Powinny być podstawą w menu. Możesz uniknąć kruchych kości i słabych zębów
Wszyscy doskonale wiedzą, że wapń jest potrzebny do tego, aby cieszyć się zdrowymi zębami i mocnymi kośćmi. Okazuje się, że ten minerał jest również niezbędny do tego, aby serce pracowało sprawnie, a mięśnie były silne i dobrze się rozwijały. Ponadto wapń jest istotny, jeśli chcemy zachować układ nerwowy w doskonałej formie. Zatem, skąd czerpać wapń? Istnieje wiele produktów, które szybko mogą uzupełnić niedobory tego cennego minerału, a nabiał nie jest jego jedynym źródłem.
Nabiał na pierwszym miejscu: najlepsze źródło wapnia
Nie trzeba nikogo przekonywać, że to właśnie nabiał jest najlepszym źródłem wapnia w diecie. Dlatego twarogi, mleko, jaja oraz jogurty powinny być przynajmniej zaakcentowane w codziennej diecie. Okazuje się, że właśnie sery żółte mają najwięcej tej budulcowej substancji, ale zaszczytne miejsce zajmuje parmezan, a zaraz po nim brie. Wapń z produktów zwierzęcych wchłania się do organizmu najlepiej, ale weganie i wegetarianie również mają roślinne alternatywy.
Sardynki i szproty: nie tylko wapń
Tłuste ryby morskie, czyli w tym przypadku szprot i sardynki, to także pełnowartościowe źródło wapnia, który doskonale wpływa na układ kostny. Można spożywać je na przeróżne sposoby, a jeśli wyjątkowo za nimi nie przepadamy, to na ich bazie warto przygotować, np. pasty kanapkowe. Zarówno sardynki, jak i szproty - oprócz wapnia - dostarczają nienasyconych kwasów tłuszczowych omega, a te wspierają pracę układu nerwowego, w tym mózgu, ale także doskonale działają na serce, opanowują skoki ciśnienia i mogą przyczynić się do zredukowania poziomu tzw. złego cholesterolu.
Zobacz również:
- Wzbudza konsternację i śmiech. Nie powinno znaleźć się na wigilijnym stole
- Najzdrowsze chleby w polskich piekarniach. Idealne przy miażdżycy i cukrzycy
- Sernik już nigdy nie opadnie. Będzie aksamitny i puszysty jak chmurka
- Ustaw obok kuchenki podczas smażenia. Tak pozbędziesz się zapachu ryby z mieszkania
Orzechy i nasiona: idealna przekąska
Orzechy i przeróżne nasiona to doskonałe źródło magnezu w diecie. Co prawda, są one kaloryczne, ale nie powinno się z nich całkowicie rezygnować, ponieważ mają wiele cennych substancji. Okazuje się, że to właśnie w nich możemy znaleźć wapń, czyli budulec kości i zębów. Jeśli cierpimy na niedobory tego pierwiastka, to trzeba częściej wziąć na kulinarny tapet mak, nasiona chia, sezam oraz migdały, ponieważ to właśnie w nich tej substancji jest najwięcej.
Soja i tofu: sprzymierzeniec wegan
Osoby, które nie spożywają na co dzień mięsa, doskonale wiedzą, że soja i tofu są idealnym źródłem białka. Okazuje się, że nie tylko ono znajduje się w tych produktach spożywczych, ponieważ znaleźć można w nich wapń. Tofu to częsty zamiennik mięsa, ale jeśli komuś nie do końca odpowiada jego smak, to może przygotowywać go na wiele sposobów: czasami wystarczy aromatyczna marynata, aby miał zupełnie inny charakter. Z drugiej strony soja ma bardziej uniwersalny charakter, ponieważ na jej bazie przygotowywane są różne produkty, które mogą być śmiało serwowane w kuchni: np. napoje roślinne, kotlety, itp.
Zielone warzywa: dodatkowy zastrzyk wapnia
Co łączy kapustę, jarmuż, natkę pietruszki oraz sałatę? Oczywiście, soczysta barwa, która jest wynikiem obecności chlorofilu - silnego barwnika, ale także antyoksydantu pozwalającego redukować ryzyko występowania chorób cywilizacyjnych. Do tego to właśnie w żywozielonych liściach tych warzyw obecny jest wapń, który buduje zęby i kości. Jeśli jemy je na bieżąco, nie musimy również obawiać się o niedobory witaminy K, która wzmacnia krew oraz dba o prawidłową jej krzepliwość.
Biała fasola: idealna, kiedy brakuje nam wapnia
Biała fasola jest sycąca i uniwersalna, więc często znajduje się na naszych stołach. Ma wiele substancji odżywczych, ale najbardziej znana jest z tego, że zawiera całkiem spore ilości białka. Mało osób wie, że akurat te warzywa strączkowe, w porównaniu do innych, mają również wapń. Fasolę można przygotować na setki sposobów, ale warto dodawać do niej wyraziste przyprawy: kminek, estragon, bazylię czy oregano, aby załagodzić później ewentualne wzdęcia.