Od kiedy można kosić trawę? Eksperci podają konkretną datę
Kiedy można wykonać pierwsze koszenie trawnika po zimie? Jak podają ogrodnicze poradniki dozwolone jest to już na początku kwietnia – o ile sprzyja pogoda. Innego zdania jest jednak pewien profesor z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Apeluje do władz miasta, aby wstrzymały się z korzeniem trawników. Dlaczego jego zdaniem jest to takie ważne? Ekspert wyjaśnił szczegóły w nagraniu opublikowanym w sieci.
Spis treści:
- Czy w kwietniu można kosić trawę?
- Kiedy nie wolno kosić trawy?
- Dlaczego warto wstrzymać się z koszeniem trawy po zimie?
- Dlaczego nie powinno się kosić trawników w kwietniu? Ekspert podał szereg powodów
- Kiedy można wykonać pierwsze wiosenne koszenie? Oto konkretna data
- Kwietniowe koszenie trawników. Te karygodne praktyki stosują nie tylko w Rzeszowie
Czy w kwietniu można kosić trawę?
Wczesną wiosną, wielu właścicieli przydomowych ogródków zastanawia się z pewnością, jaki jest idealny moment na skoszenie trawnika po zimie. Według informacji dostępnych na portalach ogrodniczych - bo z tych porad najczęściej korzystają działkowcy, pierwsze wiosenne koszenie trawnika można wykonać już na przełomie marca i kwietnia, kiedy źdźbła osiągną wysokość 8-10 cm. Termin ten jednak uwarunkowany od wegetacji roślin i pogody, która tej wiosny nie rozpieszcza. Zdaniem ekspertów w przypadku niskich temperatur i przymrozków, z zabiegiem tym warto zaczekać.
Kiedy nie wolno kosić trawy?
Według wytycznych, trawników w Polsce nie powinno kosić się:
- Podczas intensywnej suchy, której w czasie letnim często towarzyszy wysoka temperatura powietrza. Wówczas niskie koszenie trawnika prowadzi do nadmiernego pylenia z odsłoniętej powierzchni, a źdźbła zaczynają się rozkrzewiać i usychać.
- Wczesną wiosną podczas trwających przymrozków - trawa powinna się zazielenić i podrosnąć.
Należy też unikać zbyt niskiego koszenia, czyli takiego poniżej 2,5 centymetrów, bo może to osłabić rośliny (chyba że darń jest zażółcona i w słabej kondycji).
Dlaczego warto wstrzymać się z koszeniem trawy po zimie?
W ciągu ostatnich dni wiosenne koszenie trawników stało się głośnym, kontrowersyjnym tematem, a wszystko przez nagranie, które kilka dni temu pojawiło się w sieci.
Na YouTube postanowił wypowiedzieć się Łukasz Łuczaj - botanik, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, który na co dzień mieszka pod Krosnem. Gdy kilka dni temu przyjechał do Rzeszowa i zobaczył, że już rozpoczęto tam skracanie trawników miejskich, postanowił nagłośnić sprawę i zaapelować do władz miasta. W sieci opublikował filmik, w którym wyjaśnił, dlaczego kwiecień nie jest odpowiednim momentem na pierwsze koszenie trawy po zimie.
Botanik i propagator kwietnych łąk był wyraźnie zbulwersowany, gdy zobaczył, że władze miasta Rzeszowa zleciły koszenie trawników wzdłuż al. Rejtana. Zdaniem eksperta druga połowa kwietnia to zdecydowanie za wcześnie na tego typu zabiegi ogrodnicze. Twierdzi, że jest to zupełnie niepotrzebne i bezmyślne. Profesor Łuczaj o wszystkim opowiedział w nagraniu zamieszczonym na YouTube.
Nawet nie ma 1 maja. Nie można dać kwitnąć mniszkom, no nie można... [...] Tak wczesne koszenie trawników jest marnowaniem pieniędzy podatnika. [...] No po co? To jest po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto, marnowanie paliwa zupełnie niepotrzebne. Masakra.
Zobacz też: Doświadczeni ogrodnicy nigdy nie koszą tak trawnika. Zastosuj ten patent, a będzie równy i gęsty
Dlaczego nie powinno się kosić trawników w kwietniu? Ekspert podał szereg powodów
Botanik wyjaśnił, że zbyt wczesne koszenie trawników wpływa negatywnie na rośliny i jest zagrożeniem dla owadów, które szukają schronienia w murawie. Zdaniem oburzonego sytuacją eksperta taka sytuacja to skandal.
Opóźnienie koszenia nawet o dwa tygodnie zwiększa różnorodność gatunkową trawników (...) To jest bardzo ważne, a dla bezpieczeństwa ruchu nie ma znaczenia koszenie trawnika w kwietniu. Każde koszenie trawników przy drogach w kwietniu jest skandaliczne i powinno być publicznie napiętnowane.
Kiedy można wykonać pierwsze wiosenne koszenie? Oto konkretna data
Profesor Łukasza Łuczaj tłumaczył, że koszenie trawników miejskich nie powinno być przeprowadzane wcześniej, niż przed 10 maja. Nie ukrywa, że jest rozczarowany tym co zobaczył w Rzeszowie. Zdaniem eksperta Polakom brakuje podstawowej wiedzy ogrodniczej.
- Ja rozumiem, że polskie społeczeństwo nie do końca jest na to przygotowane, może trzeba zacząć od koszenia trawników w połowie maja, natomiast jestem bardzo rozczarowany tym, co zobaczyłem przy al. Rejtana, że miasto Rzeszów kosi trawniki w kwietniu — dodał ekspert.
Kwietniowe koszenie trawników. Te karygodne praktyki stosują nie tylko w Rzeszowie
Co ciekawe, nagranie, które zamieścił w sieci profesor Łuczaj w ciągu kilku dni zyskało ogromną ilość wyświetleń i komentarzy. Internauci popierają zdane botanika i przyłączają się do apelu.
- Przyłączam się do tego protestu i w pełni Pana popieram. Ja również zauważam, że wiele osób kosi trawniki zbyt wcześnie. Często jest to podyktowane faktem że sąsiad już skosił i nie chcą być gorsi. Nikt nie myśli o owadach i ptakach "buszujących" w trawie i korzystających z pierwszych wiosennych zasobów pożywienia - napisała pewna internautka.
- Panie Łukaszu, dziękuję, że Pan ustawicznie edukuje w tym temacie. Od lat obserwuję w swojej okolicy i w innych rejonach Polski, że kosi się na potęgę i niestety z roku na rok coraz więcej... - dodała kolejna osoba.
Niektórzy użytkownicy pisali też, jak sytuacja wygląda w ich miejscach zamieszkania. Okazuje się, że kwietniowe koszenie trawników to norma także w innych miastach.
- U mnie w Katowicach nie koszą w kwietniu. Żonkile i narcyzy zakwitają wiosną każdego roku. Mniszki szaleją, a na rondku urządzona jest dzika łąka.
- Częstochowa też skoszona... A pomyśleć, że w zeszłym roku o tej porze wszędzie były piękne kwieciste łąki!
- Niestety takie rzeczy dzieją się wszędzie. W Łodzi u mnie na osiedlu już zaczęli koszenie i niezależnie od tego jak potrafi być gorąco, koszą przez całą wiosnę i lato. Po pewnym czasie zielone trawniki zmieniają się z beżowe plamy bez grama zieleni i tak jest od lat - komentowali zaniepokojeni internauci.