Masz na działce? W razie kontroli złapiesz się za portfel
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Zachwyca jasnozielonymi liśćmi i pustymi, wygiętymi łodygami, szybko przywodząc na myśl bambus. Z czasem pojawiają się na niej także miododajne kwiaty, które, układając się w jasne kłosy, przypominają futrzane słupki. I chociaż cieszy oko, może stać się źródłem ogromnych problemów. Masz w ogrodzie? Lepiej natychmiast się pozbądź. Kary mogą bowiem mocno uszczuplić portfel.
Dlaczego rdestowiec jest zakazany? Przepisy mówią jasno
W XIX wieku rdestowiec ostrokończysty trafił do Wielkiej Brytanii z Azji, będąc promowanym wówczas jako roślina ozdobna. Z pozoru - nic w tym dziwnego. Każdej wiosny rdest wypuszcza bowiem urastające na ponad dwa metry pędy, które kolejno wypełniają się kremowo-białymi kwiatami, kwitnącymi późnym latem i na początku jesieni. Dodatkowo jest również miododajny, przez co przez lata z chęcią sadzono go w ogródkach i wysiewano na użytkach. Wszystko jednak do czasu.
Zobacz również:
Szybko okazało się bowiem, że rdestowiec ostrokończysty, dzięki silnym i głęboko rosnącym kłączom, nie tylko mocno się rozrasta, ale też szybko rozprzestrzenia. Jest w stanie przebić się nawet przez betonowe podłoże, stając się zagrożeniem dla innych roślin. Mocno ekspansywny, wypiera rodzime gatunki, stając się zagrożeniem zarówno w środowisku naturalnym, jak i ogrodach. Przepisy mówią więc jasno.
Uprawianie byliny jest niedozwolone i może skończyć się karą grzywny. Eksperci podkreślają dodatkowo, że obecność rośliny zagraża siedliskom przyrodniczym, zaś zgodnie z ustawą o gatunkach obcych jej usunięcie jest obowiązkiem właściciela działki lub zarządcy terenu. Pozbycie się rdestu nie należy jednak do najłatwiejszych zadań. Jak więc to skutecznie zrobić?
Rdestowiec ostrokończysty: jak się pozbyć? Zadanie, które nie należy do łatwych
Chociaż może zachwycać wyglądem, należy natychmiast pozbyć się go z ogrodu. Jest bowiem niebezpieczny dla innych roślin, ale dodatkowo również może wyrządzić spore szkody - na czele ze zniszczeniem ścieżki, kostki brukowej czy nawet fundamentów domu.
Do usuwania rdestowca stosuje się zarówno metody mechaniczne, jak i chemiczne czy biologiczne. By nie wyrządzić zbyt dużych szkód w ogrodzie, warto wybrać pierwszą z nich. Ta może być jednak czasochłonna. Co należy zrobić? Gdy roślina zajmuje niewielką przestrzeń, złap za łopatę.
- Wytnij nadziemne części rośliny.
- Wyrwij lub wykop podziemne kłącza.
- Wykop bylinę wraz z dużym fragmentem ziemi, wymieniając glebę na nową.
Gdy roślina jest mała i słabo rozwinięta, w ten sposób szybko skutecznie się jej pozbędziemy. Do podobnego zabiegu warto przystąpić w pierwszej połowie maja, gdy zaczyna okres wegetacyjny - pędy nie zdążą bowiem jeszcze stwardnieć, a bylina nie dostarczy nowym kłączom materiału do dalszego wzrostu. Usuniętą roślinę należy dodatkowo odpowiednio zutylizować.
Gdzie zgłosić rdestowiec? Zgodnie z przepisami jakiekolwiek obserwacje inwazyjnych gatunków obcych - nie tylko we własnym ogrodzie, ale również w parkach czy miejscach, które rdest upodobał sobie szczególnie: przydrożach, nasypach kolejowych, terenach nadrzecznych czy siedliskach, w których widać mocną ingerencję człowieka, należy zgłosić do odpowiedniego urzędu gminy - właściwego z uwagi na miejsce tej obserwacji.