To ostatni moment, żeby to zrobić. Potem tylko zaszkodzisz roślinom
Oprac.: Agnieszka Kasprzyk
Róże to królowe naszych ogrodów. Mają tak wiele odmian, że spośród nich z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. W ich pielęgnacji istotną rolę odgrywa cięcie. Umacnia ono roślinę i pozwala nam się cieszyć pięknymi kwiatami przez cały sezon. Kiedy i jak przycinać róże, by im nie zaszkodzić? Wyjaśniamy.
Dlaczego przycinanie róż jest ważne?
Przycinanie róż to jedna z podstawowych zasad ich pielęgnacji. Dzięki temu możemy formować ich krzewy i sprawić, by słońce docierało do wszystkich części rośliny. Cięcie na bieżąco kwiatów róż powoduje, że roślina wypuszcza wciąż nowe kwiatostany. Dzięki temu możemy cieszyć się kwiatami róż przez cały sezon wegetacyjny.
Poza tym róże przycina się też po zimie, aby pozbawić je zmarzniętych i martwych pędów. To pomoże roślinie w rozwoju i zapobiegnie atakom chorób i szkodników. Róże bez regeneracyjnego cięcia będą dziczały i dawały mniej kwiatów. Ich kwiatostany będą też mniejsze.
Kiedy przycinać róże?
Róże koniecznie trzeba przyciąć po zimie, w połowie kwietnia. Chodzi o to, aby z jednej strony roślina wypuściła pąki, a z drugiej - by nie zagrażały jej przymrozki. Wtedy też warto pozbyć się pędów, które nie przetrzymały zimy i są przemarznięte. Nic z nich już nie będzie, a tylko obciążą roślinę.
Takie cięcie regeneracyjne róż można wykonać również latem, choć to mniej zalecany termin. Roślina jest wtedy maksymalnie skupiona na kwitnieniu. Poza tym zbyt późno przycięte pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą. Dlatego ostateczny termin na cięcie róż to sierpień.
Poza tym przez cały sezon należy ścinać dojrzałe lub lekko zwiędnięte kwiaty róż. W ten sposób nie dopuszczamy do wykształcenia nasion. Dla rośliny to sygnał, że musi dalej produkować kwiaty. Dzięki takiemu regularnemu cięciu możemy cieszyć się kwiatami przez cały sezon.
Jak prawidłowo przycinać róże?
Przycinanie róż w dużej mierze zależy od ich odmiany. Ogólne zasady są takie, by powierzchnia cięcia była jak najmniejsza. Wtedy roślina lepiej poradzi sobie z raną. Ważne jest też miejsce cięcia. Róże przycinamy zawsze pół centymetra od ostatniego pąka. Dobrze, żeby pąk ten był skierowany na zewnątrz krzewu, wtedy będzie się on rozrastał na boki. Miejsce cięcia trzeba posmarować maścią ogrodniczą. To zapobiegnie atakom chorób grzybowych, na które róża jest szczególnie podatna.
Cięcie róż należy wykonać prostopadle lub pod leciutkim skosem. Skos pozwoli spływać wodzie tak, by nie “stała" w miejscu cięcia, co może również spowodować infekcje grzybowe. Do cięcia róż używamy zawsze ostrego i zdezynfekowanego sekatora. To da nam pewność, że nie przenieśliśmy na różę bakterii i chorób z innych roślin.
Czytaj też: