Pięć stworzeń, które mogą wypełznąć z twojej toalety

Pojawienie się szczura bądź żaby w muszli klozetowej to chyba ostatnia rzecz, która zaprząta nam głowę, kiedy wchodzimy do łazienki. Jednak przypadki odwiedzin przedstawicieli świata zwierząt, którzy nieświadomie przedostają się do ubikacji przez kanalizację są wbrew pozorom dość częste.

Na pewno częstsze, niż byśmy chcieli, bo zapewne nikt nie marzy o tym, aby po podniesieniu deski ujrzeć jakiegoś gada, płaza bądź ssaka. Jakie zwierzęta najczęściej wypełzają z toalet? Oczywiście te, które lubią wilgoć i którym nie straszne są nawet systemy kanalizacyjne, jeśli trzeba szukać pożywienia.

Choć niektórzy uważają je za przyjaznych kompanów w codziennym życiu, szczury od wieków są zmorą ludzkości. Zdolne do przetrwania w najcięższych nawet warunkach, wiecznie głodne, przemierzające każdy zakamarek, w którym mogą znaleźć pożywienie, stały się niemal symbolem ścieków i kanałów.

Można się ich spodziewać wszędzie tam, gdzie wyrzucamy odpady, ale także w starych rurach odpływowych. Szczury potrafią bowiem pływać i wstrzymać oddech na długie minuty. Dlatego nie powinno się wyrzucać resztek jedzenia do toalety, jako że właśnie ono przyciąga gryzonie. Niektórzy sugerują także zamontowanie "rat guarda", czyli blokady przeciw szczurom.

Ujrzenie pająka w muszli klozetowej może nie przerazi nas aż tak bardzo jak widok szczura, ale takie wizyty zdarzają się najczęściej, jeśli chodzi o zwierzęcych wędrowców. Pajęczaki w większości co prawda nie potrafią pływać, więc nie wybierają drogi przez rury. Są jednak na tyle małe i zręczne, że mogą dostać się do klozetu z wielu innych stron.

To problem dotyczący nie tylko ustępów zamontowanych na zewnątrz, poza zabudowaniami (w takim wypadku towarzystwo pająków jest niemal pewne), ale także domów i bloków. Każda szczelina, każdy prześwit to przestrzeń, którą pajęczaki chętnie wykorzystają. Choć mówi się o tym głównie w żartach na temat Australii, ale zupełnie poważnie również u nas warto rzucić okiem na muszlę, żeby sprawdzić, czy będziemy korzystać z niej sami.

Świetne pływaczki, przystosowane przez matkę naturę do przeciskania się przez najmniejsze szczeliny, potrafiące godzinami tkwić bezszelestnie w bezruchu. Żaby to kolejne stworzenia, które często goszczą w naszych łazienkach. W przeciwieństwie do szczurów nie przenoszą chorób, nie są też tak powszechne jak pająki. Niemniej usłyszenie kumkania lub charakterystycznego rechotu podczas korzystania z toalety może przyprawić o atak paniki.

Żaby raczej nie wędrują przez rury kanalizacyjne na oślep czy z ciekawości. Przyciąga je to, co wszystkie inne zwierzęta, czyli pożywienie. Do spotkania z płazami wynurzającymi się z odpływów dochodzi najczęściej latem. To dlatego, że w ciepłych miesiącach nasze mieszkania pełne są owadów. A te, jak wiadomo, stanowią podstawę diety żab. Eksperci radzą przede wszystkim pozbyć się brzydkiego nawyku zostawiania w łazience włączonego światła, które przyciąga insekty. Dobrze  jest zainwestować też w moskitierę.

Co prawda w naszej szerokości i długości geograficznej populacja węży nie jest zbyt imponująca, ale od czasu do czasu zdarza się, że jakiś niefrasobliwy hodowca gadów wypuści swojego pupila, a ten odnajdzie się po jakimś czasie w czyjejś łazience. Węże uwielbiają miejsca, w których jest mokro i ciemno. Jak wszystkie zwierzęta muszą też jeść. Na wolności będą więc szukać okazji do tego, aby się pożywić. Nie będą stronić od resztek wyrzucanych do ubikacji, ale także od wspomnianych już szczurów, które dostają się nierzadko do kanalizacji.

Jaszczurka to częsty widok w toaletach na południu Stanów Zjednoczonych. Polaków nie odwiedzają tak często jak Amerykanów, co nie znaczy, że nie robią tego w ogóle. Podobnie jak żaby jaszczurki podążają wszędzie tam, gdzie roi się od owadów. A nasze łazienki w lecie to właśnie takie miejsca. Jaszczurki są małe, zwinne i dobrze czują się wodzie, przez co rury nie stanowią dla nich żadnego wyzwania.

Przeczytaj także:

Jak pozbyć się szczura z domu?

Szczury zagnieździły się pod posadzką domu. "Walczymy z plagą"