Potrząsanie roślinami doniczkowymi. Czemu służy ta niekonwencjonalna metoda?

Choć rośliny doniczkowe pełnią przede wszystkim funkcję dekoracyjną, nadającą wnętrzom charakteru, wiele osób traktuje je jak zielonych członków rodziny. Odpowiednia pielęgnacja, czas oraz zaangażowanie sprawiają, że rosną zdrowo i bujnie. Ich nienaganny wygląd sprawia, że cieszą oczy i w mig poprawiają nastrój. Czy my także możemy wpłynąć na dobre samopoczucie roślinek? Okazuje się, że jest to możliwe. Wystarczy zastosować prostą metodę.

Potrząsanie roślinami doniczkowymi przynosi nieoczekiwane efekty
Potrząsanie roślinami doniczkowymi przynosi nieoczekiwane efekty123RF/PICSEL

Czy potrząsanie doniczką ma sens?

Sporą popularnością na TikToku cieszą się filmy, na których użytkownicy pokazują, jak potrząsają swoimi roślinami doniczkowymi. Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się to nieco dziwne, okazuje się, że ma to głębszy sens.

Wbrew pozorom ten dość nietypowy sposób obchodzenia się z roślinami może sprawić, że rośliny zaczną rosnąć szybciej, a dodatkowo staną się zdrowsze, mocniejsze i odporne na ataki szkodników. Ważne jednak, by cały proces przeprowadzić prawidłowo. Jak się za to zabrać?

Okazuje się, że delikatne i równomierne potrząsanie doniczką lub listkami imituje naturalne podmuchy wiatru, które wzmacniają budowę roślin. Zjawisko to nazywa się tigmomorfogenezą, a polega na modyfikacji budowy oraz rozwoju roślin poprzez czynniki zewnętrzne. Badania wskazują, że te rośliny, którymi regularnie się potrząsa, zaczynają szybciej rosnąć, a ich łodygi stają się bardziej wytrzymałe.

Błędy pielęgnacyjne

Błędy pielęgnacyjne osłabiają rośliny
Błędy pielęgnacyjne osłabiają rośliny123RF/PICSEL

Głównym błędem zarówno doświadczonych, jak i początkujących wielbicieli kwiatów jest brak systematyczności. Częste pomijanie lub zapominanie o różnych zabiegach, w tym np. podlewaniu, może prowadzić do usychania oraz powolnej śmierci roślin. Również zbyt częste nawadnianie nie zawsze jest dobrym pomysłem. Na ogół prowadzi do gnicia korzeni, przez co roślina nie jest w stanie pobierać składników odżywczych z gleby.

Na podium grzechów uprawowych nie zabrakło także zbyt częstego nawożenia. Z czasem w małej ilości ziemi zaczyna kumulować się zbyt dużo zasilacza, a to wpływa na podwyższenie jej zasolenia. Bardzo istotne jest regularne przesadzanie oraz ścisłe trzymanie się terminów nawożenia. Za złym stanem roślin bardzo często stoją także: nieodpowiednia temperatura, wilgotność oraz zbyt częsta lub za rzadka ekspozycja na słońce.

Sprawdź również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas