Od tych, którzy notorycznie zapominają podlewać swoje kwiaty, gorsi są ci, którzy - mając dobre intencje - dosłownie je topią. Nadmiar wody jest szczególnie groźny w przypadku roślin, których doniczki są umieszczone w osłonkach.
Gdy zdarzy nam się "przelać" roślinę, trzeba działać jak najszybciej123RF/PICSEL
Płyn, który zbiera się na dnie, grozi gniciem korzeni. Jest jednak sposób na to, żeby w przypadku nadmiernego podlania szybko i prosto osuszyć podłoże.
Decydujący jest oczywiście czas. Jeżeli kwiat tkwił w wodzie zbyt długo, uratuje go wyłącznie przesadzenie. Jeśli jednak "zaledwie" kilka lub kilknaście godzin, możesz zastosować pewien trik.
Aby szybko pozbyć się nadmiaru wody z podłoża, wystarczy umieścić w nim kilka tamponów. W zależności od stopnia zalania, zabieg trzeba powtórzyć. Ważne jest to, żeby tampony, które będą wchłaniać wodę, wkładać w podłoże delikatnie, aby nie uszkodzić korzeni rośliny. To, jak długo należy trzymać tampony w glebie, także trudne oszacować, bo ten czas zależy od gatunku rodziny i stopnia wyrządzonej szkody.
Storczyki łatwo "przelać"123RF/PICSEL
W przypadku szkód większych, należy roślinę wyjąć z ziemi, obciąć te części korzeni, które już zaczęły gnić, postawić ją w ciepłym miejscu bez przeciągów i poczekać, aż przeschnie. Nie można wody z korzeni wyciskać. Nadmiar płynu czyni je bowiem jeszcze bardziej delikatnymi, więc dotyk może im dodatkowo zaszkodzić.
Sześć ziół, które warto mieć zawsze w domu
Odstraszają insekty, chronią przed kleszczami i oczyszczają dom z pasożytów i grzybów. Wzmacniają włosy, działają antybakteryjnie, a nawet pomagają rzucić palenie! Zioła, które w większości spotkasz na łące pod miastem mają niesamowite właściwości - warto zebrać je jeszcze tego lata i mieć zawsze pod ręką.
Dziurawiec zwyczajny to jedna z najpopularniejszych i najbardziej pospolitych polskich roślin. Spotkać ją można dosłownie wszędzie - na łąkach, polanach, w przydomowych ogródkach, na wsi i terenach miejskich. Może dlatego od dawna nie doceniamy jej niesamowitych właściwości, z których nasze babcie czerpały pełnymi garściami? Już w starożytności dziurawiec nazwany został rośliną magiczną - stosowano go w leczeniu ran i oparzeń, wrzodów, problemów trawiennych czy chorób układu moczowego. To jednak zaledwie czubek góry lodowej! Dziurawiec zawiera flawonoidy, będące bardzo silnymi przeciwutleniaczami, rutynę uszczelniającą naczynia włosowate, garbniki o właściwościach przeciwbiegunkowych oraz leczącą stany lękowe i depresyjne hyperycynę. Zawiera również witaminy A i C, pektyny i olejki eteryczne. Dziurawiec można stosować również w stanach napięcia przedmiesiączkowego i podczas menopauzy, pozwala zwalczyć trądzik, zakażenie skóry, a nawet wrzody. Łagodzi objawy niestrawności i warto go stosować w schorzeniach wątroby i dróg żółciowych. Uwaga! Dziurawiec należy stosować z głową! Może bowiem wywołać reakcje fototoksyczne, nie należy przyjmować go również w przypadku wysokiej gorączki, a chęć wprowadzenia tego zioła do codziennej rutyny należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Odstrasza mole, komary, a nawet kleszcze. Nasze babcie leczyły nim wszawicę, świerzb i problemy trawienne, zwalczały nim również pasożyty. Do momentu, gdy okazało się, że wrotycz, bo o nim mowa, ma w składzie silnie toksyczną substancję - tujon. Od tego momentu lekarze zaczęli odradzać spożywanie wrotyczu, z powodzeniem możemy stosować go jednak zewnętrznie! Wrotycz wydziela mocny, charakterystyczny zapach, przypominający zapach kamfory - skutecznie odstrasza więc muchy, komary, mole, kleszcze i inne owady, uprzykrzające nam życie. Zioło należy rozdrobnić, natrzeć nim skórę i... naturalny odstraszacz owadów gotowy! Wrotycz można również zaparzyć, wystudzić i spryskać nim ciało. Ze względu na jego mocne antybakteryjne właściwości stosować go można również przeciw wszom, nużeńcom i świerzbowcom. Wrotycz skutecznie odstrasza mole - warto więc podzielić zebrany na łące bukiet na małe wiązanki i umieścić je na półkach w garderobie.
