Jak nawilżyć powietrze w domu i zabezpieczyć się przed pleśnią?

Odpowiednia wilgotność powietrza w domu ma znaczący wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Zarówno jej zbyt niski poziom, jak i zbyt wysoki, mogą być szkodliwe dla człowieka. Optymalna wilgotność powietrza dla zamkniętych pomieszczeń powinna wynosić 40-60 proc. W temperaturze 21-22 stopni powinna mieścić się w przedziale 40-45 proc., a przy 19-20 stopniach powinna wzrosnąć do 55-60 proc. W zimie powietrze w domu osusza się z powodu zbyt wysokiej temperatury utrzymywanej przez intensywne ogrzewanie, nieprawidłową wentylację i rzadkie wietrzenie pomieszczeń.

Suche powietrze może znacznie obniżyć poczucie komfortu i wywołać szereg dolegliwości. Przyczynia się m.in. do wysuszenia błon śluzowych nosa i gardła, przez co mogą wystąpić takie objawy jak suchość i drapanie w gardle, kaszel, ból zatok czy trudności z oddychaniem. Zbyt niska wilgotność i wysoka temperatura mogą też prowadzić do odwodnienia organizmu oraz przesuszenia skóry, która może zacząć swędzieć i pękać. Są to również warunki sprzyjające nasileniu kurzu i rozwojowi roztoczy, które wywołują reakcje alergiczne u osób na nie uczulonych. Suche powietrze może również osłabiać naszą odporność i zwiększać podatność na infekcje górnych dróg oddechowych czy przeziębienie.

Aby zadbać w domu odpowiednią wilgotność powietrza, warto wiedzieć, na jakim poziomie się utrzymuje. Najlepiej więc zainwestować w higrometr, z którego można odczytać wskaźnik zawartości pary wodnej w powietrzu. Należy przy tym kontrolować temperaturę, gdyż przegrzewanie pomieszczeń i jednoczesne zwiększanie wilgotności powietrza może prowadzić do zawilgocenia domu oraz rozwoju pleśni i grzybów.

Jeśli w naszym domu jest suche powietrze, należy podjąć odpowiednie kroki, aby je nawilżyć. Podstawową metodą powinno być usprawnienie systemu wentylacji, aby zapewnić prawidłową cyrkulację powietrza. Warto więc sprawdzić, czy kanały wentylacyjne nie są zapchane, a przy problemach z wentylacją rozważyć zamontowanie w nich mechanicznych wentylatorów. Utrzymywaniu się suchego powietrza sprzyjają również zbyt szczelne okna. Należy więc regularnie je otwierać i wietrzyć mieszkanie (przynajmniej dwa razy dziennie). Można również skorzystać z opcji rozszczelnienia, dzięki której okna cały czas będą minimalnie uchylone, a świeże powietrze będzie dostawać się do domu. Ten sposób zapobiegnie również powstawaniu pleśni.

Jedną z najprostszych i najpopularniejszych metod nawilżania powietrza w domu jest wieszanie mokrego ręcznika na włączonym grzejniku. Gorący kaloryfer sprawi, że z ręcznika będzie uwalniać się para. Zamiast ręcznika można użyć ściereczki lub wypranych ubrań. Ten ostatni sposób będzie świetnym połączeniem nawilżania i suszenia prania, które i tak musi wyschnąć. Należy jednak zaznaczyć, że ta metoda działa tylko punktowo, a do tego daje krótkotrwałe efekty. 

Szybkim sposobem na podniesienie wilgotności powietrza jest też postawienia blisko grzejnika naczynia z wodą, np. dużego garnka czy miski. Można do niego dodać kilka kropel olejku eterycznego, aby utrzymać w pomieszczeniu przyjemny zapach. Podobnie jak w przypadku mokrego ręcznika jest to mało wydajny sposób, gdyż woda parująca z naczynia nawilża tylko najbliższe okolice.

O wiele lepsze wizualnie od naczynia z wodą, mogą być dekoracyjne nawilżacze powietrza przywieszane do grzejnika. Najczęściej wykonane są z ceramiki i mają specjalne uchwyty do przyczepiania. Do takiego nawilżacza wlewa się wodę, która pod wpływem ciepła zaczyna parować.

Istnieje wiele gatunków roślin, które są naturalnymi nawilżaczami powietrza. Wiele z nich wyparowuje znaczną ilość pobranej wody, a do tego świetnie oczyszcza powietrze z trujących substancji. Z pewnością warto więc uprawiać w domu paproć, difenbachię, szeflerę, fikusa, skrzydłokwiat czy bluszcz.

Aby zwiększyć wilgotność powietrza w pomieszczeniu, można też ustawić w nim suszarkę z praniem. Mokre ubrania podniosą na jakiś czas poziom wilgoci, jednak po ich wyschnięciu powietrze znów stanie się suche. Do prania warto używać delikatnych środków piorących o łagodnym zapachu. Zbyt intensywna woń mogłaby podrażnić przesuszone śluzówki.

Jeśli powyższe metody zwiększania wilgotności są niewystarczające, warto zainwestować w elektryczny nawilżacz powietrza. Takie urządzenie wytwarza więcej pary i równomiernie rozprowadza ją po pomieszczeniu. Najlepiej zakupić nawilżacz z dodatkowymi funkcjami, np. oczyszczaniem powietrza i jonizacją oraz taki, który nie pracuje zbyt głośno. Należy się jednak liczyć z tym, że takie urządzenie kosztuje kilkaset złotych.