Bosacka przerażona składem napoju dla dzieci. Mamy komentarz producenta!

Katarzyna Bosacka regularnie przygląda się składom produktów dostępnych na naszym rynku. Tym razem dziennikarka na tapet wzięła popularny napój dla dzieci, który za sprawą dodanego barwnika koloruje język. Bosacka bije na alarm, a my udostępniamy komentarz producenta w tej sprawie.

Katarzyna Bosacka krytykuje napój dla dzieci barwiący język na niebiesko
Katarzyna Bosacka krytykuje napój dla dzieci barwiący język na niebieskoInstagram123RF/PICSEL

Katarzyna Bosacka od lat pomaga Polakom w świadomym robieniu zakupów i wybieraniu produktów najlepszej jakości. Tym razem dziennikarka ostrzega internautów przed kupowaniem dzieciom napoju, który za sprawą dodanego barwnika koloruje język na niebiesko.

"Nie zgadzam się z tego typu produktami"

Katarzyna Bosacka zdjęcie ze składem napoju dla dzieci otrzymała od jednej ze swoich czytelniczek. Kobieta napisała do dziennikarki: "Przesyłam cudowny, nowy napój dla dzieci o przerażającym składzie. Przyznam kupiłam nie czytając składu, na szczęście w domu na spokojnie go przeanalizowałam zanim dałam córce".

Katarzyna Bosacka postanowiła przyjrzeć się temu, co zawiera produkt.

Każdy napój, który ma niebieski kolor musi być sztucznie zabarwiony. Tak samo jest w tym przypadku. Na końcu składu znajdziemy barwnik – błękit brylantowy E 133, który jest zakazany np. w Szwajcarii. Mimo tego, że oficjalnie ten składnik został uznany za bezpieczny, to istnieją przesłanki o jego szkodliwości, dlatego też wiele krajów wycofało się z jego używania. W niektórych przypadkach spożywanie E 133 może powodować reakcję alergiczną i podrażniać jelita. Regularne jedzenie lub picie niebieskich produktów może przyczyniać się do nadpobudliwości u dzieci
napisała dziennikarka

"Producent reklamuje ten produkt jako super atrakcyjny, bo zabarwia język w zależności od użytego w nim barwnika... w tym przypadku na niebiesko. Nie zgadzam się z tego typu produktami i z zachęcaniem dzieci do ich wypijania i to na dodatek przez dzieci" - dodała Katarzyna Bosacka.

Komentarz od producenta napoju Pysio Prank

Postanowiliśmy poprosić o komentarz producenta popularnego napoju.

- Pysio Prank, to seria napojów, które powstały w odpowiedzi na tysiące zapytań w mediach społecznościowych o przywrócenie serii napojów Monster High. Były opracowane jako część serii napojów wypuszczonych na rynek z okazji Halloween i miały służyć przede wszystkim dobrej zabawie. Wiadomo, że "pranka" można zrobić raz. Efektem jaki chcieliśmy osiągnąć było właśnie przede wszystkim barwienie języka. Napoje zostały dobrze przyjęte przez rynek i zostały na półkach na dłużej. Wszystkie składniki są dopuszczone do spożycia przez ustawodawstwo UE i w dawkach zastosowanych w napojach nie są szkodliwe. Zachowane są wszystkie limity dotyczące zastosowanego sztucznego barwnika. Błękit brylantowy jest powszechnie stosowanych barwnikiem w produktach dedykowanym dzieciom np. w żelkach, lizakach, galaretkach - tłumaczy producent z Grupy Polmlek odpowiedzialnej za popularny napój dla dzieci.

- Produkt jest napojem z 20 proc. wsadem owocowym, czyli większym niż standardowe gazowane napoje, które dzieci też wypijają w dużych ilościach. Produkt zawiera cukier, a nie powszechnie stosowany syrop glukozowo-fruktozowy czy słodziki; jest bez dodatku substancji konserwujących. Zgadzamy się z opinią, że nadmierne spożycie słodkiego napoju mogłoby skutkować pobudzeniem, podobnie jak w przypadku dużej dawki słodyczy, ale podkreślamy nietypowy charakter tego napoju - dodaje producent napoju krytykowanego przez Katarzynę Bosacką.

A czy wy uważacie, że tego typu napoje podawane dzieciom okazjonalnie są złym wyborem? Zgadzacie się z Katarzyną Bosacką?

***

Zobacz także:

Najdłuższy most pieszy na świecie. Rzut beretem z PolskiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas