Nazywana "papieskim owocem". Polacy popełniają błąd, że rzadko ją jedzą
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Kantalupa to oficjalna nazwa tego owocu, ale częściej nazywana jest "papieskim owocem", co wywodzi się z historii tego owocu. Nie tylko to jest jednak w kantalupie ciekawe, ale także bogactwo tego, co zawiera miąższ. Choć owoc jest dostępny w naszym kraju, Polacy wciąż rzadko go kupują, a szkoda, bo można wiele zyskać wprowadzając go do swojego menu.
Dlaczego kantalupa jest papieskim owocem? Historia owiana legendą
Wygląda jak melon, ale tak naprawdę jest jego odmianą. Kantalupa, bo o niej mowa znana jest jako melon siatkowy ze względu na charakterystyczną, siatkową strukturę skórki. Częściej jednak spotkać się można z inną nazwą tego owocu, a jest nią "papieski owoc".
Kantalupa pochodzi z regionu śródziemnomorskiego, głównie z Włoch i to z pochodzeniem związana jest ta wyjątkowa nazwa.
W XVI wieku, we włoskiej miejscowości Cantalupo koło Rzymu, należącej do papieży, melony tego rodzaju były uprawiane w ogrodach pałacowych. Właśnie stamtąd pochodzi nazwa cantaloupe, a z czasem owoc ten stał się znany jako "papieski owoc" ze względu na swoje powiązania z papieskimi ogrodami.
Z tym owocem związana jest także legenda, która głosi, że nasiona kantalupy zostały sprowadzone z odległej Armenii do włoskich ogrodów przez papieży lub na ich zlecenie.
Należy także pamiętać, że w tamtych czasach owoce były rarytasem i nie były dostępne dla zwykłych ludzi. Uprawy papieskie przyczyniły się jedna z czasem do popularyzacji tego owocu w Europie.
Co kryje się pod skórką kantalupy? Bogactwo miąższu jest cenne dla naszego zdrowia
Znajdujący się już teraz powszechnie na polskich sklepowych półkach włoski owoc ma nie tylko ciekawą historię, ale jest po prostu zdrowy. Zawiera przede wszystkim witaminy C oraz A, a także potas i błonnik.
Dzięki temu spożywanie kantalupy działa korzystnie na budowanie odporności przez zawartość witaminy C, a witamina A z kolei wpływa na zdrowie naszych oczu. obecność potasu pomaga w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi, a także wspiera pracę serca. Błonnik zaś wpływa zbawiennie na układ pokarmowy i wydalniczy.
Ze względu na niską kaloryczność, owoc ten jest świetnym dodatkiem do diety, szczególnie dla osób dbających o linię, a spora zawartość wody, bo aż 90 proc. tego owocu to woda, wspomaga dzienne nawodnienie organizmu.
