Ekspresowa owsianka do paprotki. Wygłodzona roślina rozrośnie się szybciej, niż myślisz
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Paprotki często onieśmielają osoby stawiające pierwsze kroki w domowej uprawie roślin. Zachowanie bujnego oraz zdrowego wyglądu wydaje się zadaniem bardzo trudnym i skomplikowanym. Okazuje się, że roślina wcale nie ma zbyt wygórowanych wymagań uprawowych. Wystarczy spełnić kilka podstawowych wymagań, by dobrze się rozwijała. Jak pobudzić do życia nieco bardziej mizerną paprotkę? Wystarczy przygotować smakowitą owsiankę z dwóch składników.
Spis treści:
Pielęgnacja paprotki
Już w czasach prehistorycznych Ziemię porastało aż milion różnych gatunków oraz odmian paproci. Czasów współczesnych dotrwało 10 000, a w warunkach domowych udaje się uprawa jedynie kilku z nich. W domach i mieszkaniach najczęściej dostrzeżemy paprotkę zwyczajną, zanokcicę gniazdową, ciemnotkę okrągłolistną oraz niekropień.
Stanowiska preferowane przez roślinę powinny znajdować się w półcieniu lub miejscu, do którego dociera światło rozproszone. Ustawienie ich w pełnym słońcu poskutkuje szybkim pogorszeniem wyglądu. Bez regularnego podlewania oraz nawożenia nie odniesiemy sukcesu w uprawie rośliny. Zamiast odpłacić się nienagannym wyglądem, zacznie marnieć, usychać i tracić liście. Szczególnie ważne jest zasilanie paprotki odżywkami od marca do lipca, gdyż właśnie wtedy roślina intensywnie rośnie. Pamiętajmy, by paprotki podlewać dopiero wtedy, gdy wierzchnia warstwa podłoża zdąży przeschnąć. W sezonie grzewczym miejmy na uwadze zraszanie liści ustaną wodą w temperaturze pokojowej.
Dokarmianie rośliny płatkami owsianymi
Niedoboru składników odżywczych w glebie nie wynagrodzi ani ustawienie rośliny na odpowiednim stanowisku, ani dbałość o prawidłowy poziom nawodnienia. Jedynie regularne stosowanie odpowiednio dobranych odżywek wzmocni paprotkę od środka, pozwalając jej zdrowo się rozrastać.
Myśląc o dedykowanych nawozach, w głowie planujemy wyprawę do sklepów ogrodniczych. Zanim jednak zabierzemy torbę na zakupy i przeliczymy pieniądze w portfelu, dokładnie przejrzyjmy szafki kuchenne. Okazuje się, że część produktów spożywczych, a nawet odpadków po gotowaniu świetnie sprawdzi się w roli naturalnego zasilacza. Zdrowy i bujny pokrój paprotki w dużej mierze zależy od dostarczenia solidnej dawki wapnia, fosforu, magnezu oraz potasu.
Taką mieszankę składników znajdziemy m.in. w płatkach owsianych. Wystarczy, że zalejemy 3 łyżki płatków połową szklanki wody, odstawimy na 2-3 godziny, a następnie przecedzimy zebrany płyn do czystego pojemnika. Floryści doradzają, by podlewać paprotkę 1 łyżką mikstury raz na 2-3 tygodnie. Amatorzy roślin sugerują także, by wsypać garść płatków owsianych bezpośrednio do doniczki z paprotką. Tak odżywiony okaz odwdzięczy się bujnymi, gęstymi i soczyście zielonymi liśćmi.
Woda po gotowaniu warzyw - przysmak paprotki
Gotowanie marchewki, ziemniaków, kalafiora czy innych warzyw do miękkości wymaga garnka z wodą, odpowiedniej mocy palnika oraz uzbrojenia się w cierpliwość. Tak przygotowane są niezbędne do różnych potraw. Najczęściej warzywny wywar ląduje w odpływie zlewu. To popularny błąd, który pozbawia nas idealnej odżywki do domowych roślin.
W trakcie powolnego podgrzewania warzywa uwalniają drogocenne składniki, np. potas, żelazo, fosfor, magnez, wapń, a także witaminę A i E oraz witaminy z grupy B. Domowy wywar stanowi jedną z najzdrowszych metod nawożenia nie tylko paprotki, ale także innych gatunków roślin doniczkowych. Ogrodnicy zwracają uwagę, by w trakcie pozyskiwania wywaru absolutnie wstrzymać się od solenia oraz doprawiania mieszanki, a przed użyciem całkowicie ją ostudzić.
Sprawdź również: