Nie wszyscy znają tę gęstą pastę. Dodaj do posiłku, a solniczka nie będzie potrzebna
Twoje dania zaczynają smakować podobnie, a monotonia w kuchni odbiera apetyt? To jasny sygnał, że czas poszukać nowych kulinarnych inspiracji i produktów, które odmienią jadłospis. Harissa wzbogaca smak potraw, nadając im głębię i pikantność. Co więcej, regularne spożywanie tej przyprawy może przynieść wiele korzyści zdrowotnych, takich jak poprawa metabolizmu, wsparcie odporności i redukcja stanów zapalnych. Stanowi ciekawy sposób na urozmaicenie codziennych posiłków bez konieczności stosowania dużej ilości soli czy sztucznych dodatków.
Spis treści:
Zachwyca podniebienia, ma cenne właściwości. Czym jest harissa?
Pochodząca z Afryki Północnej przyprawa zdobywa coraz większą popularność w kuchniach na całym świecie. Znalezienie jej w polskich sklepach także nie jest wyzwaniem, dlatego warto poznać ją bliżej. Harissa to przyprawa w formie gęstej pasty, choć trafić można również na nią w formie sproszkowanej. Jest ważnym dodatkiem w kuchni Tunezji, Maroka i Algierii, gdzie docenia się jej intensywny smak.
On z kolei jest zasługą głównych składników — papryki chili oraz czosnku. Dodatkowo w składzie harissy pojawiają się kmin rzymski i ziarna kolendry, które wnoszą do całości ciepłe, korzenne nuty. Gdy zaopatrujemy się w gęstą, czerwoną pastę, w jej składzie obecna jest także oliwa, spajająca wszystkie elementy w wyrazistą całość. Harissa jednak niejedno ma imię. Zawartość słoiczka bywa urozmaicana dodatkiem mięty, świeżej kolendry lub słodkiej papryki.
Przyprawa uniwersalna. Do czego używać harissy?
Szczególnie uwielbiana jest w Tunezji, gdzie dodaje się ją niemalże do wszystkich dań wytrawnych. Od kanapek, poprzez potrawy bazujące na kuskusie, aż po mięsne specjały. W Maroku harissa pojawia się w przepisach na narodowe danie o nazwie tadżin, a w Algierii poprawia smak zup i sosów. W Europie i Ameryce coraz częściej używa się jej jako pikantnego dodatku do marynat i dipów.
Odrobina wystarczy, by poprawić smak posiłków, które wydają się mdłe i bez smaku. Świetnie pasuje do zup, gulaszy, dań makaronowych i zapiekanek. Tak naprawdę ogranicza nas tylko kulinarna wyobraźnia i zawartość spiżarni.
Nie bój się ostrości harissy
Jesteś smakoszem ciekawym nowych smaków, ale nie przepadasz za bardzo ostrymi produktami? Nie musisz rezygnować z uwzględniania przyprawy w menu. Istnieje kilka sposobów na złagodzenie smaku harissy.
Najlepszym z nich jest wymieszanie jej z dodatkową porcją oliwy z oliwek. Kapsaicyna — związek odpowiadający za ostrość — rozpuszcza się w tłuszczach, przez co jej smak staje się mniej "ognisty". Harissę możesz również połączyć z porcją jogurtu naturalnego, który neutralizuje jej ostry smak i tworzy łagodniejszy sos.
Dlaczego warto jeść harissę? Na stany zapalne i odporność
Głęboki smak dań, jaki otrzymamy po zastosowaniu przyprawy o płomiennej barwie, pozwoli ograniczyć spożycie soli. To właśnie sięgnięcie po solniczkę wydaje nam się często najprostszym sposobem na nadanie jedzeniu wyrazu. Przesada w tej kwestii jest odradzana przez Światową Organizację Zdrowia, która podkreśla, że dzienna porcja soli nie powinna przekraczać jednej płaskiej łyżeczki.
Na tym nie kończą się cenne właściwości harissy. Papryka chili, ze względu na zawartość wspomnianej kapsaicyny, przyspiesza metabolizm i eliminuje dolegliwości ze strony układu pokarmowego, takie jak wzdęcia i zaparcia. Wykazuje wpływ przeciwzapalny, który potęgowany jest przez czosnek. Warzywo cieszy się reputacją naturalnego antybiotyku ze względu na zawartość związków siarki — głównie allicyny.
Z kolei kolendra i kmin rzymski dodają działanie antyoksydacyjne i również dołączają do grupy składników o korzystnym wpływie na trawienie. Harissa znana jest więc jako produkt o pozytywnym wpływie na żołądek, jelita i wątrobę, ale i odchudzanie. Dodawanie jej do posiłków to kolejna cegiełka w budowaniu wzmocnionego układu immunologicznego, stanowiącego tarczę przed infekcjami.