Dlaczego czujemy głód zaraz po posiłku? Winne codzienne nawyki

Apetyt rośnie w miarę jedzenia - to popularne powiedzenie nie zawsze działa wyłącznie jako metafora. Mimo spożycia posiłku wciąż czujesz się głodny? Twój mózg może wysyłać błędne sygnały, które skłaniają do sięgnięcia po kolejne przekąski. Nie jest to jednak spisek układu nerwowego, a najczęściej wynik nawyków, które sami wypracowujemy.

Mózg wysyła ci znak, że czas na posiłek? Sprawdź, co to oznacza
Mózg wysyła ci znak, że czas na posiłek? Sprawdź, co to oznacza123RF/PICSEL

Uważaj na fałszywe uczucie głodu

Odczuwanie głodu w regularnych odstępach czasu jest zjawiskiem nie tylko naturalnym, ale wręcz pożądanym. To znak, że metabolizm działa poprawnie. Świadczy to również o prawidłowym funkcjonowaniu leptyny i greliny, hormonów regulujących odczuwanie sytości i głodu. To właśnie one przekazują mózgowi informacje na temat odżywiania całego ciała.

Odpowiadają za kontrolę jedzenia takich ilości, które są potrzebne do przeprowadzania procesów życiowych, ale bez objadania się ogromnymi porcjami. Niestety, pracę hormonów można zaburzyć i to często przez nawyki, których nie kojarzymy jednoznacznie z żywieniem. Dlaczego organizm odczuwa niespodziewany głód, który może pojawić się niedługo po posiłku?

Niekontrolowane podjadanie to prosta droga do nadwagi i otyłości
Niekontrolowane podjadanie to prosta droga do nadwagi i otyłości123RF/PICSEL

Jesteś głodny? Tak naprawdę możesz być odwodniony

Po zjedzeniu konkretnego dania nie mija dużo czasu, a już czujesz ochotę na sięgnięcie po kolejny smakołyk? To może być objaw odwodnienia organizmu. Dlatego w pierwszej kolejności warto sięgnąć w takiej sytuacji po szklankę wody. Spożywanie niewystarczającej ilości płynów sprawia jednocześnie, że czujemy się bardziej zmęczeni, pojawia się znużenie. To kolejny powód, przez który w przekąskach widzimy najprostszy sposób na uzupełnienie sił - wydają się nam szybkim zastrzykiem energii.

To nie głód, a zachcianka

Mając pod ręką duże zapasy solonych lub słodkich przekąsek chętniej po nie sięgamy - to prosty mechanizm. Na widok apetycznych pokus mózg może wysyłać fałszywy sygnał, oznaczający głód. Unikanie gromadzenia tego typu przekąsek w spiżarni to podstawa, by uniknąć automatycznego podjadania, które niepostrzeżenie może skutkować wzrostem wagi i rozregulowaniem metabolizmu. Im częściej sięgamy po niezdrowe przekąski, tym bardziej organizm będzie się ich domagać.

Masz nadmierny apetyt? Zamiast do kuchni, udaj się do sypialni

Nie wszyscy uświadamiają sobie, że przyzwyczajenia związane ze snem mają bezpośrednie przełożenie na nawyki żywieniowe. Kiepska jakość i niewystarczająca ilość snu zaburza produkcję leptyny - hormonu warunkującego tłumienie uczucia głodu. Niewyspanie, zwłaszcza jeśli jest to zjawisko notoryczne, wywołuje wilcze napady głodu i skłania nas do sięgania po bardziej kaloryczne i wysoko przetworzone produkty.

Nie wysypiasz się? To może być powód, przez który jesteś bardziej podatny na żywieniowe grzeszki
Nie wysypiasz się? To może być powód, przez który jesteś bardziej podatny na żywieniowe grzeszki123RF/PICSEL

Niedobory, które sprawiają, że kiszki marsza grają

Zbyt radykalne diety, wykluczające całe grupy żywności, w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do tego, że głód odczuwamy nawet tuż po zjedzeniu posiłku. W odpowiednio zbilansowanym jadłospisie nie powinno brakować sycących produktów, ze szczególnym uwzględnieniem białka, ale też błonnika i zdrowych tłuszczów. Taka kombinacja zapewnia uczucie najedzenia na dłużej, jednocześnie stabilizuje poziom cukru we krwi.

Posiłek to nie wyścigi

Jakość artykułów, jakie lądują na naszych talerzach to jedno. Równie ważne jest zwrócenie uwagi na tempo jedzenia. Pośpiech nie jest naszym sprzymierzeńcem. Po pierwsze - im szybciej jemy, tym więcej zjadamy. Wszystko przez to, że ośrodek sytości zlokalizowany w mózgu nie zdąży przyswoić informacji na temat przyjęcia wystarczającej ilości pożywienia i przez cały ten czas rejestruje głód.

Weronika Błaszczyk: Tak cukier rujnuje zdrowieINTERIA.PL