Działa odprężająco i uspokajająco, więc warto mieć ją pod ręką, gdy tylko poczujesz silny stres. Pomaga w koncentracji, zwalcza drażliwość i powinien mieć ją w domu każdy palacz, w szczególności, kiedy chce raz na zawsze pożegnać się z nałogiem. Lobelia zawiera lobelinę - substancję wpływającą na receptory mózgowe, w sposób podobny do nikotyny. Efekt? Skutecznie zmniejsza chęć sięgnięcia po papierosa. Lobelina, w przeciwieństwie do nikotyny, nie uzależnia, więc spokojnie mogą po nią sięgać palacze, chcący raz na zawsze zwalczyć nałóg.
W ludowym ziołolecznictwie znany jest chyba od zawsze - leczono nim krwotoki, choroby dróg moczowych, a płukanki ze skrzypu stosowano jako środek zapobiegający wypadaniu włosów. Współczesna nauka również potwierdza zbawienny wpływ skrzypu na zdrowie. Nic dziwnego, to bogate źródło krzemionki, witaminy C, potasu, fitosteroli i kwasów organicznych. Skrzyp polny przyspiesza przemianę materii, oczyszcza organizm i zapobiega miażdżycy. Działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, przyspiesza gojenie się ran. Skrzyp można oczywiście stosować w formie tabletek, ale po co, skoro w Polsce znaleźć go można dosłownie wszędzie? Na terenie naszego kraju występuje tak licznie, że niektórzy uważają go nawet za uciążliwy chwast. Nic bardziej mylnego! Płukanka sporządzona ze skrzypu, zebranego z dala od miejskich zanieczyszczeń i stosowana regularnie, szybko wzmocni twoje włosy, doda im blasku i przyspieszy porost.
Piołun znany był już w państwach starożytnych takich jak Egipt czy Syria, gdzie szybko doceniono jego niesamowite właściwości. A te zawarte są w liściach! Nazywany również "zielem panieńskim" łagodzi objawy miesiączki i ma działanie bakteriobójcze. Wzmacnia i oczyszcza organizm, poprawia przemianę materii, odkaża. Piołun przynosi również ulgę w wzdęciach, gazach i przewlekłych zaparciach. Zwalcza nawet owsiki. Piołun z powodzeniem stosowany jest również w kosmetologii. Dodany do kąpieli tonizuje skórę, ma również silne działanie relaksujące.
Do niedawna zapomniana, dziś z rozmachem wkracza na salony i... Instagramy influencerek. Mowa o szałwii białej, którą z powodzeniem nazwać można najpopularniejszym ziołem ostatnich lat. Szałwia biała znana jest ze swoich leczniczych i oczyszczających właściwości - ludzie palą ją już od czasów starożytnych. Palą, by oczyścić siebie, swoje domy i przedmioty, którymi się otaczają. Większość z nich wierzy, że pomaga ona oddalić wpływ negatywnej energii, oczyścić wnętrze, wygonić demony i złe moce. Szałwię warto jednak palić z bardziej prozaicznych powodów - zioło oczyszcza wnętrze z grzybów, pasożytów i insektów. Szałwię można również przyjmować wewnętrznie - znana jest ze swoich właściwości oczyszczających, leczy zakażenia, ma właściwości wykrztuśne i ściągające.
Dopiero po jednym czy dwóch dniach roślinę można ponownie zasadzić w nowym, nieprzelanym podłożu. Warto przy tym pokusić się o to, aby nowe podłoże było na wszelki wypadek wzbogacone warstwą drenażu.
Drenaż to nic innego, jak warstwa kamyczków ułożona na dnie doniczki. W małej doniczce wystarczą 2-3 cm, ale w większej warstwa kamieni powinna mieć 5 cm. Dzięki temu roślina nie tylko roślina jest chroniona przed nadmiarem wody, ale też jej korzenie mają dostęp do powietrza.
Gdy chcemy osuszyć kwiatka, użyjmy tamponówINTERIA.PL
Nadmiar wody w podłożu jest szczególnie niebezpieczny dla sukulentów i kaktusów. Ofiarą przelania dość często padają też storczyki i bardzo popularne ostatnio alokazje.
Dlatego decydując się na zakup rośliny doniczkowej, a wiedząc, że doszło już kiedyś do "utopienia", warto rozważyć zakup roślin lubiących wilgotne lub bardzo wilgotne podłoże, np. papirus.
Lepiej też zrezygnować z osłonek, które utrudniają kontrolę nad tym, czy przypadkiem podczas podlewania nie zostało wlane zbyt wiele wody do doniczki. Jeśli bowiem roślina jest w doniczce z podstawką, nadmiar wody wypływa natychmiast.
Osłonki wyglądają ładnie, ale lepiej z nich zrezygnować123RF/PICSEL
***
Hania ma 17 miesięcy i SMA1 - rdzeniowy zanik mięśni. Innowacyjna terapia genowa kosztuje ponad 9 milionów złotych. Środki potrzebne są jak najszybciej, bo warunkiem przystąpienia do leczenia jest rozpoczęcie go
przed ukończeniem drugiego roku życia. Niestety, w prowadzonej od sześciu miesięcy zbiórce, nadal brakuje ponad czterech milionów złotych.