Jak dbać o zioła kupione w markecie, by pięknie rosły w domu?

Zioła zakupione w markecie to szybki sposób na aromatyczny i smaczny dodatek do ulubionych potraw. Jednak często dzieje się tak, że mimo najszczerszych chęci roślina bardzo szybko marnieje, a w konsekwencji umiera. Wiele osób zdaje sobie z tego faktu sprawę, dlatego nabywają je ze świadomością, że niebawem kupią kolejną doniczkę. Okazuje się jednak, że przy odrobinie wysiłku możemy skutecznie przedłużyć trwałość naszych ziół. W jaki sposób? Przekonasz się, czytając poniższy artykuł.

Zioła w doniczkach
Zioła w doniczkach ©123RF/PICSEL

Dlaczego zioła z marketu bardzo szybko marnieją?

Zioła na parapecie
©123RF/PICSEL

Popularne zioła w marketach powstają na profesjonalnych plantacjach. Pod okiem specjalistów i w bardzo dogodnych dla nich warunkach szybko wzrastają i są gotowe do sprzedaży. Mają tam zapewnioną właściwą temperaturę, dobre (choć przeważnie sztuczne) oświetlenie oraz odpowiednie nawożenie. Z takiego miejsca transportowane są do magazynów, gdzie w warunkach chłodniczych czekają na ustawienie na półkach. Wówczas doznają szoku pod wpływem gwałtownej zmiany otoczenia. Po zakupie przez klienta trafiają do domów, a najczęściej na kuchenne parapety, gdzie ponownie warunki diametralnie różnią się od tych, które panowały w dotychczasowych, zajmowanych przez nie miejscach. To wszystko sprawia, że zioła szybko umierają.

Czy da się zapobiec szybkiemu obumarciu ziół?

Słoneczny parapet
©123RF/PICSEL

Kupując zioła doniczkowe w sklepie, musimy im się dokładnie przyjrzeć i wybrać najzdrowsze okazy. Najlepiej postawić na te, które są pozbawione przebarwień na liściach oraz nie rosną w nadmiernie wilgotnej ziemi (wtedy istnieje większe prawdopodobieństwo, że ich korzenie nie zgniły). Po przyniesieniu doniczki z ziołami do domu najlepiej od razu je przesadzić do nowego pojemnika ze świeżą ziemią (może być uniwersalna). Co ważne, nowe doniczki czy pojemniki powinny być dostosowane do bryły korzeniowej rośliny. Majeranek, tymianek i bazylia nie rozrosną głęboko, ale mięta, rozmaryn, estragon czy melisa potrzebują doniczki głębszej. Należy też pamiętać, aby na dnie umieścić warstwę drenażu. Można w tym celu użyć keramzytu, żwiru albo potłuczonej doniczki.

W jakim miejscu ustawić doniczki z ziołami?

Aby maksymalnie wydłużyć świeżość naszych ziół, musimy zapewnić im odpowiednie miejsce do wzrostu. Odradza się umieszczanie ich na ciepłym, południowym parapecie. Dlaczego? Ponieważ w takich warunkach zioła zaczną nadmiernie kwitnąć i nie zdążą rozwinąć się najważniejsze ich części, czyli liście. Najlepiej, by nie miały zbyt wysokiej temperatury i nie stały w pobliżu źródeł ciepła. Należy też uważać z przeciągami – gwałtowne podmuchy wiatru mogą je osłabić.

Jak podlewać doniczkowe zioła?

Zioła w kuchni
©123RF/PICSEL

Zioła w doniczkach trzeba podlewać obficie, jednak nie wolno robić tego zbyt często. Co 2 -3 dni warto sprawdzić, czy podłoże jest suche czy wciąż wilgotne. (Nie można dopuścić, by popękało). Najlepsza do podlewania jest deszczówka albo woda odstana. Po takim zabiegu należy chwilę odczekać, aż nadmiar wody spłynie na podstawkę. Nadwyżkę można śmiało wykorzystać do nawadniania innych roślin.

Praktyczne porady pielęgnacyjne

Pierwszym zabiegiem, który należy wykonać po przesadzeniu, jest przycięcie gałązek ziół. Pamiętajmy, że nie możemy robić tego zbyt nisko – trzeba zostawić minimum 6 cm ponad poziom podłoża, a na gałązce nie może zostać mniej, niż dwa listki; w przeciwnym razie roślina będzie wolniej rosnąć. Wybierając zioła do potraw, starajmy się zbierać te z czubka rośliny – może są mniejsze, ale ich smak dorównuje tym starszym. Dzięki tym prostym zabiegom sprawimy, że całość rośliny będzie bujniejsza i zdrowsza.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas