Rozwodzisz się? Walcz o to, co ci się należy!

Kiedy decyzja o rozwodzie już zapadła, postaraj się zebrać w sobie i przeanalizuj sytuację. Są przepisy, które działają na twoją korzyść. Musisz wiedzieć, czego możesz domagać się od eksmęża i co zrobić, by nie dać się oszukać!

Musisz wiedzieć, czego po rozwodzie możesz domagać się od eksmęża
Musisz wiedzieć, czego po rozwodzie możesz domagać się od eksmęża© Panthermedia

Majątek rozwodzących się małżonków trzeba podzielić. Ale by na rozliczeniu nie stracić, przed podziałem powinnaś dokładnie zorientować się, co podziałowi ulega, a co nie. Mimo wspólnoty majątkowej, jaka was łączyła, część dóbr zapewne należała wyłącznie do ciebie.

To, co miałaś już przed ślubem. Zgodnie z przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do twojego majątku osobistego należą rzeczy, które kupiłaś przed ślubem. Np. jeśli mieszkaliście w mieszkaniu, które kupiłaś jako panna za własne czy swoich rodziców pieniądze, to pomimo rozwodu pozostaje ono nadal tylko i wyłącznie twoją własnością. Nie ma znaczenia, że mąż był w nim przez wiele lat zameldowany.

Pamiętaj jednak, że być może trzeba będzie rozliczyć się z wkładu, jaki w trakcie małżeństwa miał w to mieszkanie twój mąż. Jeśli za wspólne pieniądze zrobiliście gruntowny remont, wymieniliście okna itp., to w trakcie podziału majątku mąż będzie mógł domagać się od ciebie zwrotu połowy nakładów.

Spadek, darowizny i to, co za nie kupiłaś. Tylko i wyłącznie twoje są również wszystkie rzeczy, które odziedziczyłaś w spadku czy otrzymałaś w darowiźnie - i to niezależnie od tego czy otrzymałaś je już po, czy jeszcze przed zawarciem małżeństwa.

Jeśli rodzice w trakcie waszego małżeństwa podarowali ci samochód, to nawet jeśli użytkował go głównie mąż, pojazd jest nadal tylko i wyłącznie twoją własnością! Działka, którą babcia zapisała ci w testamencie kilka lat po waszym ślubie, należy tylko do ciebie. Co więcej, jeśli sprzedałaś ziemię, to tylko do ciebie należy również to, co kupiłaś za pieniądze uzyskane z jej sprzedaży! Zgodnie z prawem wszystko, co kupiłaś za pieniądze pochodzące ze sprzedaży rzeczy z majątku osobistego, również są twoją własnością.

Jak zrobić samolot z papieru?Interia DIY

Uwaga! Jeśli jednak rodzice podarowali samochód czy dom wam obojgu (zapisując to w testamencie, umowie darowizny czy akcie notarialnym), przedmiot należy do obojga i jako element majątku wspólnego musi zostać w trakcie lub po rozwodzie sprawiedliwie podzielony!

Rzeczy osobiste i różne prawa. Również wszystkie przedmioty, które służą do zaspokajania twoich osobistych potrzeb, takie jak np. ubranie, sprzęt sportowy, z którego tylko ty korzystasz czy komórka to twoja wyłączna własność. Do majątku osobistego wchodzą też tzw. niezbywalne prawa (np. prawo do alimentów), nagrody za osobiste osiągnięcia, prawa autorskie i prawa własności przemysłowej.

Jak się bronić, gdy mąż zażąda podziału tego rodzaju majątku? Powinnaś przygotować odpowiednie dokumenty, np. akt własności mieszkania, akt darowizny od rodziców, w którym widniejesz tylko ty, ewentualnie znaleźć świadka, który potwierdzi przed sądem, że to twój majątek osobisty.

Z chwilą orzeczenia rozwodu "nasze" automatycznie zamienia się w "moje" i "twoje"
© Panthermedia

Choć z chwilą orzeczenia rozwodu automatycznie "nasze" zamienia się w "moje" i "twoje", aby dysponować konkretnymi rzeczami oprócz orzeczenia rozwodu potrzebny jest podział wspólnego majątku.

W trakcie rozprawy lub po wyroku. Podziału majątku wspólnego sąd może dokonać w trakcie sprawy rozwodowej, ale tylko wówczas, gdy nie przedłuży to znacznie postępowania. W praktyce dzieje się tak tylko wtedy, gdy jesteście absolutnie zgodni, co do podziału majątku między siebie.

Jeśli małżonkowie nie chcą dzielić się ugodowo, sąd zajmie się podziałem majątku w osobnym postępowaniu, po sprawie rozwodowej. Od wniosku o podział majątku sąd pobiera opłatę w wysokości tysiąca złotych, chyba że zawiera on zgodny projekt podziału majątku - wówczas opłata wynosi 300 złotych. Wniosek musi zawierać dokładną listę składników majątku. Trzeba do niego dołączyć dowody prawa własności, np. odpis z księgi wieczystej nieruchomości, umowę kupna samochodu itp. oraz orzeczenie sądu o rozwodzie.

Gdy się zgadzacie: po równo. Jeśli dzielicie się polubownie, wszystko zależy od tego, jak się umówicie. Możecie podzielić się po równo składnikami majątku według ich wartości (on bierze samochód i oszczędności, ty mieszkanie).

Jeśli nie da się podzielić po równo, jedno z was może zabrać więcej, ale będzie na nim ciążył obowiązek spłaty drugiego. Jest też trzecia opcja: możecie sprzedać wspólne dobra i podzielić się po równo uzyskanymi tak pieniędzmi.

Kiedy w nierównych częściach?Choć co do zasady majątek wspólny należy po połowie do każdego z was, sąd może podzielić go inaczej. Na przykład gdy jedno z was bardziej przyczyniło się do zaspokajania potrzeb rodziny a drugie zaniedbywało ten obowiązek.

Jeśli pracowałaś na dwóch etatach, dom kupiliście głównie za pieniądze, które ty dostałaś od rodziców, a mąż albo uchylał się od pracy, albo wszystko co zarobił, przeznaczał na własne uciechy, możesz wywalczyć większą część majątku. Musisz to jednak udowodnić. Najtwardszym dowodem będą PITy twoje i męża, faktury, umowa darowizny i zeznania świadków.

Uwaga! Nie wystarczy wykazać tylko, że mąż mniej zarabiał, bo dochody z pensji są zawsze wspólne. Chodzi głównie o wykazanie braku jego zaangażowania w zaspokajanie potrzeb waszej rodziny.

Jeśli to ty nie pracowałaś, bo zajmowałaś się domem i wychowywaniem dzieci, nie daj sobie wmówić, że nic ci się nie należy. W świetle prawa nadal należy ci się połowa wspólnego majątku, bo praca w domu to był twój wkład w utrzymanie waszej rodziny.

Majątek rozwodzących się małżonków trzeba podzielić
© Panthermedia

Przestajecie być małżonkami, ale nie rodzicami: każde z was nadal ma obowiązek zapewnić dzieciom środki na utrzymanie aż do czasu ich usamodzielnienia się.

Ty zostajesz z dziećmi - on płaci. Jeśli ty wnosisz pozew o rozwód, jednocześnie domagaj się w nim alimentów na dzieci, które zostają przy tobie. Gdy pozywa cię mąż i nie zobowiązuje się do łożenia na dzieci, złóż odpowiedź na jego pozew, w którym zażądasz alimentów.

Niezbędna dokumentacja. Sąd, orzekając o wysokości alimentów, weźmie pod uwagę usprawiedliwione potrzeby dzieci i możliwości majątkowe ojca. By udowodnić i jedne, i drugie, do pozwu musisz dołączyć zaświadczenie o zarobkach męża (może to być PIT) i dokumenty, które obrazują jego majątek, np. akt własności działki). Jeśli nie masz takich papierów, sąd poprosi o nie męża, ty zaś powołaj świadków. Udowodnij też wydatki na dzieci: przedstaw faktury, recepty, zaświadczenia o opłatach mieszkaniowych.

Sprawa rozwodowa może trwać bardzo długo, a w tym czasie życie toczy się przecież codziennym rytmem. Zanim sąd przyzna alimenty "docelowo", możesz już na początku złożyć wniosek o zabezpieczenie środków na czas trwania sprawy!

Żądaj pieniędzy dla siebie od byłego męża

W określonych przypadkach możesz zażądać alimentów dla siebie: w pozwie rozwodowym,odpowiedzi na pozew męża (jeśli to on wystąpił o rozwód), w trakcie rozprawy albo już po rozwodzie.

Ile pieniędzy możesz wywalczyć? Występując o alimenty, określasz ich miesięczną kwotę. Sąd będzie jednak oczekiwał wyjaśnienia, dlaczego chcesz właśnie tyle. Zgromadź więc wcześniej rachunki, faktury, zaświadczenie o zarobkach czy zaświadczenie o pozostawaniu bezrobotną. Przedstawisz je na rozprawie. Wysokość alimentów jest uzależniona nie tylko twoich potrzeb, ale i od możliwości majątkowych i zarobkowych twojego eksmęża. Jeśli wiesz, że ukrywa dochody, koniecznie wskaż świadków.

Takie alimenty możesz otrzymywać przez pięć lat od orzeczenia rozwodu lub do momentu zawarcia przez ciebie nowego małżeństwa.

Ważne, kto jest winny rozpadu małżeństwa. Musisz wiedzieć, że przy okazji przyznawania alimentów na współmałżonka, decydujące znaczenie ma to, kto ponosi winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Jeśli twój mąż złożył pozew o rozwód bez orzekania o winie lub z waszej wspólnej winy, a ty na to przystałaś, twoje szanse na alimenty są mniejsze! W takich sytuacjach bowiem były małżonek może wystąpić o alimenty dla siebie od drugiego wyłącznie wtedy, gdy znajdzie się w niedostatku. Sformułowanie to oznacza fatalną sytuację, gdy ktoś własnymi siłami nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, bo np. uległ wypadkowi.

Najlepiej byłoby dla ciebie, gdyby mąż został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia. Jako strona niewinna możesz żądać od eksmęża alimentów wtedy, gdy twoja sytuacja materialna po rozwodzie się pogorszy (nie tylko gdy będziesz w "niedostatku"). Przykład: ty pracujesz na pół etatu, bo poświęciłaś się pracy w domu, więc głównie mąż zarabiał na dom i dzieci.

Gdy mąż nie chce orzekania o winie. Jeśli mąż wniósł pozew o rozwód bez orzekania o winie lub z twojej winy, a ty się z tym nie zgadzasz, złóż pisemną odpowiedź na pozew. Przytocz argumenty świadczące o jego (lub wspólnej) winie. Choć sprawy z orzekaniem o winie trwają dłużej, dają ci większe pole manewru w przyszłości. Nawet jeśli pochopnie zgodziłaś się na rozwód bez orzekania o winie, póki sprawa jest w toku, możesz zmienić zdanie!

Awanturnika możesz eksmitować

Gdy po rozwodzie macie pozostać w jednym mieszkaniu, sąd ma obowiązek orzec o sposobie dalszego korzystania przez was z dzielonego lokum. Jeśli się boisz, złóż wniosek Sad orzeknie, kto i w jakim zakresie może korzystać z mieszkania, np. większy pokój przyzna tobie, a mniejszy eksmężowi. Jeśli jednak powodem rozstania była m.in. agresja z jego strony i obawiasz się, że będzie awanturował się dalej mimo rozwodu, możesz zwrócić się do sądu z wnioskiem o jego eksmisję.

Sąd musi mieć jednak podstawy, uzasadnienie. Konieczne będą zeznania świadków obciążające męża lub dowody na jego przemoc - fizyczną czy psychiczną. Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewidują bowiem, że taka eksmisja dopuszczalna jest "w wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie".

Gdy mieszkanie jest też jego. Jeśli jesteście współwłaścicielami mieszkania, eksmisja nie oznacza, że mąż traci prawo do własności! Musi się z niego tylko na jakiś czas wynieść. Eksmisja nie może być orzeczona, jeśli agresywny mąż sam jest właścicielem lokalu.

Magdalena Gardenia

Świat kobiety
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas