W portfelu pusto, a chcesz na wakacje? Ten kraj będzie idealnym wyborem
Chorwacja od lat króluje w planach urlopowych Polaków. Ale tuż za jej południową granicą czeka kraj równie malowniczy, bardziej dziki, mniej zatłoczony - i zauważalnie tańszy. Czarnogóra, niewielkie państwo z ogromnym turystycznym potencjałem, coraz śmielej wychodzi z cienia sąsiadki. Zapomnijcie o tłumach w Dubrowniku i wyśrubowanych cenach. Czas odkryć Montenegro - jedno z ostatnich miejsc w Europie, gdzie natura, historia i autentyczność tworzą nieruszoną jeszcze przez masową turystykę całość.

Spis treści:
Gdzie góry wpadają do morza
Zacznijmy od wizytówki kraju - Zatoki Kotorskiej, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To miejsce, gdzie ciemne góry schodzą niemal pionowo do szmaragdowego Adriatyku, tworząc krajobraz, który bardziej przypomina fiordy Norwegii niż południe Europy. Pośród zatoki rozsiane są średniowieczne miasteczka, barokowe kościoły i kamienne pałace.
Kotor, Perast, Budva - historia na wyciągnięcie ręki
Kotor, z krętymi, brukowanymi uliczkami i imponującymi murami obronnymi, to obowiązkowy punkt każdej wizyty. Wejście na twierdzę św. Jana wymaga wysiłku, ale panorama na zatokę rekompensuje każdy krok.
Kilka kilometrów dalej znajduje się Perast - spokojniejszy, elegancki, niemal filmowy. Warto wybrać się w rejs łodzią na jedną z dwóch wysp - naturalną Świętego Jerzego i sztuczną Wyspę Matki Boskiej na Skale z niewielkim muzeum i kościołem. Z kolei Budva to serce czarnogórskiej riwiery. Jej stare miasto tętni życiem do późnych godzin, a szerokie plaże przyciągają fanów słońca i muzyki. Rzut beretem stąd leży Sveti Stefan - dawna rybacka wioska, dziś ekskluzywny resort z publicznymi plażami, które oferują widok, który znacie z pocztówek.

117 powodów, by zabrać ręcznik
Czarnogóra to blisko 300 kilometrów wybrzeża i aż 117 plaż - od kameralnych zatoczek po szerokie, piaszczyste przestrzenie. Dla rodzin świetnie sprawdzą się plaża Jaz czy Plaža Mogren w pobliżu Budvy. Szukasz czegoś bardziej dzikiego? Plaża Drobni Pijesak w okolicach Petrovaca oferuje oliwne zacisze i spokój. A na południu, przy granicy z Albanią, rozciąga się Velika Plaža - 13 kilometrów drobnego piasku i raj dla kitesurferów.
Góry, które zachwycają
Czarnogóra to nie tylko plaże. To także górskie królestwo. Na powierzchni niewiele większej niż województwo dolnośląskie mieszczą się aż pięć parków narodowych: Durmitor, Lovćen, Biogradska Gora, Prokletije i Jezioro Szkoderskie. Durmitor to miejsce surowe i majestatyczne - z ponad 40 szczytami powyżej 2000 m n.p.m., lodowcowymi jeziorami i najgłębszym w Europie kanionem rzeki Tary. Idealne do trekkingu, raftingu i jazdy samochodem trasą P14, jedną z najbardziej malowniczych dróg w Europie.
Na południu wznosi się Lovćen - z którego rozciąga się panorama na całą Zatokę Kotorską. Na szczycie Jezerski Vrh znajduje się mauzoleum poety i władcy Petara II Petrovića-Niegosza - kultowej postaci w historii Czarnogóry.
A Jezioro Szkoderskie? To największy akwen słodkowodny Bałkanów i prawdziwy raj dla ornitologów. Żyje tu ponad 270 gatunków ptaków, w tym pelikany kędzierzawe. Rejs wśród porośniętych liliami zatoczek to cisza, której nie daje żaden kurort.
Kuchnia z charakterem
Kuchnia Czarnogóry to spotkanie wpływów bałkańskich, śródziemnomorskich i tureckich. Nad morzem królują owoce morza - grillowane kalmary, dorady i crni rižot (czarne risotto z atramentem kałamarnicy). W głębi kraju rządzą mięsa: ćevapčići, pljeskavica i słynny njeguški pršut - wędzona, dojrzewająca szynka z wioski Njeguši. Do tego warto spróbować lokalnych serów, bureka z nadzieniem mięsnym lub serowym, i kieliszka wina Vranac - gęstego, ciemnoczerwonego, idealnego do mięs.
A ceny? Tu wciąż można się zaskoczyć
Czarnogóra nie należy jeszcze do strefy euro, ale oficjalną walutą jest euro. Mimo tego ceny - szczególnie poza głównym sezonem - są znacznie niższe niż w Chorwacji. Obiad w lokalnej restauracji kosztuje od 7 do 15 euro. W kurortach, przy dwudaniowym posiłku z winem, zapłacimy ok. 30-50 euro za dwie osoby. Noclegi? Hostele i apartamenty od 30 euro za noc, hotele 3-4 gwiazdkowe od 60-100 euro. W sezonie ceny rosną, ale i tak są bardziej przystępne niż w popularniejszych destynacjach Adriatyku.