Na co działa gnojówka z liści pomidorów?
Roślinne gnojówki cieszą się wśród ogrodników ogromnym uznaniem jako ekologiczne środki mobilizujące uprawy do wzrostu i obfitego plonowania. Prawdopodobnie najbardziej znana jest gnojówka z pokrzyw, dzięki której wiele osób zaczęło patrzeć przychylnym okiem na parzący chwast. Na tym jednak nie kończą się naturalne sposoby dbania o ogród. Gnojówka z liści pomidorów również sprawdzi się na grządkach celująco, stając się niezwyciężonym pogromcą szkodników. Sprawdź, jak działa i w jaki sposób ją przygotować.
Spis treści:
Nawożenie i podlewanie gnojówką: Dlaczego warto?
Gnojówka z roślin, które powszechnie występują w naszych ogrodach, ale też na łąkach i polach, to pierwszorzędny preparat domowej roboty, który odżywia rośliny, uodparnia je na choroby i pomaga eliminować szkodniki. Bez trudu można przygotować ją samodzielnie - nie potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu czy fachowej wiedzy z dziedziny ogrodnictwa.
Nie można pominąć faktu, że gnojówka to bardzo ekonomiczny środek. Z powodzeniem można stosować ją w okresie wegetacji roślin. Pozostaje bez negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Mniej chemii - w to nam graj!
Jakie działanie ma gnojówka z liści pomidora?
W uprawie pomidorów ogrodnicy skupiają się przede wszystkim na ich pielęgnacji, często zasilając rośliny gnojówką z pokrzyw. Od wczesnej wiosny nasze myśli wędrują już do letnich zbiorów soczystych warzyw, więc dokładamy wszelkich starań, by nic nie przeszkodziło naszym wysiłkom. Tym razem na pomidory polecamy spojrzeć z innej perspektywy i zobaczyć w nich cenny surowiec, który przysłuży się innym roślinom uprawnym i kwiatom ozdobnym.
Dlaczego warto stosować gnojówkę z liści pomidorów? Do jej przygotowania wykorzystać można wszystkie zielone części roślin - zarówno liście, jak i łodygi. Ich atutem jest duża zawartość potasu, beta-karotenu oraz witamin C i E. W formie gnojówki substancje te są łatwo przyswajalne, więc pomogą odżywić w naturalny sposób resztę naszych upraw.
Jak zrobić gnojówkę z liści pomidorów?
Przede wszystkim weź pod uwagę, że do domowego preparatu wykorzystać można wyłącznie zdrowe części pomidorów. Odrzuć te, na których pojawiły się podejrzane przebarwienia i uszkodzenia. Sam proces przygotowania gnojownicy z liści pomidorów przebiega podobnie, jak w przypadku popularnego środka z pokrzyw.
- Rozdrobnij zielone części pomidora, ułóż je ciasno na dnie plastikowego wiaderka.
- Na około 300 gramów liści i łodyg potrzebujesz jednego litra wody. Wlej do wiaderka - możesz wykorzystać deszczówkę.
- Odstaw na co najmniej dwa tygodnie. Raz dziennie mieszaj, by napowietrzyć miksturę.
- Gdy z powierzchni domowego nawozu zniknie charakterystyczna piana, jest to sygnał, że gnojówka z liści pomidora jest już gotowa.
- Pamiętaj, że w takiej formie jest to mocno skoncentrowany preparat. Zanim użyjesz gnojówki do podlewania roślin, rozcieńcz ją z wodą w proporcji 1:10.
- Aplikuj bezpośrednio na glebę, by mogła przeniknąć do systemu korzeniowego. Gnojówka okaże się pomocna również w odstraszaniu żarłocznych ślimaków.
Warto wiedzieć: By jeszcze bardziej zwiększyć dobroczynne działanie pomidorowej gnojówki, do receptury możesz włączyć skrzyp polny albo pokrzywę.
Oprysk z pomidora na szkodniki
Przygotowanie oprysku polecamy wszystkim niecierpliwym ogrodnikom. Jego przyrządzenie zajmuje mniej czasu, co jest istotne, gdy chcesz wykorzystać go w walce ze szkodnikami. Stanowi bardzo dobry środek na przędziorki, ślimaki i pchełki ziemne. Te ostatnie są szczególnie groźne dla upraw warzyw: kapusty, jarmużu, rukoli, rzodkiewki i rzodkwi. Oprysk poradzi sobie także z inwazją mrówek, których obecność sprzyja pojawianiu się mszyc. Jak go przygotować?
- Pół kilograma liści oraz pędów pomidorów dokładnie rozdrobnij.
- Ułóż w wiaderku i zalej trzema litrami zimnej wody.
- Odstaw na 12 godzin.
- Stosuj od razu. Tak przygotowanego środka nie musisz rozcieńczać. Przelej płyn do butelki z atomizerem i spryskaj rośliny, które zostały zaatakowane przez szkodniki.
O tym pamiętaj: Niezależnie od tego, którą wersję pomidorowego preparatu wybierzesz, stosowanie należy właściwie zaplanować. Nie poleca się opryskiwać roślin w samo południe w pełnym słońcu - mogłyby zostać poparzone, a to z pewnością nie wpłynie pozytywnie na ich kondycję. W miarę możliwości wybieraj pochmurne dni lub celuj w poranki i wieczory.
Polecamy: