Jak uratować "przelaną" roślinę?
Od tych, którzy notorycznie zapominają podlewać swoje kwiaty, gorsi są ci, którzy - mając dobre intencje - dosłownie je topią. Nadmiar wody jest szczególnie groźny w przypadku roślin, których doniczki są umieszczone w osłonkach.
Płyn, który zbiera się na dnie, grozi gniciem korzeni. Jest jednak sposób na to, żeby w przypadku nadmiernego podlania szybko i prosto osuszyć podłoże.
Decydujący jest oczywiście czas. Jeżeli kwiat tkwił w wodzie zbyt długo, uratuje go wyłącznie przesadzenie. Jeśli jednak "zaledwie" kilka lub kilknaście godzin, możesz zastosować pewien trik.
Aby szybko pozbyć się nadmiaru wody z podłoża, wystarczy umieścić w nim kilka tamponów. W zależności od stopnia zalania, zabieg trzeba powtórzyć. Ważne jest to, żeby tampony, które będą wchłaniać wodę, wkładać w podłoże delikatnie, aby nie uszkodzić korzeni rośliny. To, jak długo należy trzymać tampony w glebie, także trudne oszacować, bo ten czas zależy od gatunku rodziny i stopnia wyrządzonej szkody.
W przypadku szkód większych, należy roślinę wyjąć z ziemi, obciąć te części korzeni, które już zaczęły gnić, postawić ją w ciepłym miejscu bez przeciągów i poczekać, aż przeschnie. Nie można wody z korzeni wyciskać. Nadmiar płynu czyni je bowiem jeszcze bardziej delikatnymi, więc dotyk może im dodatkowo zaszkodzić.
Dopiero po jednym czy dwóch dniach roślinę można ponownie zasadzić w nowym, nieprzelanym podłożu. Warto przy tym pokusić się o to, aby nowe podłoże było na wszelki wypadek wzbogacone warstwą drenażu.
Drenaż to nic innego, jak warstwa kamyczków ułożona na dnie doniczki. W małej doniczce wystarczą 2-3 cm, ale w większej warstwa kamieni powinna mieć 5 cm. Dzięki temu roślina nie tylko roślina jest chroniona przed nadmiarem wody, ale też jej korzenie mają dostęp do powietrza.
Nadmiar wody w podłożu jest szczególnie niebezpieczny dla sukulentów i kaktusów. Ofiarą przelania dość często padają też storczyki i bardzo popularne ostatnio alokazje.
Dlatego decydując się na zakup rośliny doniczkowej, a wiedząc, że doszło już kiedyś do "utopienia", warto rozważyć zakup roślin lubiących wilgotne lub bardzo wilgotne podłoże, np. papirus.
Lepiej też zrezygnować z osłonek, które utrudniają kontrolę nad tym, czy przypadkiem podczas podlewania nie zostało wlane zbyt wiele wody do doniczki. Jeśli bowiem roślina jest w doniczce z podstawką, nadmiar wody wypływa natychmiast.
***
Hania ma 17 miesięcy i SMA1 - rdzeniowy zanik mięśni. Innowacyjna terapia genowa kosztuje ponad 9 milionów złotych. Środki potrzebne są jak najszybciej, bo warunkiem przystąpienia do leczenia jest rozpoczęcie go
przed ukończeniem drugiego roku życia. Niestety, w prowadzonej od sześciu miesięcy zbiórce, nadal brakuje ponad czterech milionów złotych.
JEŚLI MOŻESZ, WESPRZYJ ZBIÓRKĘ: www.siepomaga.pl/haneczka
Przeczytaj historię Hani: Bez terapii genowej Hania nie ma szans. Pomóż dokończyć zbiórkę