wiedzy dla osób kochających historię. Spodoba się także miłośnikom legend. Według przewodnika hrabia Miklósa Esterháza niesprawiedliwie skazał dwóch żniwiarzy. Jeden z nich postanowił rzucić na Esterhazę klątwę, przez co nie wiodło mu się w życiu najlepiej. Hrabia, chcąc zadośćuczynić to Bogu, nakazał zbudować w mieście 7 kościołów.

Trnawa kiedyś i dziś
Trnawa kiedyś i dziśKarolina BurdaINTERIA.PL

Zwiedzając Trnawę przede wszystkim warto odwiedzić gotycką Bazylikę św. Mikołaja, która została zbudowana końcem XIV wieku. Znajdziemy tam słynny obraz Matki Boskiej Trnawskiej. Zdaniem przewodnika w 1663 roku zdarzył się tam cud. Podczas najazdu Turków na Trnawę, Matka Boska uroniła krwawe łzy, dzięki czemu zaprzestano potyczki. To jednak nie ostatnia taka sytuacja, następna przytrafiła się w 1708 roku, a jeszcze kolejna w 1710 roku. W Bazylice znajdziemy także piękne, zabytkowe organy.

Trnawę i jej okolice zwiedzisz w 3 dni
Trnawę i jej okolice zwiedzisz w 3 dniKarolina BurdaINTERIA.PL

Kolejnym ważnym punktem na mapie Trnawy jest katedra św. Jana Chrzciciela, w której znajduje się najwyższy na Słowacji ołtarz przedstawiający chrzest Jezusa Chrystusa. Wczesnobarokowy ołtarz mierzy 20-metrów i został zbudowany przez włoskich braci Spazz.

Warto udać się również do 57-metrowej wieży miejskiej z XVI wieku. Turyści przez cały rok mają możliwość wejścia na 29-metrowy punkt widokowy, z którego można podziwiać całe miasto. Krajobrazy mają jednak swoją cenę, należy pokonać 143 schody. Może to być wyzwaniem dla osób lękających się wysokości, jednak po męczącej wspinaczce, czeka należyta nagroda. W Trnawie podczas zwiedzania można zatrzymać się na kawie w przepięknej kawiarni "Synagoga Cafe", znajdującej się na terenie już niefunkcjonującej Synagogi Status Quo Ante.

Widok z wieży miejskiej w Trnawie
Widok z wieży miejskiej w TrnawieKarolina BurdaINTERIA.PL

Końcem XIII wieku Trnawa została "opatulona" murami miejskimi. Fortyfikacje sięgające nawet 10 metrów i przyciągają do siebie liczne grupy turystów, które chętnie robią sobie zdjęcia na tamtejszych murach. Warto podkreślić, że są to jedne z najlepiej zachowanych w całej Słowacji. Trudno przejść obok nich obojętnie.

Mury miejskie w Trnawie
Mury miejskie w TrnawieKarolina BurdaINTERIA.PL

"Bajkowy" zamek, z którego widoki zachwycają

Odwiedzając region trnawski, zdecydowanie warto udać się do jednego z najpiękniejszych zamków, który znajduje się w Smolenicach na zboczach Małych Karpat. Wcześniej w tym miejscu znajdował się zamek obronny, który spłonął podczas wojen napoleońskich. Dopiero został zrekonstruowany w latach 50 i 60. XX wieku. W Zamku można poczuć się wręcz królewsko. Dodatkowym atutem jest wieża widokowa, z której można podziwiać krajobrazy wsi i gór.

Zamek w Smolenicach
Zamek w SmolenicachKarolina BurdaINTERIA.PL

Najsmaczniejsze wina w Regionie Trnawa

Odwiedzając Region Trnawa jest kilka obowiązkowych punktów. Przede wszystkim winnica Karpatská Perla w Šenkvicac, prowadzona od 1991 roku. To rodzinny biznes przepełniony tradycjami i szacunkiem do wina. Pod opieką Ladislava Šebovci można poznać ich największe "perły". Przy dobrej lampce wina goście mogą podziwiać urokliwy zachód słońca z tarasu lub wieżyczki widokowej.

Zachód słońca z punktu widokowego w Karpatská Perla w Šenkvicac
Zachód słońca z punktu widokowego w Karpatská Perla w ŠenkvicacKarolina BurdaINTERIA.PL

Fani wina powinni również udać się do winnicy Vina z Młyn. To miejsce, w którym czas się zatrzymał. Historia winorośli i winiarstwa tamtejszej rodziny rozpoczęła się już w drugiej połowie XVII wieku. Na miejscu można skosztować pysznej kolacji i zwiedzić dom, w którym można wręcz "cofnąć się w czasie". To idealne miejsce na złapanie oddechu i odpoczynek.

Stół na kolację w Vina z Młyn
Stół na kolację w Vina z MłynKarolina BurdaINTERIA.PL

Dla złaknionych słodkiego mamy miłą niespodziankę

Osoby lubiące słodkie napoje powinny udać się do Medolandii w miejscowości Dolna Krupa na degustację miodów pitnych. Historia firmy sięga 1998 roku. Obiekt jest bardzo nowoczesny, a każdy detal wnętrza powiązany jest z miodem. Miejsce przepełnione jest wiszącymi plastrami miodów, wyrytych pszczółek w stołach i pozytywnej atmosfery.

Co ciekawe tuż obok znajduje się Rosarium, o które niegdyś dbała Maria Henrieta Chotekova, nazywana przez mieszkańców "Różową Hrabiną". Ogród przepełniony jest kwiatami i zielenią, co najbardziej uwydatnione jest późną jesienią.  Na miejscu możemy również  pójść do restauracji Maria Henrietta lub odwiedzić Salon Różowej Hrabiny. 

Ogród Różany w miejscowości Dolna Krupa
Ogród Różany w miejscowości Dolna KrupaKarolina BurdaINTERIA.PL

Po drugiej stronie Medolandii znajduje się także jeden z piękniejszych parków na Słowacji. Park Dolna Krupa zachwyca w każdym calu. Uznaje się, że w latach 1800-1806 pomieszkiwał tam Ludwig van Beethoven i znajdziemy tam nawet jego "domek". Uważa się, że kompozytor napisał tam sonatę Księżycową. Na zwiedzanie warto wynająć przewodnika, który opowie wszystkie legendy i zagwozdki związane z regionem.

Zwiedzanie parku w miejscowości Dolna Krupa z przewodnikiem
Zwiedzanie parku w miejscowości Dolna Krupa z przewodnikiemKarolina BurdaINTERIA.TV

Trochę zwiedzania i... sportu!

Ciekawą atrakcją Trnawy jest Klub Golfowy Golf Trnava, który został założony w 2011 roku. Odwiedzający mają możliwość zagrania w klasycznego golfa, który wcale nie jest taki prosty. Początkujący mogą mieć problem nawet z trafieniem w piłeczkę. Dla osób lubiących wyzwania jest również minigolf, a także coś bardzo oryginalnego. Klub oferuje możliwość gry w golfa nożnego, który polega na kopaniu piłki do dołka. To bardzo dobra atrakcja dla większych grup lub rodzin z dziećmi. Do tego na miejscu goście mają możliwość skosztowania tradycyjnych grillowych potraw tamtejszego regionu.

Gra w golfa to bardzo ciekawe doświadczenie
Gra w golfa to bardzo ciekawe doświadczenieKarolina BurdaINTERIA.PL
Tchnienie świeżości o poranku
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas