Roślina „kobiecego szczęścia”. 5 powodów, dla których warto mieć skrzydłokwiat
Skrzydłokwiat jest jedną z tych roślin doniczkowych, którą z chęcią zdobimy wnętrza naszych domów i mieszkań. Cieszy oko dużymi, błyszczącymi liśćmi, zachwycając również białymi kwiatami. Jak się jednak okazuje, wyjątkowy wygląd to dopiero początek. Istnieje szereg powodów, dla których warto mieć go na parapecie swojego okna. Skrzydłokwiat nazywa się bowiem rośliną „kobiecego szczęścia”.
Spis treści:
Co daje skrzydłokwiat? Jego obecność w naszym mieszkaniu jest nie do przecenienia
Skrzydłokwiat, zachwycając błyszczącymi liśćmi w odcieniach butelkowej zieleni oraz białymi, smukłymi kwiatami, stanowi wyjątkową dekorację wnętrz. Co więcej, jest łatwy w uprawie, niedrogi i odporny na większość chorób i szkodników, przez co na jego zakup decydują się nawet ci najmniej wprawieni ogrodnicy i miłośnicy roślin.
Skrzydłokwiat kwitnie najczęściej w okresie od marca do kwietnia, utrzymując kwiaty nawet przez kilka miesięcy. W sprzyjających warunkach może zakwitnąć nawet zimą. Jego wyjątkowy wygląd to jednak dopiero początek listy powodów, dla których warto ustawić roślinę we wnętrzu naszego domu.
5 powodów, dla których skrzydłokwiat powinien stanąć na parapecie w każdym domu
Skrzydłokwiat, obok zachwycającego wyglądu, wykazuje również szereg prozdrowotnych właściwości. Brzmi niewiarygodnie? A jednak. Po pierwsze, skrzydłokwiat jest żywym filtrem, gwarantującym zdrowy sen. Pochłania bowiem toksyny obecne w powietrzu w naszych domach i mieszkaniach, w tym te, które wydzielają niektóre meble i wykładziny. Ze skrzydłokwiatem na parapecie możemy spać spokojnie.
Po drugie, roślina pochłania emitowane przez urządzenia elektryczne, szkodliwe dla naszego zdrowia promieniowanie. Właśnie dlatego skrzydłokwiat jest idealnym wyborem do pomieszczeń biurowych. Po trzecie, roślina nawilża powietrze, oddając otoczeniu zgromadzoną w sobie wilgoć. Zrobi to jednak wyłącznie pod warunkiem posiadania czystych, pozbawionych kurzu liści. Sprawdzi się więc w tych wnętrzach, w których dokucza suche powietrze.
To jednak nie koniec. Skrzydłokwiat pochłania również zarodniki pleśni, powstające wskutek niedostatecznego wietrzenia mieszkania lub na przykład gotowania na parze. Jest więc rośliną obowiązkową w mieszkaniach osób borykających się z alergią, ale również posiadających problemy z układem oddechowym, chorujących na astmę i cierpiących z powodu niskiej odporności.
Co więcej, zgodnie z zasadami feng shui roślina posiada w sobie życiodajną energię. Pamiętajmy jednak, że skrzydłokwiat jest trujący, a zjedzenie jego liści skutkować będzie zatruciem. Roślinę należy więc trzymać z dala od dzieci.
Czy skrzydłokwiat przynosi szczęście? Skrzydłokwiat: przesądy
Obok całej listy prozdrowotnych właściwości skrzydłokwiatu, istnieje również szereg ludowych przekonań, zgodnie z którymi roślina powinna znaleźć się w każdym wnętrzu. Przede wszystkim, kwiat przynosi szczęście każdej kobiecie, która opiekuje się nim z troską i miłością. Dlatego też nazywa się go rośliną "kobiecego szczęścia". Co ważne, to wierzenie ma swoje historyczne korzenie.
Źródła historii szukać należy w czasach starożytnego Bliskiego Wschodu. Według legendy bogini miłości, płodności i wojny Astrate przelała na skrzydłokwiat szczęście, które towarzyszyło jej w momencie wyjścia za mąż. To właśnie na znak miłości i niewinności kwiat ma rozkwitać białymi pąkami.
Od tego momentu wierzy się, że skrzydłokwiat może zagwarantować kobiecie powodzenie w sprawach sercowych, w tym w poszukiwaniu idealnego kandydata na męża. Pod warunkiem jednak, że właścicielka otoczy roślinę należytą opieką, głęboko wierząc jednocześnie w jej nadprzyrodzoną moc.
Zgodnie z ludowymi wierzeniami skrzydłokwiat warto podarować zarówno mężatkom - w domach których utrzyma spokój i rodzinną harmonię, a także niezamężnym, którym zagwarantuje znalezienie odpowiedniego mężczyzny. Skrzydłokwiat nie przetrwa jednak w domu, w którym panuje wroga atmosfera i częste kłótnie. Jeśli szybko marnieje, zwróć uwagę na relacje w twojej rodzinie. Być może to jest źródłem problemu.