Medytacja nie tylko dla duszy. Jakie zmiany zachodzą przy medytacji w ciele?
Jeżeli medytacja kojarzy nam się wyłącznie z jakimś staniem uniesienia duchowego, to jesteśmy w błędzie. Faktycznie, medytacja wywodzi się od antycznych praktyk religijnych, ale w obecnym świecie może być całkowicie niezależna od religijnego kultu. To pewna czynność, która może nam przynieść bardzo przyziemne korzyści z dziennej praktyki. Jakie więc korzyści niesie medytacja i czym ona właściwie jest?
Spis treści:
Skąd wzięła się medytacja? Długa droga od religii i duchowości do treningu świadomości
Słysząc słowo "medytacja" w naszej głowie mogą pojawić się wizje mnichów lub joginów siedzących w pozycji "kwiatu lotosu" lub w siadzie tureckim z zamkniętymi oczami, którzy wydobywają z siebie przeciągły dźwięk "ommmm". To dość stereotypowy obraz medytacji, choć może wyglądać właśnie i w ten sposób.
To też jest możliwe, ale najczęściej medytacja jest obecnie czymś bardziej przyziemnym. Bardziej, niż może się nam wydawać.
Jednak faktycznie, zjawisko medytacji ma swoje źródła w tradycjach religijnych i rozmaitych wierzeniach.
Najbardziej kojarzona jest z hinduizmem, konfucjanizmem, taoizmem, a także z systemem filozoficznym i religijnym, jakim jest buddyzm.
Trudno ustalić początek praktyk medytacyjnych na osi czasu naszego świata, ale specjaliści doszukują się początków w epoce antyku.
Dziś jednak odchodzi się coraz częściej od religijnego, wierzeniowego aspektu medytacji. Dziś wiele osób niewierzących chętnie praktykuje medytacje z zupełnie innych powodów, niż duchowe uniesienie.
Obecnie medytacja znalazła swoje miejsce w psychologii i neurologii. Gdy z naukowego punktu widzenia zaczęto przyglądać się medytacji, okazało się, że daje ona wiele możliwości wspierania procesów leczenia, wychodzenia ze stanów lękowych, czy nerwic i depresji.
Co daje nam medytacja. Świat nauki bada medytację
Medytacja ma wiele założeń i może służyć do osiągania różnych celów. Medytacja to zespół różnych praktyk, technik, skupiania uwagi, treningu świadomości, nauki wprowadzania się w odmienny stan świadomości, by chociażby dodać sobie energii, aby pobudzić swój umysł do głębszego odczuwania przeżyć, zastanowienia się nad swoimi uczuciami.
Jest także po to, by w odpowiednim momencie, gdy tego potrzebujemy, uspokoić nasz oddech, opanować złość, czy stany lękowe.
To doskonałe narzędzie do poznania samego siebie i do rozwijania samoświadomości.
Nad medytacja zostały przeprowadzone liczne badania naukowe, i tak badania Uniwersytetu w Lejdzie z obszaru neurologii z 2012 i 2014 roku wykazały, że niektóre z praktyk medytacyjnych poprawiają twórcze myślenie.
Z kolei badania University of Georgetown z 2017 roku ujawniły, że trening medytacyjny zmniejsza stany zapalne, które są typową reakcją somatyczną organizmu na stres.
Badania wykazały, że u osób z zaburzeniami lękowymi spada poziom wydzielania kortyzolu i następuje redukcja stanów zapalnych skóry w sytuacjach stresowych po przejściu przez całą terapię wykorzystującą techniki medytacyjne.
Badania z 2017 roku z University of Waterloo dotyczyły zaś osób lękowych. Okazało się, że osoby z zaburzeniami lękowymi po 10 minutach medytacji lepiej radzą sobie ze skupianiem uwagi podczas wykonywania konkretnych zadań.
W tym samym roku pojawił się także artykuł naukowy w czasopiśmie "Frontiers in Human Neuroscience", w którym przedstawiono wyniki badań nad wpływem jogi i medytacji na neurotroficzny czynnik pochodzenia mózgowego (BDNF), wpływ na przysadkę nadnerczy (HPA) i markery stanu zapalnego.
Okryto wówczas wzrost poziomu BDNF w osoczu krwi, który jest neuromodulatorem wpływającym na procesy uczenia się, procesy pamięciowe regulację nastroju, reakcję organizmu na stres, czy nawet procesy metaboliczne.
Naukowcy dowiedli, jak zbawienny wpływ na nasz organizm ma medytacja i nie musi ona mieć żadnego związku z religią, czy filozofią.
Jakie zmiany zachodzą w naszych mózgach? Medytacja realnie zmienia nasz umysł
W konsekwencji wielu badań nad medytacją, zauważono, że regularne praktyki prowadzą do realnych zmian w mózgu.
Badanie z 2011 roku wykonane przez naukowców z Massachusetts General Hospital w USA, którego wyniki ukazały się w “Psychiatry Research: Neuroimaging", wykazało za pomocą badania obrazowania MRI, że medytacja, szczególnie praktyka uważności może powodować korzystne zmiany w obszarach mózgu, które odpowiedzialne są za procesy pamięciowe, empatię i kierowanie stresem.
Medytacja ma nie tylko korzystnie wpływać na nasze mózgu, a co za tym idzie na walkę z depresją, lękami, nerwicą, czy brakiem koncentracji, ale także zmiany możemy zauważyć w naszym ciele.
Okazuje się, że już krótka sesja medytacji jest w stanie rozluźnić nasze ciało, a konkretnie nasze mięśnie, pomaga zacząć poprawnie oddychać, a niekiedy łagodzi także bóle głowy, bóle miesiączkowe, czy bóle kręgosłupa, które mogą okazać się bólami na tle nerwowym.
Zmniejsza się także ciśnienie tętnicze i pojawia się wyższy poziom dopaminy w mózgu.
Jak zacząć medytację? Wystarczy kilka minut
Sposobów na medytacje jest wiele i jej rodzajów również jest sporo. Każdy znajdzie coś dla siebie. Rozróżniamy chociażby medytację koncentracji, uważności, ale także medytację ruchową, wizualizację.
W niektórych z nich, jak chociażby w medytacji ruchowej, nie musimy siedzieć w siadzie skrzyżnym, a wręcz odbywamy medytację poprzez jogę, czy taniec.
Jednak aby w ogóle zacząć medytację, wystarczy nam 5 minut, a jeżeli to nawet okaże się dla nas za trudne, można zredukować początkowo czas do nawet 2 minut.
W mediach, chociażby na platformie YouTube możemy znaleźć medytacje kierowane, gdzie instruktor prowadzi nas krok po kroku przez proces medytacji.
Może być to praktyka skoncentrowana na oddychaniu, odczuwaniu swojego ciała, lub wizualizacji energii w ciele.
Aby zacząć, potrzebna nam jest cisza, najlepiej zacząć praktykę w domu, w pomieszczeniu, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał. Pozycja nie będzie początkowo odgrywała ważnej roli. Należy wybrać taką pozycję, by była dla nas ona wygodna i ciało mogło się zrelaksować.
Możemy usiąść na podłodze, łóżku, czy sofie. Bez względu na to, jaki rodzaj medytacji wybierzemy, w jakiej porze dnia się na nią zdecydujemy i jak usiądziemy do medytacji, kluczowa jest świadomość obecnego momentu.
Medytacja ma skupiać na tym co tu i teraz, na samej istocie medytacji i na nas - na naszym ciele i umyśle.
W medytacji chodzi o to, by nie rozpraszać się sytuacjami dnia codziennego - listą zakupów, problemami w pracy, czy w szkole i kłótniami, które przed chwilą odbyliśmy.
Jeżeli choć przez chwilę poczujesz swoje ręce, nogi, kręgosłup i skupisz się na oddechu przez minuty, nie myśląc o zakupach do zrobienia, to doskonały początek - właśnie zacząłeś medytować. Następnego dnia można starać się wydłużyć ten czas o kolejną minutę lub dwie.