Postawiłeś kwiaty na balkonie? Mandat może mocno uszczuplić portfel. Kodeks mówi jasno
Ozdobiłeś balkon kwiatami? Możesz mieć niemałe problemy - bo chociaż, w zamyśle, miały przywodzić na myśl przydomowy ogródek, kiedy nie zostały otoczone wystarczającą opieką, mogą stać się realnym zagrożeniem. Kiedy do akcji wkroczy prawo, mandat może mocno uszczuplić portfel. Kodeks mówi jasno.
Lądując na balkonie, stają się niemałą ozdobą, tworząc w mieszkaniu w bloku namiastkę ogrodu. Kuszą swoją zielenią, zachwycają barwami kwiatów, aż w końcu, niekiedy, stają się wytchnieniem w upalne dni. Zdarza się jednak, że przy odrobinie nieuwagi, stają się również zagrożeniem. A wówczas do głosu może dojść prawo.
Czy wolno mieć kwiaty na balkonie? Prawno nie pozostawia złudzeń
Wielu właścicieli balkonów, w poszukiwaniu estetyki, wiesza na balustradach doniczki ozdobione przeróżnymi gatunkami kwiatów - od pelargonii, przez begonie i petunie, aż po bratki czy lawendę. Sprawa jest prosta w momencie, kiedy skrzynki z roślinami zawisną po wewnętrznej stronie balkonu. Kiedy jednak umieszczone zostaną po jego zewnętrznej stronie, mogą stać się zagrożeniem dla przechodniów. A to może skutkować karą.
Zgodnie z art. 75 Kodeksu wykroczeń, każda osoba, która "bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty" - w tym przypadku doniczki z kwiatami na balkonie - może zostać ukarana grzywną w wysokości do 500 złotych lub naganą.
Za co mandat na balkonie? Lista jest długa
Mandatem może dodatkowo zakończyć się, nawet przypadkowe, zalanie elewacji budynku, mienia lub przechodniów, będące następstwem nieprawidłowego podlewania umieszczonych na balkonie kwiatów. Podobne zasady dotyczą również czystości. Karą skutkować może także zanieczyszczenie balkonu sąsiada ziemią lub opadającymi liśćmi.
Ale to nie koniec. O ile każdy posiadacz balkonu ma na nim swobodę działania, o tyle dotyczy to jedynie sytuacji, kiedy zakłócony nie zostanie spokój sąsiadów. W przeciwnym wypadku, po raz kolejny, należy liczyć się z mandatem. Mowa głównie o włączaniu głośnej muzyki, opalaniu się topless czy organizowaniu grilla. Podobne sytuacje mogą zakończyć się wizytą straży miejskiej lub policji.