Jak zrobić wieniec adwentowy?

Przygotowany połową grudnia, będzie cieszył oko przez cały miesiąc i wprowadzi do domu niezwykłą bożonarodzeniowa atmosferę. Adwentowy wieniec – radzimy, jak zrobić go krok po kroku.

Kiedyś świece były obowiązkowym elementem wieńca adwentowego
Kiedyś świece były obowiązkowym elementem wieńca adwentowego123RF/PICSEL

Podobno wieńce adwentowe wymyślił w XIX wieku pewien ewangelicki pastor, prowadzący przytułek dla sierot.  Duchowny,  aby umilić dzieciom czas oczekiwania na Boże Narodzenie, wpadł na pomysł, by pod sufitem świetlicy zawiesić wieniec z 24 świecami. Pierwszego dnia adwentu zapalił jedną świecę, drugiego dwie, trzeciego trzy i tak aż do Bożego Narodzenia.

Dzisiaj wieńce adwentowe mają uproszczoną formę, która została zredukowana do 4 świec, albo w ogóle ich pozbawiona. Często też rezygnuje się z umieszczania ich pod sufitem, ale zawiesza na drzwiach lub kładzie na stole w jadalni.

Bożonarodzeniowe i adwentowe wieńce to świetny sposób nie tylko na udekorowanie wnętrza, ale też metoda na nudę i stres. Przygotowywanie wieńców jest też doskonałym pomysłem spędzenie wieczoru z dziećmi czy przyjaciółmi. I nie, do tworzenia wieńców wcale nie trzeba szczególnych zdolności manualnych. Nawet ci, którym natura dała "dwie lewe ręce" poradzą sobie z tym zadaniem.

Co trzeba przygotować?

Za bazę do przygotowania wieńca służą metalowe okręgi lub wiklinowe czy słomiane wianki. To, na który się zdecydujesz, zależy oczywiście od pomysłu na dekorację. Metalowe okręgi świetnie sprawdzą się jak baza do wieńców, których elementem mają być świece - często posiadają specjalne, metalowe lichtarzyki. Są też trwalsze niż słomiane czy wiklinowe i raz zakupione, będą służyć przez długie lata. Jednak, wymagają również największej kreatywności. Wiklinowe i słomiane bazy, są może mniej trwałe, ale już same w sobie estetycznie się prezentują.

Bazy do wieńców można nabyć w dobrych kwiaciarniach
Bazy do wieńców można nabyć w dobrych kwiaciarniachINTERIA.PL

Głównym elementem dekoracji są zielone gałązki. Bożonarodzeniowy klasyk to oczywiście iglaki - sosna i jodła - ale świetnie prezentuje się też tuja, czy jemioła. Takie gałązki można nabyć w kwiaciarni, albo po prostu znaleźć podczas zimowego spaceru. Oprócz iglaków, warto też przygotować kilka innych zielonych roślin, które posłużą jako oryginalny akcent np. wilczomlecz, którego gałązki maja niezwykle ciekawą formę.

Dekoracje  - czyli to, co nada wieńcowi charakter.  Przygotowując taką tematyczną dekoracje, dobrze postawić na to, co kojarzy się ze świętami, a wiec szyszki (nie tylko te duże, ale też drobne np. modrzewiowe), suszone plasterki pomarańczy i grejpfruta, owoce dzikiej róży, głóg, naturalne i malowane na złoto orzechy i żołędzie. Dobrze też mieć pod ręką dekoracyjne wstążki, kokardy oraz gotowe, plastikowe czy filcowe elementy w kształcie gwiazdek i śnieżynek.

Pomarańcze, żołędzie i sukulenty posłużą za dekoracje
Pomarańcze, żołędzie i sukulenty posłużą za dekoracje123RF/PICSEL

Ci, którzy lubią zaszaleć i nie zadowalają się klasycznymi rozwiązaniami, mogą sięgnąć po zioła np. lawendę, niewielkie sukulenty w doniczkach mchu, kępki mchu albo bawełnę, która świetnie imituje płatki śniegu.

Trzeba też zadbać o materiały, którymi przytwierdzimy dekoracje do bazy. Niezbędne będą pistolet z klejem do klejenia na gorąco i drucik florystyczny - cienki i giętki, ale plastyczny  - w ciemnym, najlepiej czarnym kolorze.

I dla ochrony - rękawiczki chirurgiczne. Nieco ograniczają swobodę ruchów, ale chronią dłonie przed brudem i kłującym igliwiem.

Najpierw pomysł

Jak się okazuje, dla wielu osób to najtrudniejsza część pracy. Jeśli nie masz w głowie konkretnej wizji, postaw na klasykę, połączenie zielonych igieł, pomarańczowych plastrów i czerwonych owoców dzikiej róży, zawsze będzie dobrym wyborem.

Warto też przespacerować się po targach ogrodniczych, przejrzeć inspiracje na Instagramie czy specjalistycznych stronach, albo jak dziecko -  puścić wodze fantazji. Eksperymentuj, a  na pewno wyczarujesz coś ładnego.

Przystępujemy do pracy

Ja zdecydowałam się na wykonanie wiszącego wieńca na metalowym okręgu.

Pierwszym krokiem jest skomponowanie zielonej bazy - w moim przypadku była to tuja, wilczomlecz i jodła. Oderwij po kilka małych gałązek z każdej z roślin i uformuj je w dwa identyczne  bukieciki. Najdłuższe elementy połóż na spód, najmniejsze na wierzch.

Gotowe bukieciki zwiąż, okręcając wokół nich żyłkę.

Elementy połącz drucikiem
Elementy połącz drucikiemINTERIA.PL

Kiedy bukieciki są gotowe, ułóż je symetrycznie na metalowym okręgu i przymocuj okręcając drucik. Trzeba to zrobić mocno i starannie, żeby zielone elementy nie opadły, kiedy wieniec zawiśnie na drzwiach.

Dekoracje czyli koniec wieńczy dzieło

Teraz czas na dekoracje. Rozłóż wszystkie elementy na stole i przykładaj je do wieńca, sprawdzając jak się prezentują. Dobrze, aby na środku znalazł się dominujący akcent. Może to być np. kokarda, szyszka, czy - tak jak w przypadku mojego wieńca -  plasterki pomarańczy.

Wybrane dekoracje przymocuj klejem na gorąco, zaczynając oczywiście od tych, które są najniżej. Nieco inaczej wygląda przytwierdzanie sukulentów. Rośliny należy wyjąć z doniczek, oczyścić z niemi, pozbawić je bryły korzeniowej. Następnie w łodygę wbija się drucik, który następnie należy okręcić wokół bazy wieńca.

Dekoracje przytwierdź klejem na gorąco
Dekoracje przytwierdź klejem na gorąco123RF/PICSEL

Kiedy już wszystkie elementy znajdą się na swoi miejscu sprawdź, czy dekoracje dobrze się trzymają, odwracając wieniec "do góry nogami".

Na zakończenie u szczytu wieńca zawiąż ozdobną kokardę, która równocześnie będzie służyła do zamocowania dekoracji.

Wieniec adwentowy możesz powiesić pod sufitem, zawiesić w oknie lub na drzwiach, albo położyć na stole w jadalni.

Gotowy wieniec adwentowy
Gotowy wieniec adwentowyINTERIA.PL

Za cenne porady i pomoc w wykonaniu wińca dziękujemy dziewczynom z krakowskiej kwiaciarni Lila Kocha Róż, które organizują również warsztaty florystyczne i "wiankowe". 

Jak zrobić ozdoby choinkowe?Interia DIY
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas